Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Gwiezdne wojny - Seria (spoilery)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
Raczej nic dziwnego, drewna aktorskie na pierwszym planie. Pozostałe postacie też kiepsko dobrane, marny casting , marny scenariusz. Poza efektami specjalnymi reszta leży i kwiczy. W poprzednich trylogiach większość postaci zapadła mi w pamięci , z tej nowej to nikt. Naczytałem się tyle spoilerów , że już mi się odechciało disnejowskiego świata SW. Niech zmienią nazwę na Nowy porządek i wielka heca z rebelią.
Ale będzie można to "drewno" wystawić do wyścigu po złote jajca, w kategorii aktorów komediowych i musicalowych.
Poza tym wcale nie takie znowu drewno.
No moze "generał ryżyk" był lekko przesadzony.
Ona nawet nie jest zainteresowana graniem w innych filmach ze świata SW, trylogia i koniec. To miało tylko "pchnąć" jej karierę.
(15-12-2017, 08:50)Kirek napisał(a): [ -> ]Co do skojarzeń z wcześniejszymi epizodami to o ile po pierwszym zwiastunie nasuwało się "Imperium kontratakuje" to po obejrzeniu filmu chyba więcej skojarzeń mam z "Powrót Jedi".

Też miałem czasem takie wrażenie jakby to było już zakończenie trylogii. Jest też kilka akcji rodem z Imperium kontratakuje, ale to na pewno nie jest kopia.

Ci, którzy już widzieli: jak oceniacie postać Yody? Big Grin

Wolfman ale widziałeś już film? Bo z Twojej wypowiedzi nie da się tego jednoznacznie wywnioskować.  Huh

(15-12-2017, 10:30)wolfman napisał(a): [ -> ]Ona nawet nie jest zainteresowana graniem w innych filmach ze świata SW, trylogia i koniec. To miało tylko "pchnąć" jej karierę.

Dziwię się, że dajesz się nabrać na ten marketingowy bełkot mający tylko na celu dopisanie kolejnego zera na kontrakcie.
Epizod, o który pytasz oceniam pozytywnie. Sympatyczne przypomnienie postaci a przy okazji rola choć niewielka to znacząca ponieważ pomagająca przezwyciężyć rozterki Lucka.
(15-12-2017, 10:52)Kirek napisał(a): [ -> ]Epizod, o który pytasz oceniam pozytywnie. Sympatyczne przypomnienie postaci a przy okazji rola choć niewielka to znacząca ponieważ pomagająca przezwyciężyć rozterki Lucka.
Obecnosc Yody imho ma zdecydowanie większe znaczenie, bo przypomina, czy raczej uczy młodych widzów tego, że duch (I świadomość) tak naprawdę nie odchodza i znikają, o czym zresztą mówi Luke, a obecność doświadczonych w korzystaniu z Mocy mistrzów Jedi, ktorzy odeszli, nie ogranicza się jedynie do rzucania bon motow zza astralnej powiaty, ale mogą oni nadal kontrolować przepływ mocy w wymiarze, w którym żyją bohaterowie ( patrz wywołanie pożaru drzewa-swiatyni).
BTW.
Zgoda, czyli wynika że również pozytywnie oceniasz ten fragment scenariusza Smile
No wszystko fajnie, ale pytanie brzmi, dlaczego dopiero teraz? Nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, ale wydawało mi się jakby przez te wszystkie lata Yoda nie miał kontaktu z Lukiem. A powody ku temu raczej były. Smile
(15-12-2017, 11:53)Mateusz napisał(a): [ -> ]No wszystko fajnie, ale pytanie brzmi, dlaczego dopiero teraz?
Najwidoczniej obaj reżyserzy z 7 i 8 konkurują ze sobą. Motywem przewodnim ep7 była mapa do Łukasza, a w ep8 Łukasz miał wszystko gdzieś Big Grin
(15-12-2017, 11:53)Mateusz napisał(a): [ -> ]No wszystko fajnie, ale pytanie brzmi, dlaczego dopiero teraz? Nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, ale wydawało mi się jakby przez te wszystkie lata Yoda nie miał kontaktu z Lukiem. A powody ku temu raczej były. Smile
Nie bardzo chce wchodzic w analizowanie historii, zwlaszcza tej, ktorej w filmie nie ma. Zaraz przejdziemy na realne glupoty, w stylu bombardowania w zerowej grawitacji, czy innee pajacyki ktorych nie chce przywolywac z uwagi na prawdziwe zagrożenie spoilerowe.
Ale ok. Niby dlaczego miałby to robic wcześniej? Przybycie i determinacja Ray to dopiero game changer. Dotychczas wszystko ukladalo sie według powtarzalnego schematu. Yoda przeszedł tę samą drogę, zwątpienia, izolacji, nowej nadziei. Poza tym dlaczego uważasz że nie mieli kontaktu wcześniej? Historia nic na ten temat nie wspomina. Czyżbym coś przegapil? Rownie dobrze Yoda moze przychodzic do niego w kazde świeta. A moze dopiero teraz go odnalzl dzieki Rey. W koncu Luke "odcial sie" od Mocy (???!?? Tak przynajmniej stwierdziła Rey, co ma jakiś sens w obliczu tego ze nie potrafil znaleźć go Snoke). Zresztą to nie ważne. Co jest ważne i nie tyle według mnie, co wg rozsądnych filmowców, którzy kręcą poszczególne odcinki franchaise'ow, to dbałość o to, aby film byl samofunkcjonujacym dziełem. Aby nie trzeba było oglądać poprzednich filmów, by zrozumieć o co chodzi. Jeżeli więc zadajesz pytanie o Yode, to moim zdaniem powinno brzmieć ono, po co się tam znalazł, a nie dlaczego teraz, czy dopiero teraz.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31