Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Wspomnienia z epoki VHS - jak "oglądano" filmy dawniej, a jak to wygląda dziś.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Dzień dobry!
Pomysł na ten wątek zrodził się w trakcie dyskusji w wątku o technologi 4k-UHD.
Zaczęło się jakoś od postu Kolegi Darasa, chociaż sam temat poruszany był już na forum, w różnych miejscach, już wcześniej.
http://forum.filmozercy.com/watek-format-4k-ultra-hd?pid=39069#pid39069

Proponuję, aby to tutaj zamieszczać swoje wspomnienia z epoki VHS. W grę wchodzi wszystko:
- porównania w jaki sposób zdobywano, kolekcjonowano filmy wcześniej,
- jak zdobywano sprzęt do odtwarzania taśm VHS,
- ciekawostki na temat samego sprzetu,
- wszystko inne co wiąże się z "epoką" VHS.

Ta technologia i czasy mogą być bardzo odległe dla wielu forumowiczów i dlatego umieściłem ten wątek w dziale "Na luzie". Myślę ten temat, że nikomu nie będzie tu przeszkadzał i zawadzał tak jak mógłby to robić pojawiając się w innych wątkach. Niewykluczone, że co młodsi wiekiem forumowicze, zajrzą tutaj i spojrzą właśnie "na luzie" i z dystansem na tamte czasy i tych "wapniaków"  Wink  co je miło wspominają.

Zapraszam!
Dzień dobry. Cool
Chyba większość osób wypowiedziała się już w tamtym wątku. Niemniej Filmożerców przybywa i być może zobaczymu tu wpisy dodatkowe.

Do tego co już wcześniej napisałem dodam inne wspomnienie...
Jeden z gości mojego obecnego kina domowego (Full HD) był Filmożercą już w latach 80 / 90 - tych. W pewnym ośrodku wczasowym organizował seanse VHS, na których zarobił niezłe pieniądze. Postanowił za nie kupić byczy telewizor CRT, a zrobił to jadąc do innego miasta. Tam był po prostu większy wybór (i chciało się Wink ). Jako, że miał on magnetowid weszliśmy w pewną "spółkę". Co sobotę wypożyczaliśmy kasety w zaprzyjaźnionej wypożyczalni i przez całą noc kopiowaliśmy najlepsze tytuły na swój prywatny użytek. Było to dość męczące oraz czasochłonne. Tamte lata wspominamy z uśmiechem do dziś. Zatem istniał w naszym kraju trend do: kolekcjonowania, stawiania czegoś na półce, oglądania filmu na zawołanie.
Przypomnę, że wcześniej bawiłem się projektorem 8 mm. Po VHS przyszła kolej na DVD (o tym może napiszę innym razem), no i Full HD.

Za jakiś czas spróbuję nanieść tu fragmenty wspaniałych wypowiedzi z działu UHD. Gros osób potwierdziło, że doświadczyło magicznych czasów. Cool A dziś? Czy nie jest tak: duży płaski ekran i często jedna osoba na widowni. Smutne to...
Przeżarło się Daras, jeśli rodzisz się w nowym pokoleniu gdzie auto to normalka, blu ray stoi w playstation, które masz od dziecka razem z laptopem i smartfonem to nie jest nic nowego. Jeśli to pokolenie dostałoby latające samochody, filmy w pełnym 5D bez okularów to miałbyś znowu boom jak na ówczesne vhs. Bd , 4k to wciąż płaskie ekrany jak i dvd. Tyle, że mniej pikseli i trochę więcej bajerów, ale idąc do kina to już wcześniej tego każdy posmakował. Więc i to nie jest żaden rarytas.
Mnie ciekawi jedna rzecz, dostałem jak likwidowano wypożyczalnie kaset video katalogi 1991-1994 z ofertami filmów na vhs, czy ktoś ma skany albo może w sieci są takie katalogi z lat wcześniejszych?

Ja mam te 4 pierwsze z załącznika od lewej góra Smile
(02-05-2018, 16:51)wolfman napisał(a): [ -> ]Przeżarło się Daras, jeśli rodzisz się w nowym pokoleniu...

