Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Blu ray w Polsce
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czynsz wzrósł ci 3 razy patrząc 10 lat wstecz ? Żarcie też ? Gratuluję poczucia humoru .
Sorry za spóźnienie, Ethan. Obowiązki.
Kurna. Muszę przystopować. Już kilka razy zauważyłem pewną zależność. Gdzieś coś skrobnę, zaraz przypomina mi się Pawlak – Ja tylko pociągnął (patrz you tube). Smile

Twoja wypowiedź jest interesująca, Ethan. Jak najbardziej ją szanuję. Może tylko jedna uwaga:

(17-09-2019, 11:23)Ethan napisał(a): [ -> ]Trochę nieścisłości się tutaj wkradło.
(...)
Dominuje wygoda nie wychodzenia z domu, rodzice ma złudne poczucie bezpieczeństwa dzieciaków. Świat zamknięty w internecie, każdy towar dostarczony do drzwi. Czy to źle? Skądże. Takie są obecne czasy, a pomstowanie na to przypomina jęczenie starych ludzi, którzy przeciez mówili w naszym dzieciństwie, że dokąd zmierza ten świat, że młodzi niewychowani itd.

Znam te sformułowania doskonale, starzy ludzie itp. Choć może nie potrafię niczego wykazać wprost, staram się na świat patrzeć nowocześnie. Poniekąd wynika to ze specyfiki mojej profesji, także przemożną rolę w całokształcie odegrały kontakty z ludźmi o różnym wieku. Nadto, zawsze z uwagą słuchałem wypowiedzi babci (pochodzącej z tradycyjnej rodziny łączniczki AK), która z dnia na dzień zauważała upadek wartości. Moje obserwacje były zbliżone, choć świat obserwowałem okiem bardzo młodego człowieka. Ale do rzeczy...

Zapytałeś: Czy to źle? Zapewniam, ludzie nie mieli kiedyś tylu problemów osobistych co teraz! Wiem coś o tym: „masowe” depresje, samobójstwa osób dorastających (rzadko nagłaśniane), nagminne spożywanie przez nieletnich alkoholu, ewidentny wzrost agresji już u młodzików, przyrost wszelkiej maści problemów natury psychicznej (kolejki przed dziecięcymi gabinetami psychiatrycznymi) itp. Czy muszę dalej?

Nikt mi nie powie, sorry, że względem czasów minionych jest OK. Coś za coś! Przy czym te młode mózgi nie potrafią się  już bronić przed zalewem tandety. Machina robi swoje - system wkręca nowe pokolenia w gówno! Z tego choćby powodu napisałem o recesji zapotrzebowania na jakość. Naprawdę cieszę się, że niczego nie dostałem na tacy. Zatem spuentuję tę krótką wypowiedź metaforycznie: niezmiennie szukam odpowiedniej dla siebie jakości, także poprzez dyskusje (również prywatne) z pasjonatami niniejszego forum. Nawet nie kupiłem smartfona, czy jak mu tam. Żyję w zdrowiu oraz względnym spokoju. Zbieram płyty.

P.S.
Z uwagi na nadchodzące obowiązki zawodowe nie zawsze będę mógł w porę skomentować posty.
(17-09-2019, 22:02)Daras napisał(a): [ -> ]Zatem spuentuję tę krótką wypowiedź metaforycznie: niezmiennie szukam odpowiedniej dla siebie jakości, poprzez dyskusje (również prywatne) z pasjonatami niniejszego forum

Daras, zastanow sie czy w twoim mysleniu nie ma hipokryzji? Szukasz jakosci ale siedzisz w popkulturze ktora to ona wlasnie produkuje tandete i zalewa nia dzisiejsza
mlodziez tworzac w glowie pustke ktora obecnie zastapil smartfon. I jasne ze kiedys bylo lepiej stad lubisz stare filmy. Ale co to zmienia skoro  dzisiaj z tymi samymi dobroczyncami
tkwimy chcac nie chcac  w tym czyms, zwanym kinem, gdzie ludzie myslacy zastanawiaja
sie czy to jest jeszcze, poza interesem, poza polityka, sprzedaza produktow i narzucania nam sposobow myslenia, sztuka?

