Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Po co ci ten film?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Zainspirowany tym stwierdzeniem:
Ethan napisał(a):Ok to teraz prośba do Ciebie, bo wrzuciłeś zdjęcie swojej kolekcji, żebyś opisał dlaczego dany film w niej jest, jednym zdaniem. Chociaż 30 pierwszych filmów Smile Ja mogę opowiedzieć o swoich różne ciekawe historie.

...pomyślałem, że warto założyć taki temat (co by na forum się działo coś ciekawego). Żeby jednak uniknąć w nim bałaganu, sugerowałbym formę zabawy zbliżoną do niektórych tematów z forum blu-ray.com. Jak by to miało wyglądać?

Otóż zadajemy pytanie o 1 do 3 filmów/wydań w kolekcji poprzedniego pytającego - dlaczego kupił dany film/wydanie i uważa go za wart trzymania w kolekcji. Razem z pytaniem wklejamy link do własnej kolekcji (jakiejś zbiorczej fotki, tematu z kolekcją albo filmoskopu), by następna osoba, mogła z kolei zapytać nas. Odpowiadamy na pytanie tylko pierwszego, kto zapytał. Potem kolej na następnego.

Ot i cała filozofia. Oczywiście kieruję to głównie do osób, które robią przemyślane zakupy i są w stanie uzasadnić po co im dany film, ale jeśli ktoś kto trzyma na półkach wszystko co mu wpadło z promocji ma ochotę się bawić, to droga wolna. Zobaczymy, może się przyjmie, a nie, to trudno.

Jako, że zakładam temat to i wystawiam się na strzał:
http://forum.filmozercy.com/watek-gieferg-s-collection
To pytanie o:

Geneza Planety Małp (bo tylko ją zauważyłem z trylogii). Na zasadzie dlaczego i dlaczego tylko.
Samotnicy, bo mimo, że w kolekcji Żony to jednak myślę, że trochę pod siebie
Edward Nozycoręki, bo też mam w kolekcji i też mam "wspomnienia"

http://forum.filmozercy.com/watek-kolekcja-ethana?page=5
Cytat:Geneza Planety Małp (bo tylko ją zauważyłem z trylogii). Na zasadzie dlaczego i dlaczego tylko.

Po pierwszym obejrzeniu tego filmu stwierdziłem "nawet spoko", ale potem jakoś nie chciało mi się do niego wracać na tyle by kupować za full price . W końcu jakoś przed premierą drugiej części trafiłem na promocji w Realu za 20 zł, stwierdziłem, że w sumie mógłbym jeszcze obejrzeć, no więc kupiłem, obejrzałem, podobało mi się bardziej niż za pierwszym razem (potem jeszcze ze dwa razy obejrzałem). A potem poszedłem do kina na dwójkę, która zupełnie po mnie spłynęła w wyniku czego straciłem zainteresowanie dalszymi losami serii. Trójki nie widziałem.

Cytat:Samotnicy, bo mimo, że w kolekcji Żony to jednak myślę, że trochę pod siebie

Toś utrafił Smile Bardzo ważna pozycja w kolekcji.
Stoi na półce z filmami żony ze względu na gatunek, ale to w sumie równie mój co i jej film. Dowiedziałem się o nim z książki o Pearl Jamie, którą wypożyczyłem za studenckich czasów, gdy zaczynałem słuchać tej kapeli. W sumie znajomość z nim zacząłem od soundtracku (który, nawiasem mówiąc ma dla mnie bardzo sentymentalne znaczenie, bo kupiłem go w tym samym miesiącu, w którym poznałem żonę i dużo go razem słuchaliśmy w czasach "randkowania"). Totalnie moje muzyczne klimaty. A sam film bardzo przyjemny i polecam każdemu. Z okazji walentynek opisałem film na główną:
http://filmozercy.com/wpis/nostalgiczna-niedziela-17-samotnicy

Cytat:Edward Nozycoręki, bo też mam w kolekcji i też mam "wspomnienia"

