(06-07-2019, 12:25)Mierzwiak napisał(a): Bo bycie uczciwym to tak naprawdę bycie uczciwym wobec samego siebie, a nie innych,Trochę dziwne rozumowanie. Ludzie różnie interpretują uczciwość wobec "samego siebie". Ktoś mógłby sobie powiedzieć: "Ja mało zarabiam, im nie zależy na kasie, to sobie wezmę" i nie oddawać. Ja postąpiłem w zgodzie z własnym sumieniem i byłem uczciwy właśnie wobec strony poszkodowanej. Ja w tej sytuacji nie byłem stratny. Sklep byłby stratny. Oddałem bo uważam, że tak należało zrobić.
(06-07-2019, 12:25)Mierzwiak napisał(a): nie jeśli liczysz że ktoś to doceni.Nie zrobiłem tego, żeby być docenionym. Po prostu uważam, że są elementarne zasady dobrego wychowania. Jak zauważysz w sklepie, czy na ulicy, że komuś przykładowo coś z plecaka czy torby wypadło, to informujesz o tym tą osobę, podajesz zgubę. Normalne jest, że w tej sytuacji usłyszysz "dziękuję". Nie znaczy to jednocześnie, że pomogłeś tej osobie tylko z uwagi na to, żeby to "dziękuję" usłyszeć. To jest kwestia dobrego wychowania jak dla mnie. Pomocy się w takiej sytuacji udziela, a za udzieloną pomoc się dziękuje. To słowo nic nie kosztuje.
niespotykanie spokojny człowiek