Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Dźwięk przestrzenny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32
Pierwszą namiastkę dźwięku przestrzennego miałem z 12-13 lat temu jak kupiłem sobie do komputera zestaw Logitech x-530 5.1 za jakieś 250 zł. Do tej pory nie mogę się nadziwić jak to dobrze grało za tak małe pieniądze. Wykorzystywałem głównie do grania na komputerze, ale z czasem jak kupiłem sobie plazmę to podłączyłem je pod wyjście słuchawkowe do TV żeby wspomóc wbudowane głośniki. Sprzedałem je kilka lat temu w pełni sprawne i jestem pewien, że nowy nabywca do tej pory je ma i jest zadowolony.

Jeszcze taka wzmianka co do Atmosa i ciągnięcia przewodów itp to istnieją 2 koncepcje. Jedna mówi o montażu głośników w suficie (bardziej problematyczne). Druga to kupno głośników nadstawkowych skierowanych pod kątem w stronę sufitu. Przewody idą tą samą drogą co do frontów bo moduły Atmos po prostu na nich są położone. U mnie tak to wygląda:

[Obrazek: ebIhl2f.jpg]
(09-08-2019, 18:40)Mr.Hankey napisał(a): [ -> ]Jak dziś pamiętam moment, w którym obejrzałem u znajomego Gladiatora na DVD z dobrym kinem domowym, zdaje że w DTS. Od tamtego momentu nie było już powrotu do dźwięku z TV.

Do dziś pamiętam pierwszy seans Gladiatora z DVD na monitorze 4:3, nawet w tamtych czasach oglądałem wszystko jak leci w OAR więc ostatecznie po odliczeniu czarnych pasów było tego z kilkanaście cali aktywnego obrazu, ale i tak radocha była spora głównie dzięki tym Creative'om 5.1 vs dźwięk z telewizora. Później doszedł pierwszy TV 16:9 Sony CRT, następnie plazma Panasa 42 HD Ready i 50 cali FHD, ale to ogólnie dźwięk dawał mi więcej funu - zmieniło się to dopiero po zakupie projektora i nadejściu BD.
Mr. Hankey -> Źle rozumiesz, Mefisto już o to pytał i mu odpowiedziałem, tobie się nie będę tłumaczył. Poszukaj sobie jak cię to ciekawi.
Wkrótce urlop, zatem króciutko.

1. Dźwiękiem stereo interesuję się od dawna. Teorię znałem już w latach 70 – tych. Zdecydowanie gorzej bywało z odsłuchem. Sprzęt swoje kosztował, zatem pozostawały kina oraz wizyty u znajomych.
Ciekawostka. Pierwsza w Polsce transmisja stereo nastąpiła dzięki nadaniu sygnałów L i P przez niezależne stacje radiowe. Upowszechniono instruktaż w jaki sposób należy ustawić odbiorniki. Nie każdego było stać na kupno dwu identycznych urządzeń.

2. W roku 2000 nabyłem pierwszy magnetowid stereo (NICAM). Leciwego Panasa widzę każdego dnia. Także teraz.

3. Wkrótce rynek „zalały” odtwarzacze DVD. Zakup cudeńka potrafił nadwerężyć kieszeń. Tego typu urządzenia podłączałem do klasycznej wieży stereo.

4. Jeszcze przed erą FHD kupiłem pierwszy zestaw 5.1. To absolutne minimum dla miłośników home cinema. Odbiór filmu stanowi doświadczenie holistyczne. Koniec, kropka. Jeśli np. „Ziemia obiecana” (1974) została wypuszczona na BD z oryginalnym surround, to oczywiście nie podobna spłycić tegoż do 1.0 / 2/0. Jak mawiał W. Lenin – Kino jest najważniejszą ze sztuk! Wink

5. Średnio interesują mnie produkcje współczesne z audio np. 7.1. Jednak w rezerwie posiadam słuchawki (podobno najlepsze na rynku), które dekodują nieomal wszystko. Korzystam z nich w nocy. Jest OK.

Sorry, że tak hasłowo (urlop). Ja tu wrócę.