Film z "późniejszego" dzieciństwa (mam wrażenie, że po raz pierwszy oglądałem go jakoś około-świątecznie w TV), kupiłem go jeszcze przed ślubem (czyli kilkanaście lat temu) dla żony. Zalicza się do moich czterech ulubionych Burtonów wraz z Beetlejuice i Batmanami, ale nie wracam do niego na tyle często, żeby fundować sobie blu-upgrade (zresztą, DVD poza kilkoma scenami wygląda w miarę znośnie). Jakiś czas temu trafił do kategorii "oglądane z córką", a czasem nawet "oglądane przez samą córkę".

Jak do popołudnia nikt nie spyta, to zerknę na Twoją kolekcję i coś tam wygrzebię, teraz obowiązki wzywają.
Spoko temat. Też się pobawię, ale teraz jestem w pracy, a później Czarna Pantera na walentynki. Tongue Jutro zacznę, ale wy możecie mnie pytać, moja kolekcja jest na filmoskopie.
Tylko trzymaj się zasad. Najpierw pytasz, potem ciebie pytają Smile

Odbijam piłeczkę do Ethana w takim razie:
- Kruk 3 (próbowałem kiedyś obejrzeć, ale nie przetrwałem, a już np dwójkę lubię)
- Ned Kelly (też kiedyś miałem, ale właśnie nie wiedziałem po co).
- 30 Dni Mroku - za każdym razem gdy widzę ten film na półce u znajomych, mam tylko jedno pytanie: "Why?" Smile

http://forum.filmozercy.com/watek-gieferg-s-collection
- Kruk 3 (próbowałem kiedyś obejrzeć, ale nie przetrwałem, a już np dwójkę lubię)

To chyba najstarszy film w kolekcji. Chyba nawet na pewno. Kupiony w czasach gdy byłem jeszcze na studiach, w toruńskim Empiku na starym mieście. Pamiętam jak wracałem pociągiem do Grudziądza czytając Tylko Rocka albo coś podobnego i nie mogąc doczekać się seansu. A potem było wielkie rozczarowanie. Nawet nie myślałem o tym, ze gra tam Dunst (uwielbiam ją za Przekleństwa Niewinności czy Melancholię, a scena na deszczu w Supermanie, mniam). Zresztą kim wówczas była Dunst? Kupno wynikało z wielkiej fascynacji pierwszym Krukiem z Brandonem. Filmowy komiks w bravo Smile, potem pierwszy film jaki ściągałem kaazą. Trwało to chyba dobry tydzień. Dwójkę w dawnych czasach, jaki i serial z Decascosem, lubiłem. Po latach to się średnio jednak broni. Dlatego trzymam na półce 1. Nie tylko za Brandona, muzykę (moment przemiany przy Burn the Cure), czy "nie może wiecznie padać, ale za fenomenalnego Wincotta (zresztą to On m.in. uratował 4 Obcego). A ten pierwszy film został.

- Ned Kelly (też kiedyś miałem, ale właśnie nie wiedziałem po co).

Dawno temu widziałem i może nie podobała się tam bardzo jak Propozycja z Guyem Pearcem i fenomenalnym scenariuszem Nicka Cave'a, ale ta opowieść o australijskim Robin Hoodzie była w porządku. I wolę zdecydowanie tego Ledgera niż Pitta w trochę przynudnawym Zabójstwie J. Jamesa. Pierwszy seans? Już po przeprowadzce do Olsztyna. Gdzieś na stancji, w bloku z płyty, w kineskopowym telewizorze Smile

- 30 Dni Mroku - za każdym razem gdy widzę ten film na półce u znajomych, mam tylko jedno pytanie: "Why?" Smile

