Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Blu ray w Polsce
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Bo chcieliby na nich zarabiać, a nie dokładać do interesu sprzedając poniżej ceny zakupu. Ceny to nie wina MM czy Empików. Np żeby MM mógł zarobić na nowości dvd z Imperiala musiałby ją sprzedać za 60zł (mówimy o zwykłych, nie ksiązkowych wydaniach). Sklepy sprzedają filmy w 4k za 150/160zł na zerowej marży. Kogoś dziwi, że się wycofują?

PS Pozwól mi wejść to skandynawskie ukazało się w Polsce na dvd wydane nakładem śp jeżeli chodzi o nośniki fizyczne Vivarto. Z błędnym głównym tłoczeniem, gdzie źle zsynchronizowano napisy. Długo polowałem na niewielki drugi rzut, ale się udało
(04-11-2018, 23:39)Mierzwiak napisał(a): [ -> ]Ostatnim razem gdy rzuciłem okiem na filmy BD w empiku większość tytułów była o jakieś 20-50 zł droższa niż w innych sklepach / na allegro. Po co im regał z filmami których i tak nikt nie kupuje bo są w tak chorych cenach?

No ja akurat porównuje Polskę z trendami panującymi od lat na zachodzie. Na przykładzie tego irlandzkiego odpowiednika największej księgarni:
https://www.easons.com/
wychodzi mi, że Empik za niedługo zrezygnuje ze sprzedaży płyt  Big Grin

Oj żeby nie było: https://www.youtube.com/watch?v=f5g_8_fj7XQ
Big Grin
(05-11-2018, 00:02)sebas napisał(a): [ -> ]Ja widzę kilka przyczyn takiego stanu rzeczy:
Ale to wciąż o Polsce czy tak? Kraju będącym pod zaborem przez 50 lat po 2 wojnie? W którym dalej jest bieda, tyle , że jest dostępność do wszystkiego. Co nie zmienia faktu , że przerobić się nie da wszystkiego i kolekcjonować. Forum kolekcjonerskie jak i kolekcjonerzy to nisza. Ogólnie za granicą też zarobki nie idą w górę, wbrew pozorom ludzie i na zachodzie ileś lat wstecz zarabiali lepiej. Skoro schodziły drogie filmy to i forsa była i chęć do wracania. Kolekcjonerstwo filmów wraca po prostu na swoją pozycję ekskluzywności i na zachodzie. Niestety przeliczmy sobie np 4 steelbooki czy boxowe wydania Carpentera w 4k to cena 100 funtów, za to można opłacić serwisy z filmami, internet, telefon i lepsze kanały z tv. Kiedyś i gry były ekskluzywnością dla bogaczy, potem w erze ps2 i ps3 spowszechniały i były dla każdego jako zwykłe wydania i kolekcjonerskie. Obecnie kolekcjonerskie wydania to ceny od 600 zł do 2000 nawet. Przedtem do max 500 kupowało się wypasioną kolekcjonerkę. Czyli znowu ekskluzywność dla ludzi z portfelem. Tutaj dalej cyfra jest droższa od nośnika. Dystrybucja filmów sobie na to pozwolić nie może, więc ludzie wybierają taniej. Jak np moi znajomi kupili tv parka w wieku 27 lat, na co patrzyli cena i oszczędność energii Big Grin, a filmy z wykupionych abonamentów oglądają. Dlaczego nie kupują nośników fizycznych? Ano chcą zbierać na swoje mieszkanie i meble. Miejsce do życia jest ważniejsze niż kupowanie filmów, które staje się ekskluzywnością dla bogatszych. Ludzie przy swoich zarobkach szukają tańszego hobby, może i chcieliby zbierać filmy, ale to jest kosztowne.
(05-11-2018, 00:48)wolfman napisał(a): [ -> ]Ale to wciąż o Polsce czy tak? Kraju będącym pod zaborem przez 50 lat po 2 wojnie?
Tak, to o Polsce. Temat wątku się nie zmienił.
(05-11-2018, 00:02)sebas napisał(a): [ -> ]Pracuję w branży, gdzie przeważają ludzie młodzi, poniżej "czterdziestki", a więc jak najbradziej "aktywni" finansowo. Niewielu posiada odtwarzacz BD (a nawet i DVD). Przyczyna tego faktu nie leży w cenach płyt BD. Po prostu, film jako taki i jego oglądanie nie jest już taką częścią życia, nazwijmy to, "kulturalnego" jaką był kiedyś

