Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Oglądamy filmy i seriale na serwisach streamingowych
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37

Uatu_TheWatcher

"Battlestar Galactica", to w materii serialów sci-fi / space opera rzecz mityczna, wręcz niezaprzeczalny klasyk, ikoniczność i kultowość pierwszego rzędu, o której się tak dużo słyszy, a której nie ma się czasu... nawet po geekowskiemu doświadczyć. Czy na którejś z platform streamingowych mogę ten serial obejrzeć? Moje zapytanie oplata się wokół wersji produkcji emitowanej w latach 2004-2009. Zorientowałem się nieco w tematyce Uniwersum "Battlestar Galactica" i zauważyłem, że nowsza odsłona dzieła z ram czasowych, które podałem, ma również ,,na boku" coś w rodzaju spin-offowego miniserialu: dwa odcinki po półtorej godziny każdy. Jeśli gdzieś, na jakiejś platformie ten niby dwuodcinkowy prequel, również wraz z głównym serialem będzie dostępny, to czy rozsądnym i koniecznym będzie zabierać się za oglądnięcie w pierwszej kolejności tego miniserialu właśnie, a potem jego głównej linii odcinkowej z lat 2004 - 2009?
Jeśli zabierasz się za Battlestar Galactica i chcesz obejrzeć w takiej kolejności jak należy, to powinno wyglądać tak:

1. Pilot (2 odcinkowy miniserial)
2. Sezon 1 (13 odcinków)
3. Sezon 2 (20 odcinków)
4. Battlestar Galactica: The Resistance (webisodes – 10 odcinków po ok. 3 minuty każdy)
5. Sezon 3 (20 odcinków)
6. Battlestar Galactica: Razor Flashbacks (webisodes – 7 krótkich odcinków)
7. Battlestar Galactica: Razor (film)
8. Sezon 4 (epizody 1-10)
9. Battlestar Galactica: The Face of the Enemy (webisobes – 10 krótkich odcinków)
10. Sezon 4 (epizody 11-20, ostatni odcinek jest podzielony na 2 części)
11. Battlestar Galactica: The Plan (film)

Potem możesz jeszcze wziąć się za serial "Caprica", który należy traktować jako prequel do BSG oraz "Battlestar Galactica: Blood & Chrome".
Wielki dzięki Marioo! Miałem dokładnie ten sam problem co Uatu - tyle dobrego słyszałem o B:G ale nigdy nie zdołałem go obejrzeć.

Wracając do tematu jeszcze przypomniały mi się dwa dobre seriale wyprodukowane przez Ridleya Scotta:

Terror - Amazon Prime. oparty na faktach skuty lodem thriller z elementami horroru nakręcony na podstawie dreszczowca Dana Simmonsa pod tym samym tytułem.





Taboo - HBO Go. Gotycko i mistycznie z Tomem Hardym w roli głównej grający z pozoru dzikusa ale niezwykle przebiegłego:





Wysłane z planety LV-426 przy użyciu Tapatalka
SUPERNATURAL -> Ja dzisiaj skończyłem 14 sezon Supernatural na Prime. Kiedyś oglądałem do 8. Na BD nadrobiłem trzy kolejne, i teraz zmłóciłem kolejne. Cóż... serial jest specyficzny, niemal telenowelowy, ale miłośnicy horroru, potworów, lat 70-90 i "braterskich więzi" będą zachwyceni. Dla mnie to w zasadzie ukochany tasiemiec, któremu zawsze brakowało moim zdaniem dwóch rzeczy... Budżetu, by faktycznie ukazywać skalę wydarzeń/monstrualność potworów i jakiegoś zwrotu akcji, który nie byłby wyrwany rodem z marvela lub właśnie brazylijskich nowel TV... No i doczekałem się. Ostatnie sezony starają się ugrywać wizualnie więcej (co rożnie wychodzi) i to doceniam, a finał 14 sezonu w końcu pcha fabułę na przewidywalne, ale miłe dla widzów tory. W końcu cały układ fabuły i kolejne zagrożenia, dramy i wskrzeszenia zyskują na większym znaczeniu i z wenezuelskiej telewizji przenosimy się do rozdmuchanej, greckiej tragedii w sercu USA.

Supernatural to kulturowy fenomen. W końcu grają to już 15 lat (sezon 15 będzie finałem całości). Jest tak samo popularny wśród kobiet i mężczyzn. I chociaż często tani, to stara się gonić swój czas i ukazywać aktualniejsze społecznie problemy i środowiska... nadal w sosie grozy i zabawy, gdzieś przez pryzmat retro świata, w którym zawiesili się bohaterowie, ale to zderzenie generuje najwięcej funu. Ja serdecznie polecam.
(10-04-2020, 17:46)Glaeken napisał(a): [ -> ]Terror - Amazon Prime. oparty na faktach
Książka jest niezła i obszerna. Serial to taki skrót, fakty to tylko te dwa statki Big Grin.

