Czy ja przez pomyłkę wlazłem na Filmweb? Ogarnijcie się.
-----
Zwiastun w sumie ani ziębi ani grzeje, choć sam Venom wygląda dobrze. Kluczową kwestią pozostaje, czy ten Venom ma szanse na spotkanie ze Spider-Hollandem - jeśli tak, dałbym mu szansę, jeśli nie, to hell with it.
31-07-2018, 22:13 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-07-2018, 22:15 przez Itachi.)
Filmowy Venom prezentuje się całkiem dobrze, obawiam się jednak konstrukcji filmu. Po trailerze sądzę, iż gry aktorskiej niewiele tam będzie do pokazania, a pierwsze skrzypce będzie grała ostra nawalanka z ostrymi żarcikami. Z jednej strony trochę szkoda, Venom opiera się na strachu, a poza scenką sklepową ciężko gdzieś go wyczuć. Nie czuję tego klimatu, chociaż być może na przestrzeni całego filmu, stopniowanie napięcie zostanie doprecyzowane. Poza Hardym nie zwróciłem uwagi na żadnego innego aktora czy aktorkę, także uczucia mam mieszane.
05-10-2018, 22:55 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-10-2018, 22:55 przez Gieferg.)
Czepiają się filmu, że jest zrobiony jak filmy z początków rozkwitu kina superbohaterskiego na początku XXI wieku (no trochę jest, fakt, ale do tych najgorszych bym go nie porównał), podczas gdy Wonder Woman za to samo chwalili.
Z tym ze...
Venom > Wonder Woman
Co prawda villain jest cienki i nudny (i wg schematu "to samo co bohater tylko zły" czy też, jak w tym wypadku "gorszy"), a Williams faktycznie jakby wcale nie chciała tu grać, ale reszta jest spoko, bez szału, bez rewelacji, ale i bez większych problemów. Największym plusem jest sam Hardy i jego pogawędki z symbiontem, drugim plusem jest "pełna wersja" Venoma i sceny akcji z jej udziałem minus fatalny pojedynek finałowy w którym chwilami ma się wrażenie jakby się trafiło w środek trąby powietrznej, która porwała zawartość szamba.
Co prawda w drugiej połowie film trochę za bardzo przyśpiesza (a początek był raczej powolny) ale nic to. Powodów do zgrzytania zębami jak na Predatorze nie było, poproszę o więcej tego Venoma, z udziałem Spider-Mana, ma się rozumieć.
Szkoda tylko, że ostatnia scena była w zwiastunach, działała by lepiej, gdybym jej wcześniej nie widział, ale i tak jest dobrze.
Seven turds in the wind out of ten.
Blu-ray z pewnością stanie na półce.