Nie namawiam nikogo do myslenia jak ja,  jednak pozwolilem sobie wyjatkowo na powyzsza dygresje.
Ale. ale, przecież rocznie można powiedzieć, że pewnie pojawia się około 10 wybitnych, a 50 świetnych produkcji. Od rozrywki poprzez kino festiwalowe. Są lepsze i gorsze lata, ale każdy znajdzie cos dla siebie
(18-09-2019, 11:09)Pai-Chi-Wo napisał(a): [ -> ]
(17-09-2019, 22:02)Daras napisał(a): [ -> ]Zatem spuentuję tę krótką wypowiedź metaforycznie: niezmiennie szukam odpowiedniej dla siebie jakości, poprzez dyskusje (również prywatne) z pasjonatami niniejszego forum

Daras, zastanow sie czy w twoim mysleniu nie ma hipokryzji? Szukasz jakosci ale siedzisz w popkulturze ktora to ona wlasnie produkuje tandete i zalewa...

Eeee, raczej nie. Smile Mój post jest klarowny / bezpośredni. Przecież łatwo się domyślić czym dla mnie jest tandeta w kontekście niniejszego wątku. Kilka przykładów na zilustrowanie tegoż:

1. Gdy mam ochotę na muzykę to włączam wieżę i słucham CD z kolumn palisandrowych. Mini słuchawki oraz telefon nie wchodzą w grę (patrz – tandeta).

2. Planując sesję internetową odpalam laptopa ze sporym wyświetlaczem. Parzę kawę i czytam treści związane ze swoim hobby. To ma być uczta, a nie ślepienie w ekranik mniejszy niż moja dłoń (patrz – tandeta).

3. Co z dobrymi filmami? Czy smatrfon? A może laptop i zasysanie czegoś z netu? Bez jaj. Smile Nie mam zamiłowania do tandety. Jak postępuję? Rozwijam ekran projekcyjny, odpalam projektor, biorę ze stojaka krążek BD i robię home cinema.

Oczywiście przykładów mógłbym podać więcej, ale chyba dość jasno zaprezentowałem osobisty punkt widzenia.
Wieczorkiem postaram się napisać kilka słów o zbieractwie, w tym o kolekcjonowaniu płyt BD.
(18-09-2019, 11:09)Pai-Chi-Wo napisał(a): [ -> ]Daras, zastanow sie czy w twoim mysleniu nie ma hipokryzji?
Wszyscy są hipokrytami w mniejszym czy większym stopniu. Można rzecz , że wszystko już było i każdy film powiela to co już było w mniejszym czy większym stopniu. To co robimy to też powielamy z poprzedniego dnia (czynności nie będę wymieniał). Takie życie. Można się zgodzić z tym , że ktoś już nie chce oglądać inaczej zrealizowanych filmów o tym co już było - przesłanie/temat czy cokolwiek, bo wystarczy to co wyszło kiedyś. Stąd też kino chyba dlatego poszło w rozrywkę, w kinach dominują tylko takie filmy + odgrzewane kotlety od Disneya. Nic nowego już nie wymyślą, jedynie efekty i technika idzie do przodu. Ile razy masz ochotę obejrzeć film o podobnym problemie ludzkości to znajdziesz w starych filmach. Te poważniejsze kino tzw ambitne, też jest odtwórcze do bólu Smile. Mogę tu zrozumieć Darasa , że już nie chce nic więcej kupować.
(18-09-2019, 16:06)Daras napisał(a): [ -> ]3. Co z dobrymi filmami? Czy smatrfon? A może laptop i zasysanie czegoś z netu? Bez jaj. Smile Nie mam zamiłowania do tandety. Jak postępuję? Rozwijam ekran projekcyjny, odpalam projektor, biorę ze stojaka krążek BD i robię home cinema.