Mało mi się horrorów podobało w ostatnich latach. Trochę pojawiło się produkcji ambitniejszych vide Czarownica, Lament, Coś za mną chodzi, które próbują wnieść coś nowego, ale w takim klasycznym stylu nic ciekawego nie można znaleźć. Chociaż Babadook podobał się wielu moim znajomym, Obecność też niczego sobie, ale ten film mnie zaczarował. Wracam regularnie. Harnetta, który miał zawsze raczej wyglądać, rola życia. Fajnie potraktowany temat wampirzy. Bez kopniaków a'la Blade, bez smutnych spojrzeń a'la Zmierzch. 8/10. Za to dwójka to jakaś żenująca masakra. Chyba nawet kontynuacja fajnego Silent Hilla nie była tak słaba
Cytat:ze gra tam Dunst (uwielbiam ją za Przekleństwa Niewinności czy Melancholię, a scena na deszczu w Supermanie, mniam).

Spider-Manie, dzizes, znowu to samo Big Grin
Czyli Kruk 3 pierwszy w kolekcji. No to nie wypada się pozbywać.
A potem poszedłem do kina na dwójkę, która zupełnie po mnie spłynęła w wyniku czego straciłem zainteresowanie dalszymi losami serii. Trójki nie widziałem.

Pytałem, bo znajomy mi polecał i niedawno z Żoną obejrzeliśmy. I chyba jej się bardziej podobało. Dla mnie dwie pierwsze części to solidne, piątkowe superprodukcje, natomiast nieco lepiej jest w trójce. Że zacytuję siebie: "Wojna ma „przyjemny” klimat i inteligentnie wyważa rozrywkę z podstawówkowym egzystencjalizmem, chociaż nawiązania do Czasu Apokalipsy zbyt oczywiste, a Woody chcąc być Marlonem, trochę przeszarżował ".

Toś utrafił Smile Bardzo ważna pozycja w kolekcji.
Stoi na półce z filmami żony ze względu na gatunek, ale to w sumie równie mój co i jej film. Dowiedziałem się o nim z książki o Pearl Jamie, którą wypożyczyłem za studenckich czasów, gdy zaczynałem słuchać tej kapeli. W sumie znajomość z nim zacząłem od soundtracku


Nie było ciężko, bo widziałem Twoje dvd muzyczne, a Samotników sam mam na półce. Jako nastolatek bardzo lubiłem. Niedawno wróciłem i to nadal sympatyczna komedia obyczajowo-romantyczna. Taka na siedem. Sama historia prosta jak budowa cepa, ale najważniejsze są różnego rodzaju camea. Wspomniany Chris Cornell i motyw z podgłaśnianiem samochodowego radia, muzycy Pearl Jamu, jako koledzy z zespołu Dillona ogladający film o pszczołach, Alice wykonujące na scenie Would? (bodajże). Gdzieś tam spory sentyment, chociaż do poziomy Reality Bites daleko. A o książkę Gosi Taklińskiej pewnie chodzi? Potrafiłem kiedyś cytować spore jej fragmenty. No i soundtrack to też super wspomnienia. Mam jeszcze oryginał na kasecie magnetofonowej, chociaż ostatnio miałem okazję kupić tę wersję dwupłytową na cd za 30zł, o której wspominasz, to jednak pozostałem przy taśmie.

Film z "późniejszego" dzieciństwa (mam wrażenie, że po raz pierwszy oglądałem go jakoś około-świątecznie w TV), kupiłem go jeszcze przed ślubem (czyli kilkanaście lat temu) dla żony. Zalicza się do moich czterech ulubionych Burtonów wraz z Beetlejuice i Batmanami

Uwielbiam Deppa z tamtego okresu (Pluton, późniejsze Co Gryzie Gilberta, występ w teledysku Toma Petty'ego) i ogólnie klimat tego filmu. W moim przypadku kojarzy mi się on z moją pierwszą rozmową o pracę. Rok bodajże 97. Lato, po maturze. Wypożyczalnia kaset wideo. Pytanie o film, który lubię i jakbym go polecił. Oczywiście spięte pośladki i pierdoliłem coś o genialnym studium samotności powodowanym innością itd Opowiadałem właśnie o Edwardzie. Po chwili padło pytanie z innej beczki. Jakby pan polecił film pornograficzny. Na co głupi gówniarz odpowiedział, że ogólnie to yyy i że nie interesują mnie takie filmy i ostatecznie nie dostałem tej roboty. Pozostało mi wypożyczyć Piknik pod wiszącą skałą Smile
@Ethan

