Nie wydaję mi się aby zastosowanie proponowanego rozwiązania miało sens.
AFAIR takiego sticka/czytnika/pamięci nie da się używać jednocześnie jako serwera plików, czyli uzyskać do niego bezprzowodowy dostęp poprzez WI-FI jednocześnie używając jako wolumin podmontowany na USB. Innymi słowy, albo rybki albo akwarium.
Jeszcze raz, dla pełnej jasności.
Sandisk Wireless Flash Drive, który posiadam,
można używac jedynie alternatywnie, tj albo jako pamieć masową ( dostęp przez USB), albo jako serwer plikow (dostęp bezprzewodowy Wi-Fi). Obie funkcje nie są dostępne jednocześnie.
Podejrzewam, że wszelkie analogiczne, komercyjnie dostępne rozwiazania działają na tej samej zasadzie. Stick może działać jako serwer plików (Wi-Fi) jeżeli nie jest zamontowany jako pamięć masowa,
ani ładowany, co oznacza, że nie może być podłaczony do gniazda USB. Dodatkowo inicjalizacja bezprzewodowego serwera plików wymaga wciśniecia przycisku wbudowanego w sticka i odczekanie dobrych paru chwil aby zaczął działać.
Obecnie ładuję urządzenie aby sprawdzić, czy potencjalne update'y wprowadziły jakieś nowe możliwości. Ponieważ sticka nie używałem od ponad 5 lat podejrzewam, że może mi się to nie udać, ze względu na śmierć wbudowanej baterii. Nie spodziewam się jednak dobrych wiadomości.
Edit.
Udało mi się naładować baterię i odświerzyć software.
Jedyna zmiana jest taka, że urządzenie może być ładowane podczas działania (rys.5). Wydaje mi się, że tej możliwości 5 lat temu nie było.
Podłaczenie następuje sprawnie, pod warunkiem, że w pobliżu nie ma routera Wi-Fi. (rys 4)
Domyślnie upload do sticka, następuje do predefiniowanego folderu (rys.7), który jak podejrzewam jest możliwy do zmiany poprzez program konfiguracyjny dla Windowsa, czego zagwarantować nie mogę, bo nie instaluje żadnego niepotrzebnego mi oprogramowania, a pamięć niestety już mnie po takim czasie zawodzi, zaś w opcjach oprogramowania w smartphonie (Android) takiej możliwości edycji nie znalazłem. Nie mniej jednak nie stanowi to żadnego problemu, bo do zawartości pena możemy dostać się ze smartphone'a, nawet poprzez zwykłą przeglądarkę i wyedytować nazwę katalogu (rys 9), a po seansie skasować i w ten sam sposób uplowadować i przygotować nowy plik. Problem o którym wspomniałem powyżej pozostaje jednak nie do przeskoczenia, bądź rozwiązanie jego wiąże sie ze zbyt dużym kłopotem, bowiem tuż po podłączeniu sticka do portu USB playera, stick przełącza się w tryb pamięci masowej. Jestem wprawdzie w stanie na moim "androidowym" odtwarzaczu odmontować pamięć USB na trwałe i wyłączyć tryb MTP dla tego gniazda USB i w ten sposób umożliwić działanie sticka w trybie serwera ( co akurat juz przetestowałem), zaś fizyczny włącznik radia sticka zastapić elektronicznym układem, który umożliwi mi zdalne jego sterowanie, ale cała procedura zdalnego ładowania, w ten sposób pliku napisów do odtwarzacza, nie ma praktycznego sensu. Zreszta konia z rzędem temu, kto napisze skrypt umożliwiający w praktyce takie machinacje z USB w przypadku odtwarzacza Oppo.
IMHO właściwym kierunkiem poszukiwania praktycznego rozwiazania byłaby emulacja zasobu sieciowego, jako mass storage usb, w którym odtwarzacz szuka pliku napisów, badź edycji lokalizacji poszukiwanego zasobu w czesci kodu odpowiedzialnego za konfiguracje tej funkcjonalnosci odtwarzacza. Tak sobie tylko fantazjuje, bo przyznam się, że nie wiem, czy jest to możliwe do wykonania. Wprawdzie nie jestem zaznajomiony z najnowszymi modelami wireless stickow, ale ale wierzę, że ich zasady działania, ktróre opisałem powyżej się nie zmieniły, co powoduje, że ich zastosowanie do opisanego celu, sprawia wiecej kłopotu i straty czasu, niż ręczne skopiowanie i przeniesienie pliku z komputera do odtwarzacza.