11-01-2019, 19:01
Wyżej przedstawioną na grafice, pozycję, z subgatunku reportażu - a w tym przypadku reportażu z elementami horroru i wbijających w mózg gwoździe przytłaczających faktów, zapętlających się wokół pola bitwy Eda i Lorraine Warrenów z prawdziwymi, bezgranicznie niepojmowalnymi siłami zła, a nie z katolickimi ,,pitu-pitu" ,,wyobrażeniami" rogatych, skrzydlatych i zniekształconych bestii zwanych demonami, mam już od około dwóch lat w swej kolekcji, i często nawet do niej wracam, przeglądając sobie co niektóre fragmenty, i wracając do poszczególnych tu przedstawionych historii.
Historia aktywności Eda i Lorraine Warrenów oraz przedstawienie obszaru szerokiego zakresu działania Demonologii w "Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren" Geralda Brittle podziałała na mnie otrzeźwiająco. Sporo z tego, co ,,ujrzałem" i wchłonąłem z tej książki zaburzyło moją równowagę osoby religijnej i wierzącej w ,,Duchy”, lecz jednak negującej coś tak potężnego i starego jak sam czas: Demony. I tu zaczynają się schody, gdyż pisząc o relacji wywiadu Geralda Brittle’a z Warrenami nawet na samo wspomnienie tych prawie 400 stron rzeczywistego horroru, którego prawdę musiałem zaakceptować, drżą mi ręce i trudno się skupić na przekazaniu Wam obszerniejszych i konkretniejszych informacji na temat tej książki. Możecie uważać, to za zbyt dziecinne i nie wiadomo jak wyobrażone, ale prawda jest taka, że jeśli nie czytaliście tej pozycji, a chcecie się za nią koniecznie zabrać, bo widzieliście filmy "Conjuring" i "Conjuring 2", to wiedzcie, że robicie to na własną odpowiedzialność.
Moja recenzja "Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren" Geralda Brittle, w linku poniżej:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/312496/demonolodzy-ed-i-lorraine-warren/opinia/37807404#opinia37807404
Historia aktywności Eda i Lorraine Warrenów oraz przedstawienie obszaru szerokiego zakresu działania Demonologii w "Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren" Geralda Brittle podziałała na mnie otrzeźwiająco. Sporo z tego, co ,,ujrzałem" i wchłonąłem z tej książki zaburzyło moją równowagę osoby religijnej i wierzącej w ,,Duchy”, lecz jednak negującej coś tak potężnego i starego jak sam czas: Demony. I tu zaczynają się schody, gdyż pisząc o relacji wywiadu Geralda Brittle’a z Warrenami nawet na samo wspomnienie tych prawie 400 stron rzeczywistego horroru, którego prawdę musiałem zaakceptować, drżą mi ręce i trudno się skupić na przekazaniu Wam obszerniejszych i konkretniejszych informacji na temat tej książki. Możecie uważać, to za zbyt dziecinne i nie wiadomo jak wyobrażone, ale prawda jest taka, że jeśli nie czytaliście tej pozycji, a chcecie się za nią koniecznie zabrać, bo widzieliście filmy "Conjuring" i "Conjuring 2", to wiedzcie, że robicie to na własną odpowiedzialność.
Moja recenzja "Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren" Geralda Brittle, w linku poniżej:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/312496/demonolodzy-ed-i-lorraine-warren/opinia/37807404#opinia37807404