Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Gwiezdne wojny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Przy okazji 4k mogli by przygotować wersje oryginalną bez tych wszystkich zmian Lucasa.
https://www.youtube.com/watch?v=a2obEPFGrMs
Chodzi o te zmiany? Straszne. Wywalili denne piosenki , które przewijałem w erze vhs. Dodali nowe sceny, trochę efektów. Które w niczym nie zaszkodziły , a wręcz wzbogaciły ten film.
Przede wszystkim powinni dać ludziom wybór, którą wersję chcą oglądać. Nie kupię tych filmów na blu-ray póki nie będzie oryginalnej wersji. Mam DVD z 2004, ale oglądam tylko i wyłącznie nieoficjalne Despecialized Edition.
(19-01-2019, 14:43)Wolfman napisał(a): [ -> ]Chodzi o te zmiany? Straszne. Wywalili denne piosenki , które przewijałem w erze vhs. Dodali nowe sceny, trochę efektów. Które w niczym nie zaszkodziły , a wręcz wzbogaciły ten film.
Jestem przeciwnikiem grzebania w filmach które miały swoja premierę. Jeżeli już reżyser ma pomysł na przerobienie filmu, to powinien on funkcjonować jako osobna wersja. A tymczasem Lucas na przestrzeni lat przerabiał GW, nie dając dostępu do wersji oryginalnej. To tak jakby Spielberg postanowił w Szczekach gumowego rekina zastąpić wersją cyfrową. Zresztą już kiedyś przepraszał za zmiany jakich dokonał pod wpływem Lucasa w E.T.

[Obrazek: 27.jpg]

[Obrazek: jabba1_bg.jpg]

[Obrazek: jabba2_bg.jpg]

[Obrazek: jabba3_bg.jpg]

W 1977 nie było szans na stworzenie Jabby takiego, jak go chciał widzieć George Lucas. Jabba był obecny w filmie poprzez wspomnienie jego imienia przez łowcę nagród imieniem Greedo, ale sam się nie pojawił. Lucas jednak nakręcił scenę z Jabbą, w którego rolę wcielił się aktor Declan Mulholland. Ale on od samego początku miał on raczej pomagać innym aktorom w obeznaniu się w tej scenie. George planował w sposób optyczny zastąpić go w post-produkcji kukiełką względnie zamalować ręcznie, choć wtedy wydawało się to szaleństwem. Ostatecznie jednak wykorzystano zamalowanie aktora, choć korzystając z komputerowej grafiki. W nowej scenie widzimy nie tylko Hutta, ale też jego rodiańskich i ludzkich sługusów. Lucas postanowił też uśmiechnąć się do fanów i kazał specjalnie na potrzeby tej sceny dokręcić ujęcie z Bobą Fettem.

Więcej o zmianach jest na https://star-wars.pl/Tekst/1062
Szkoda że scena z Jabbą nie ma żadnego sensu biorąc pod uwagę spotkanie z Greedo i pokazuje Sokoła Millennium, chociaż później "oczami Luke'a" widzimy ten statek tak naprawdę po raz pierwszy.

Star Wars w obecnej formie mieć nie zamierzam, gdyby to samo wydali na UHD też podziękuję za zakup.
(19-01-2019, 16:21)MarianPaz napisał(a): [ -> ]Jestem przeciwnikiem grzebania w filmach które miały swoja premierę.
MożeLucas uznał ,że ta jest oryginalna i chce ta pokazywać młodym pokoleniom. Gdyby zmienił zakończenie. uśmiercił inne postacie i namieszał w scenariuszu, to bym zrozumiał. Kosmetyczne zmiany mogą się nie podobać głównie tym , którzy wałkowali to po kilkadziesiąt razy do zajechania kasety vhs. Ja seans filmowy powtarzam jak filmu w większości nie pamiętam, a nie oglądając cytuję kolejny dialog. Może dlatego mi to nie przeszkadza Smile. Mi dodatkowe sceny, nowe ujęcia postaci, pojazdów jak najbardziej pasują. Nikt nie narzeka na prawie godzinę więcej filmu we Władcy pierścieni Wink. Jakoś nie chce mi się wierzyć, jeśli wyda to za 10 lat w 8k by wyszła oryginalna wersja
Może ma jakieś kompleksy i ciągle musi poprawiać GW. Dla mnie film z chwilą kiedy trafia na ekrany kin jest już wersja oryginalną i nie powinien być zmieniany, no chyba że twórca tworzy wersję specjalną, reżyserską itp. Jest on odbiciem możliwości technicznych swojej epoki i dodawanie nowych efektów specjalnych, których nie można było stworzyć w danym czasie lub nie było na nie środków jest jawnym oszustwem, zwłaszcza gdy nie informuje się o nich. Jak widzisz to co odpowiada Tobie dla wielu jest nie do przyjęcia. Nie byłoby żadnego problemu gdyby dostępne były dwie wersje.

