(07-06-2018, 06:05)Juby napisał(a): to tylko jeden z wielu problemów tego wydania
Szybko, wymień pozostałe! Jak tak dalej pójdzie, to koledzy przeniosą całą tę dyskusję do tematu pt. "Ból dupy przez penisa", a wtedy to już będzie, ehem...po ptokach.
Niesamowite jest to forum. Jak Lucas zrobi jakieś przeróbki, bo chce poprawić swoje filmy - cały internet (z fanami na czele) ryczy i nikt nie ma z tym problemu. Jak Spielberg pozamieniał w E.T. strzelby na latarki - lament. Jak w T2 dostajemy niczym nieuzasadnioną cenzurę - nie możesz tego nie pochwalać, bo w filmach najważniejsze jest to żeby były wydane w HD, Ultra HD, HDR, MegaHiperHD, a nie to że po 26 latach twórcy ingerują w film w sposób w jaki nie powinni.
@wolfman - lecz się, bo masz jakiś problem z penisami. Nie wiem ile razy mam pisać, że nie ważne czy zamazali mu przyrodzenie, czy głowę, chodzi o to, że mamy cgi-cenzurę, która nie powinna mieć miejsca. W ilu tematach być się do mnie nie przypierdalał i dawał podteksty z jakimiś penisami, nie zrobi to na mnie wrażenia.
Cytat:Tutaj da się zrobić tak, żeby to jakoś wyglądało, problemom poprzednich lipnych wydań nie jestem w stanie zaradzić w ogóle.
Mam film w dwóch wydaniach DVD i nie dostrzegam w nich żadnych problemów.
07-06-2018, 07:32 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-06-2018, 07:35 przez Gieferg.)
Cytat:Mam film w dwóch wydaniach DVD i nie dostrzegam w nich żadnych problemów
No to cieszę się twoim szczęściem, też mam te wydania i dla mnie wyglądają jak gówno. Zwłaszcza QDVD. KŚ niewiele lepsze. Prędzej obejrzę VHS od Imperiala, niż którekolwiek z nich.
Cytat: Jak Lucas zrobi jakieś przeróbki, bo chce poprawić swoje filmy - cały internet (z fanami na czele) ryczy i nikt nie ma z tym problemu. Jak Spielberg pozamieniał w E.T. strzelby na latarki - lament. Jak w T2 dostajemy niczym nieuzasadnioną cenzurę
To są drobiazgi, których bym nawet nie zauważył, jakby taki Juby nie rzucał się o to na forum (może jedynie tego dublera z dodaną twarzą Arniego, bo to mi się zawsze rzucało w oczy). W T2 mamy kosmetyczne zmiany, coś jak w Aliens, to nawet nie stało nigdzie w pobliżu tego co Lucas zrobił z SW albo Spielberg z E.T.
Tęsknie za pięknymi czasami, gdy wkładało się do odtwarzacza kasetę i cieszyło się filmem. Teraz obraz w rozdzielczości gorszej niż 1920x1080 wygląda jak "gówno", a i w wielu przypadkach nawet wtedy potrafi wyglądać jak "gówno". Dobrze, że mimo lat na forum, ze mną jest jeszcze wszystko w porządku i potrafię się cieszyć swoimi ulubionymi filmami, bez skupianiu się na pikselach.