Jak już tak odkrywasz Amerykę i dowiadujesz się, że BG istnieje i jest dobry, to popłyń do Północnej i odkryj BLACK SAILS.
(10-04-2020, 18:42)Wolfman napisał(a): [ -> ]Jak już tak odkrywasz Amerykę i dowiadujesz się, że BG istnieje i jest dobry, to popłyń do Północnej i odkryj BLACK SAILS.
O BG wiedziałem od wielu lat tyle, że nigdy nie oglądałem. Jakoś mnie to ominęło.

Obejrzałem trailer Black Sails i nazwisko producenta wykonawczego mnie trochę odrzuciło. Poza tym zwiastun w ogóle mnie nie porwał.
Black Sails to najlepsza rzecz o piratach jaką widziałem i prawdopodobnie najlepszy serial jaki widziałem spośród tych, których nie oceniam przez filtr sentymentów (bo tak to wiadomo, że Robin of Sherwood zostanie numerem 1 na wieki). Na pewno lepszy niż "Gra o Tron".

Uatu_TheWatcher

Jedną z najdziwniejszych rzeczy, z jaką się spotkałem na platformach streamingowych, to to, że oryginalne autorskie seriale platform, jak w przypadku Netflixa, mają ten minus, że każdy z odcinków tychże dzieł trwa przeważnie około 1 godziny. I jest to dość powszechne zjawisko, czasami nader irytujące; cóż, po prostu przyzwyczaiłem się do epizodów jakiegoś serialu mnie interesującego, nie przekraczających tych ,,umownych 45 minut" czasu trwania na każdy odcinek. Weźmy pod uwagę niedawno wyemitowany drugi sezon "Altered Carbon", gdzie jeden epizod mógł mieć 43 minuty, a kolejny 55 - i taka oto dychotonia struktury sezonu serialu nawiedzała nas przez 8 odcinków. Dla, tego obrazu warto zrobić wyjątek! Patrzyłem się i w tym kierunku budowy długości odcinków serialu, na "Piraci" - małoekranowe widowisko, które dostępne jest na Netflixie: same długaśne prawie jednogodzinne emisje, jednakże serial kusi swym łotrzykowskim przygodowo-historycznym klimatem! Ha!

A teraz małe co nieco o drugim cyklu ,,nieregularnych rozdziałów" Altered Carbon, z świetnie grającym powłokę i świadomość Kovacsa Anthonym Mackie, dzięki którego grze i typie charakteru drugosezonowego Kovacsa, który nam przedstawił, sam koncept i gatunek serialu przechodzi z cyberpunku do czegoś znacznie szerszego. Pozostał mi tylko ostatni finałowy epizod, co skłania mnie do stwierdzenia, że to wszystko tak z marszu szybko minęło. To był dla mnie jak najbardziej spożytkowany czas (ach, to Dolby Vision w dźwięku i obrazie na 65-calowym OLEDzie LG E8!). Summa summarum, "Altered Carbon" po raz drugi zresztą spełniło moje oczekiwania - we wszystkich aspektach, które uwzględnia się, oceniając jakiś serial. I nic tej szczerej radochy nerda w mym serduchu nie zmieni, nawet finałowy odcinek drugiej serii, zakładając, że skończyłyby on bieg serialu w nieco odmienny sposób. Produkcja ta odkryła przed nami swe solidne możliwości: i fabularne, i z perspektywy dokładnych i odwzorowujących fabułę i zamysł drugiego sezonu serialu, efektów VFX. Coś niesamowitego!
(10-04-2020, 19:09)Glaeken napisał(a): [ -> ]bejrzałem trailer Black Sails i nazwisko producenta wykonawczego mnie trochę odrzuciło. Poza tym zwiastun w ogóle mnie nie porwał.
BG przez taniość z jaką został zrobiony starzeje się szybko. Wciąż jest świetny. Oceniać serial przez producenta zamiast obejrzeć odcinek, poczytać recki to jakiś ponury żart. Zwłaszcza ze jest calosc i nie trzeba czekać czy uda się czy nie
No i wiedzieli kiedy skończyć, zamiast się bujać z 5,6,7 sezonem i nieuchronnie zaliczyć zjazd poziomu.
Przy czym pamiętam, że o ile podobał mi się pierwszy odcinek, tak potem przy 2 i 3 miałem chwilę zwątpienia, no ale potem było już tylko lepiej.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37