Przykład z LOTRem jest nietrafiony, bo tam nie ma zmienionych scen, tylko dodano te które nie zmieściły się w wersji kinowej, a co najważniejsze w obiegu funkcjonują obie.
(19-01-2019, 18:06)Wolfman napisał(a): [ -> ]Nikt nie narzeka  na prawie godzinę więcej filmu we Władcy pierścieni Wink
Głupszego przykładu nie było?

Rozszerzone wersje LOTRa to... rozszerzone wersje LOTRa, będące bliższymi powieści, przeznaczone przede wszystkim dla fanów i za długie by puszczać je w kinach. Nikt tam po kilku dekadach nie dodawał niepasujących efektów specjalnych i durnych scen usuniętych.
(19-01-2019, 14:43)Wolfman napisał(a): [ -> ]Dodali nowe sceny, trochę efektów. Które w niczym nie zaszkodziły , a wręcz wzbogaciły ten film.
Dokładnie. SE przede wszystkim wprowadziło odrestaurowany obraz. Zlikwidowano "czarne obwódki" wokół obiektów filmowanych w blueboxie, dodano klika scen z nowymi efektami CGI, głównie w Nowej Nadziei. Nie ma żadnych zmian w fabule filmów, które by zmieniały historię w jakiś znaczący sposób. SE była kinach, więc można było obejrzeć i ocenić te zmiany. Obejrzałem w kinie wszystkie części w SE (w "oryginalnej" to tylko Powrót Jedi) i jak tylko pojawiła się na VHS, pozbyłem się poprzedniego wydania. SE pod każdym względem wygląda lepiej. Można się czepiać Lucasa, że sobie Anakina podmienił w Powrocie Jedi, ale o usuwanie z filmów artefaktów wynikających  niedoskonałości technik tworzenia efektów specjalnych w tamtych latach? Zwłaszcza, że Nowa Nadzieja miała skromny budżet, nawet jak na tamte lata, i pewne rzeczy dałoby się zrobić lepiej.

Tutaj podaję link do filmiku, gdzie sobie można obejrzeć jaki zmiany i po co wprowadzono.

(19-01-2019, 16:21)MarianPaz napisał(a): [ -> ]tymczasem Lucas na przestrzeni lat przerabiał GW, nie dając dostępu do wersji oryginalnej.
NA DVD zdaje się było wydanie "nie SE".

https://www.filmweb.pl/news/Oryginalne+"Gwiezdne+wojny"+po+raz+pierwszy+na+DVD-31744

Nowa Nadzieja - Limited Edition DVD
Imperium kontratakuje - Limited Edition DVD
Powrót Jedi - Limited Edition DVD

Recenzje:
https://star-wars.pl/Tekst/1381
https://star-wars.pl/Tekst/1383
https://star-wars.pl/Tekst/1382


(19-01-2019, 14:12)MarianPaz napisał(a): [ -> ]Przy okazji 4k mogli by przygotować wersje oryginalną bez tych wszystkich zmian Lucasa.

SE sprzedawał dobrze, więc jestem ciekaw kto kupiłby wersję "oryginalną"
https://www.the-numbers.com/alltime-bluray-sales-chart

Miałby to jedynie sens jako dodatek w jakiejś specjalnej edycji, tak jak to zrobiono z Blade Runnerem...
Kto by kupił? Przypuszczam, że tysiące fanów (i nie tylko, bo np ja też bym kupił) - chyba nie bez przyczyny istnieją takie miejsca jak forum originaltrilogy.

Cytat:NA DVD zdaje się było wydanie "nie SE".

Ale w tragicznej jakości , przeniesione z Laser Disc i non-anamorphic.

I nie, nie czepiam się, że pousuwali obwódki, tylko tego, ze powstawiali z dupy CGI-stworki (jak w scenie z piosenką u Jabby) i ujęcia do filmu z czasów, gdy nie było w ogóle CGI, ocenzurowali ujęcia w których ktoś obrywa laserem (przynajmniej w New Hope), spartaczyli zupełnie scenę z Greedo i wstawili Haydena do Powrotu Jedi. Nie widziałem tej wersji od lat i jesli kiedykolwiek jeszcze obejrzę, to tylko jako ciekawostkę Tongue

Na szczęście bez problemu można znaleźć fanowskie edycje w dobrej jakości, które pozbyły się wszystkich późniejszych poprawek - niektóre oparte na wydaniach blu-ray (więc obwódek nie przywrócono), niektóre oparte na skanach taśm kinowych, do wyboru do koloru, dlatego aż tak bardzo mnie nie boli, że nie ma oryginalnej wersji w HD.