EDIT:
Oczywiście nawiążę do kwestii DD / DTS / PCM, czy nadawania przestrzeni filmom z natywnym mono. Także (chyba) w tym wątku wyjaśnię „tajemnicę” surround „Playtime” (1967). Panowie – zanudzę. Po prostu zanudzę.
(09-08-2019, 19:28)misfit napisał(a): [ -> ]ogólnie dźwięk dawał mi więcej funu - zmieniło się to dopiero po zakupie projektora i nadejściu BD.
Miałem bardzo podobnie. W dobie DVD dźwięk miał dla mnie zdecydowanie większe znaczenie - dźwięk był 5.1 DD, a telewizor Sony CRT 32 cale, ale wtedy wydawało mi się, że więcej do szczęścia nie trzeba. W końcu zaczęła się zajawka na HD, ojciec kupił Pioneera Kuro i połknąłem bakcyla.

(09-08-2019, 19:43)Gieferg napisał(a): [ -> ]tobie się nie będę tłumaczył
Ty mi się nie masz z czego tłumaczyć. Jeden pyta, drugi odpowiada - proste. Ale z tobą przecież zawsze musi być pod górę...
Ankieta nie zawiera Dolby Atmos, a kilka osób w tym i ja posiada taki system... :-)
Użytkuje dźwięk wielokanałowy od przeszło 20lat. Od kiedy doszedł Dolby Atmos, dźwięk przestrzenny nabrał nowego odczucia. Nie wrócił bym już do stereo w kinie, muzyka owszem, ale taki Szeregowiec Ryan w Dolby Atmos 4k wgniata w fotel. Scena natarcia na plażę i obrona mostu robią niesamowity efekt. Kolumny i suby pracują pełna parą. Nie wyobrażam sobie oglądać te sceny na samym TV i glosnikach z TV. Cały czar pryska, bo ścieżka audio w tym filmie jest wyśmienita. Dlatego uważam, że duży obraz jak i dźwięk wielokanałowy tworzy fajny i niezapomniany klimat kinowy.
(10-08-2019, 01:47)Bipo napisał(a): [ -> ]Ankieta nie zawiera Dolby Atmos, a kilka osób w tym i ja posiada taki system... :-)

Dolby Atmos można stosować w różnych konfiguracjach, niekoniecznie 5.1.2. Gdybym miał wypisać każdą możliwą konfigurację, zabrakłoby mi miejsca w ankiecie, a zamysłem ankiety było typowanie liczby kanałów, a nie kodeków, dlatego dodałem opcję "niestandardowe".
Misfit napisał(a):Odkąd sięgam pamięcią to zawsze moim celem było przeniesienie wrażeń kinowych
Z ciekawości - czy dźwięk przestrzenny w domu, podobnie jak obraz w 4K/HDR odbierasz jako coś bardziej efektownego niż w kinie? Bo na mnie dźwięk w kinie (a chodzę regularnie do różnych kin, mam w okolicy sporo) nigdy nie robił takiego wrażenia, żebym nabrał ochoty na odwzorowanie tego efektu w warunkach domowych. Jak oglądam coś u znajomego też mnie to nie kręci, może jedynie w przypadku koncertów odbieram to jako coś zauważalnie wpływającego na odbiór.

mr.Hankey napisał(a):Ale z tobą przecież zawsze musi być pod górę...
Masz pod górę na własne życzenie.
@Gieferg
Ja tak mam że dźwięk odbieram na pierwszy miejscu bo tv to plazma 50 cali oglądana z 3,5m mam nadzieję że będzie mi dane powiesić jakiegoś 80 oleda...

Samym obrazem człowiek się nie przestraszy np na jakimś horrorze..

W tym rzecz że w kinie typu multikino efekty dźwiękowe są słabe... ja odczuwam w domu doznania o wiele lepiej.
U mnie w mieście są same multikina i heliosy. Opinię mam taką, że zazwyczaj rozkręcają głośność tak, że idzie ogłuchnąć. W domu można sobie ustawić głośność tak żeby wszystko słyszeć i mieć dobrą separację kanałów. Osobiście wolę kino domowe niż prawdziwe kino.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32