Zgoda, przeżarło się. Ale napiszę coś całkowicie szczerze: gdybym miał rodzić się powtórnie, to właśnie w tamtych czasach. Myśmy życie smakowali! Człek cenił wszystko co musiał wydzierać pazurami. Byliśmy hartowani! Nawet walka o sztukę filmową kosztowała sporo wysiłku. Znajomy organizował wieczorki w dyskusyjnym klubie (VHS): kawa, herbata, przekąski, doborowe towarzystwo itd. Było klawo. Cool

Oczywiście starcie z systemem komunistycznym (mam w tym jako fotograf skromny udział) także kształtowało osobowość. Trza by jakieś badania przeprowadzić, lecz tamci młodzi ludzie w relacji do obecnych – zaryzykuję stwierdzenie – byli twardzi. Depresja? Narkomania? Samobójstwo z powodu zawodu miłosnego? Dopalacze? Alienacja (sam w kinie domowym) itd.? Nie, tego raczej nie zauważałem. I dobrze! Żyło się zdrowo (w rozumieniu holistycznym). Smile

Teraz patrzę na swój magnetowid i wiem, że za jakiś czas napiszę o nim kilka słów. Z konieczności utylizowałem odtwarzacze DVD, a VHS zdaje się być nieśmiertelny...

(02-05-2018, 17:20)Nfsfan83 napisał(a): [ -> ]Mnie ciekawi jedna rzecz, dostałem jak likwidowano wypożyczalnie kaset video katalogi 1991-1994...

Świetna pamiątka. Smile

Wiwat 3 Maja!
(02-05-2018, 17:50)Daras napisał(a): [ -> ]Myśmy życie smakowali!
Zgadza się co do tego , że każdy na swój sposób w swojej epoce życie smakował. To może nawet powiedzieć chłop pańszczyźniany gdy tyrał od rana do wieczora, wyrywając ziemi plony i jadał zdrowszą żywność, podczas gdy Ty chodziłeś do marketu stojąc w 2km kolejkach tracąc mnóstwo czasu. Jak musiał iść na wojnę dla swojego pana nie było zmiłuj , codzienna depresja , choroby, wojny głód. To było dopiero hartowanie Smile. Na szczęście nie żyłem w tych czasach i oglądając filmy nie chciałbym żyć w Twoich. Chyba każdy akceptuje swoją epokę i ma sentyment do młodych lat i przeżyć z nimi związanych.
A co byście polecili z odtwarzaczy VHS? Może ktoś ma coś dobrego na sprzedaż za nie duże pieniądze?
Kiedyś mówiło się: telewizory kupuj od Sony, magnetowidy od Panasonica.

Widzę, że okazja już się nadarzyła, zatem kilka słów o moim VHS. Polecam model NV-FJ612 (oczywiście Panasonic). Na pokładzie ma cacko z tamtych lat – nowatorski system dźwięku stereo NICAM. Także zadowolony jestem z napędu, który oferuje szybkie przewijanie (60 sec. Jet Rewind). Rany, ileż filmów na tym magnetowidzie obejrzałem.

https://www.youtube.com/watch?v=Og2ukuys6Jk

Przyszedł dzień kiedy urządzenie trafiło do serwisu. Pękł maleńki „bzdet”, który fachowiec określił słabym ogniwem modelu NV-FJ612. Kurczę, gość szukał tego elementu przez kilka tygodni (to już były czasy DVD). W końcu poprosiłem o zutylizowanie Panasa. Serwisant nie dał za wygraną. Poprosił o cierpliwość i wewnętrznymi kanałami pozyskał  rzeczony „bzdet”. Magnetowid został naprawiony i przeczyszczony. Na dowiedzenia usłyszałem, że NV-FJ612 zaczyna swoją pracę od zera (w tym rozumieniu, że jakby wyszedł z fabryki). Po prostu sprzęt nie do zajechania, choć trochę szwankuje mi przewijanie na podglądzie do tyłu.

Ze trzy lata temu, gdy siadła mi nagrywarka HDD, kupiłem w markecie czystą kasetę VHS. Po co? Aby do czasu zakupu nowego dysku nagrywać bieżące audycje telewizyjne.
Na forum Kino Polska logował się człowiek, który korzystał wyłącznie z magnetowidu. Krążyły o nim opowieści, że ma największe zbiory kaset w Polsce...
Link w moim podpisie to największy znany mi zbiór wspomnień z ery VHS. Jak wrócę z wyjazdu majówkowego, pewnie w tym temacie co nieco napiszę.
Ale czad. Nie sądziłem, że tak dużo osób interesuję się erą VHS. Zatem daj spokój z majówką. Wracaj i pisz w tym temacie co nieco.
Żarcik. Jak masz okazję, to oczywiście wypoczywaj.

Od jutra będę miał przerwę w zaglądaniu na forum (majówka). Jak wrócę, to w przyszłym tygodniu zapewne będę miał co czytać.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7