Daras, bez jaj, naprawde nigdy nie zassales z netu czystej postaci M2TS`a czy VOB`a?
A moze dales sobie wmowic ze internet to smietnik? Big Grin
(18-09-2019, 16:22)Wolfman napisał(a): [ -> ]Ile razy masz ochotę obejrzeć film o podobnym problemie ludzkości to znajdziesz w starych filmach. Te poważniejsze kino tzw ambitne, też jest odtwórcze do bólu Smile.  Mogę tu zrozumieć Darasa , że już nie chce nic więcej kupować.

Uderzyłeś w sedno i nie zamierzam niczemu zaprzeczać. Ile to razy ogłaszano nadejście nowego wymiaru kina (patrz np. szum wokół „Avatara” Camerona).
Dodam coś jeszcze. Te stare wersje filmów – powiedzmy – ambitniejszych, bardziej do mnie przemawiają niż wszelkie remaki. Zresztą podobne wrażenia odnoszą ludzie oceniający na Webfilm. Czy Ty wiesz jaką radochę miałem gdy ponad dziesięć lat temu odpaliłem na swoim ekranie projekcyjnym klasykę! Pomyślałem: Gwiazdy światowego kina u mnie na chacie tak olbrzymi! Cool Pisałem wielokrotnie, że do Darasowego home cinema przychodziły tłumy podziwiające cudo techniki – rzutnik SD. Wink Dziwne? Skąd! Wujowie, teściowie, ciotki itd., starocie mogli oglądać tylko na niewielkich telewizorach (pomijając chadzanie do kin w latach 1960 / 70).  
Nigdy nie zapomnę domowej premiery zrekonstruowanego „Ben Hura” (1959) na DVD. Przyszła prawie cała rodzinka plus sąsiedzi. Naprawdę brakowało miejsc. Teściowa, która jako ważny gość siedziała w wygodnym fotelu powiedziała: Ten Juda to niezłe ciacho. Spory ekran u Darasa robił wrażenie. Smile

Może późnym wieczorem skrobnę coś więcej o sensie zbierania płyt BD. Mam na to swój pogląd i nigdy go chyba wyczerpująco nie opisałem.

EDIT:
(18-09-2019, 17:44)Pai-Chi-Wo napisał(a): [ -> ]Daras, bez jaj, naprawde nigdy nie zassales z netu czystej postaci M2TS`a czy VOB`a?

A co to jest? Jak mi Bóg miły - nie wiem. Piszę serio.
Nie wiem czy to ma związek, ale przypomnę, że nie obejrzałem ani jednego filmu na smartfonie. Z kolei na kompie, jeśli już, toleruję jedynie krótkie klipy z you tube. Wolę TV.
(18-09-2019, 18:23)Daras napisał(a): [ -> ]A co to jest? Jak mi Bóg miły - nie wiem. Piszę serio.

Pierwsze to kontener (format audio wideo) dla BD a drugie dla DVD czysta bezstratna postac cyfrowa zrzucona z płyty (.m2t .vob)
(18-09-2019, 18:23)Daras napisał(a): [ -> ]Nie wiem czy to ma związek, ale przypomnę, że nie obejrzałem ani jednego filmu na smartfonie. Z kolei na kompie, jeśli już, toleruję jedynie krótkie klipy z you tube. Wolę TV.

Jedno drugiego nie wyklucza. Możesz podłączyć kompa do telewizora, projektora czy amplitunera i sterować nim np. z kanapy za pomocą aplikacji w smartfonie Big Grin
Ale też nie wyobrażam sobie oglądania filmów na telefonie czy tablecie. Niektóre seriale jednak zdarza mi się oglądać na 24 calowym monitorze.