TO jest Superman
[Obrazek: latest?cb=20140518185417]

A TO jest ten superbohater, którego grał Tobey i w którym grała Kirsten Dunst!!
[Obrazek: latest?cb=20110521235445]

I już proszę bez takich pomyłek Smile


@Gieferg - bawimy się Big Grin

1. Alieny 1-4 na DVD. Po co ci, skoro masz na Blu-ray + kopie zapasowe?
2. Uprowadzona 2 - Serio? Nie wiedziałem, że ten film ci się podobał, dla mnie ta seria powinna skończyć się na jedynce.
3. Siedem dusz. To jeden z moich zakupów w ciemno, polecał mi brat cioteczny, więc zamówiłem na empiku za jakieś 28 zł (dawne czasy, jeden z moichj pierwszych zakupów z empik.com), obejrzałem, stwierdziłem że dobry dramat i... nigdy nie miałem nawet najmniejszej ochoty do niego wrócić. Przy przeprowadzce do Łodzi nie wziąłem go ze sobą, zostawiłem młodszemu bratu.


Moja kolekcja jest na filmoskopie, choć tylko Blu, więc będzie mało fair, bo mam jeszcze trochę DVD, ale śmiało, dajesz...
Jak ja zapytam, to potem znowu padnie na mnie. Na razie się wstrzymam, może ktoś inny się skusi, jak nikt nie spróbuje to o coś spytam.

Cytat:. Alieny 1-4 na DVD. Po co ci, skoro masz na Blu-ray + kopie zapasowe?

Najpierw kupiłem wydania 1DVD, potem dokupiłem angielskie quadrilogy dla dodatków (trafiła się możliwość kupienia za 60 zł), potem, po przejściu na Blu kupiłem Anthology i żeby sobie zredukowac koszty przełożyłem polskie płyty DVD z jednopłytówek do AQ (były takie same tyle że z innymi wersjami językowymi) i puściłem cały box za dwa razy tyle ile za niego dałem. Zostaly mi pudełka z polskich jednopłytówek, a w nich płyty bez polskiej wersji wyjęte z Quadrilogy, których sensownie nie sprzedam. Ponieważ wydanie Anthology w jest w digipacku, to nie mam za bardzo jak w nim trzymać kopii zapasowych BD, więc te wylądowały w kopertach w pudełkach z tymi jednopłytówkami. W przypadku niektórych filmów są to dwie kopie zapasowe (wersja kinowa i rozszerzona Aliens i A3) + jeszcze fanedit pierwszego aliena z napisami PL.

Cytat:2. Uprowadzona 2 - Serio? Nie wiedziałem, że ten film ci się podobał, dla mnie ta seria powinna skończyć się na jedynce.
Pisałem o tym w prezentacji kolekcji. Kupiłem kiedyś w ciemno w promocji Monolithu, obejrzałem i... próbowałem kilka razy sprzedać, ale nikt nie chciał kupić Smile

Cytat:3. Siedem dusz.
Żona dostała w prezencie gwiadkowym. Nie ode mnie. Jej się podobało, dla mnie ok, ujdzie w tłoku, jak będzie kiedyś chciała znowu obejrzeć to się obejrzy. Sam z siebie bym tego nie zrobił, ani bym tego nie trzymał.

EDIT:

Juby, tak naprawdę to nie mam cię o co pytać, nie masz w kolekcji rzeczy budzących wątpliwości, a jeśli masz to są to filmy, których nie znam. Nie będę pytał o Bourne'a, bo dobrze wiem jakie masz podejście do tej serii, ani o TFA bo wygrałeś w konkursie, no cóż... jedyne co mi przychodzi do głowy:

- Tokio Drift - po co to komu? Smile
Stron: 1 2