Że oglądanie nie jest częścią życia? Widze nieścisłość bo ta sama grupa kupuje coraz to większe telewizory. Tu chodzi o coś zupełnie innego ale już to wymieniłeś w swojej liście. Spotkałem się z kumplem , który lata temu wprowadził mnie w temat torentów. I zadał mi pytanie - Ty jeszcze ściągasz z internetu po co, przecież teraz wszystko masz online?
Jeszcze do niedawna prawie wszyscy oglądali filmy kradzione z neta a dziś wszyscy oglądają netflix i hbo go legalnie . Dobrze to sobie firmy wykombinowały . Jako gracz i to grający jedynie w legalne gry już od pierwszego plejaka czekam na podobne rozwiązanie od Sony i Microsoft . Wszystkie dostępne na rynku gry za miesięczny abonament .
A netflix czy hbo go mają bardzo dobrą jakość . Idealną pod przeciętnie kupowany 55-65 calowy telewizor za 3-4 tysie oglądany z 3-4 metrów . Spotify też daje radę na telefonie czy na kinie domowym bo wzmacniacze stereo podobnie jak odtwarzacze blu ray to dziś margines .
Temat nie powinien dotyczyć jedynie Polski bo to świat wybrał dystrybucję cyfrową .
(05-11-2018, 10:19)Pai-Chi-Wo napisał(a): [ -> ]Że oglądanie nie jest częścią życia? Widze nieścisłość bo ta sama grupa kupuje coraz to większe telewizory
Zakładasz, że jak ktoś kupuje duży TV to po to, żeby film oglądać. TU się niezgodzę. Duży TV przydaje się do oglądania sportu, np Ligi Mistrzów. Dodatkowo, świetnie sprawdza się w grach.  Ponownie, z własnych obserwacji, znam wielu, któży mają  duze TV, konsole PS3, PS4 czy XBOX (czyli mają też odtwarzać BD w postaci tych konsol), a nigdy w rączkach nie miało płyty BD z filmem i nie zkorzystało w konsoli z funkcji "odtwarzacza". Na gry kasa jest. "Wydarzenia" sportowe z piłka nożną na czele, oglądają regularnie.
(05-11-2018, 10:19)Pai-Chi-Wo napisał(a): [ -> ]Że oglądanie nie jest częścią życia?
Czytaj proszę ze zrozumieniem. Napisałem wyraźnie:
(05-11-2018, 00:02)sebas napisał(a): [ -> ]Po prostu, film jako taki i jego oglądanie nie jest już taką częścią życia, nazwijmy to, "kulturalnego" jaką był kiedyś, przykładowo w czasach młodości Kolegi Darasa (niczego złego nie sugeruję Daras   ).
Nie napisałem, że nie jest wcale częścią życia, że nic nie oglądamy. Daję do zrozumienia, że nie oglądamy tyle co dawniej. Są inne rozrywki, np gry.
sebas, wiem że mówiłes o filmie. Z takiego telewizora korzysta cała rodzina.. nie wspomniałeś oglądania dla samej telewizji.
Ale jeśli to prawda, że ludzie odchodza od filmów to jestem zdumiony.


Za czasów Darasa był jeden telewizor w izbie, kolorowy na obudowie i siedziała przy nim cała rodzina i oglądała Winnetou. Hough!
Dzisiaj każdy z domowników ma swój ekran (telewizor, smartfon, tablet) podłączony do sieci i ogląda, każdy w swoim pokoju co chce.
(05-11-2018, 10:59)malin1976 napisał(a): [ -> ]A netflix czy hbo go mają bardzo dobrą jakość . Idealną pod przeciętnie kupowany 55-65 calowy telewizor za 3-4 tysie oglądany z 3-4 metrów
Dla mnie jakość netflix (FUllHD) z 4 metrów, na 50 calach jest słaba. Widoczne artefakty kompresji, zwłaszcza w fimach s-f (ujęcia przestrzeni kosmicznej). Ostatecznie zrezygnowałem z subskrypcji.

(05-11-2018, 10:59)malin1976 napisał(a): [ -> ]Temat nie powinien dotyczyć jedynie Polski bo to świat wybrał dystrybucję cyfrową .
Skoro mówisz o świecie i stawiasz go za punkt odniesienia, to sprawdź sobie ile sprzedaje się płyt BD np w USA.

To w dalszym ciągu znaczące liczby i znaczące zyski.
(05-11-2018, 10:59)malin1976 napisał(a): [ -> ]Jeszcze do niedawna prawie wszyscy oglądali filmy kradzione z neta a dziś wszyscy oglądają netflix i hbo go legalnie . Dobrze to sobie firmy wykombinowały . Jako gracz i to grający jedynie w legalne gry już od pierwszego plejaka czekam na podobne rozwiązanie od Sony i Microsoft . Wszystkie dostępne na rynku gry za miesięczny abonament .

Netflix czy HBO GO to jest przede wszystkim konkurencja dla kablówki czy nc+/cyfrowego polsatu, a nie nośników fizycznych. Przecież tam prawie w ogóle nie ma nowości (nie licząc produkcji własnych) i w każdym momencie z takiego Netfliksa może wyparować cała masa filmów któregoś z dystrybutorów.
Dla nośników fizycznych konkurencją jest natomiast iTunes, VUDU, itp. chociaż następuje taka fragmentacja rynku gdzie każdy chce mieć swój serwis VOD, że powoli ludziska wracają do torrentów.

Cytat:A netflix czy hbo go mają bardzo dobrą jakość .

Netflix może mieć dla większości osób satysfakcjonującą jakość dźwięku i obrazu, szczególnie w UHD, ale na pewno nie HBO GO w polskim wykonaniu.