Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Kontynuacje, które ignorujecie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Czyli filmy, których istnienie działa wam na nerwy (lub zwyczajnie macie je gdzieś) na tyle, że do nich nie wracacie, nie kupujecie, udajecie, że nie istnieją, choć lubicie wracać do oryginałów, lub innych części tej samej serii.

W moim przypadku:

- Jurassic Park: Lost World, JPIII, Fallen Kingdom
- Predator: The Predator (2018)
- Terminator: Genisys, Dark Fate
- Star Wars: sequel trilogy
- Police academy: wszystkie sequele
- Star Trek: filmy z Picardem
- DCEU: Suicide Squad
- Fast & Furious: 2F2F, Tokio Drift, Hobbs & Shaw

I dwa nietypowe przypadki:
- Bond: wszystko przed Craigiem.
- Mad Max - mam na półce Fury Road i Road Warrior i tylko do nich wracam, dwóch pozostałych nie lubię.

Kiedyś tyczyło się to także Alien Resurrection oraz Batmanów Schumachera ale ostatecznie się z tymi filmami przeprosiłem. B&R co prawda tylko po to, by obejrzeć z córką, bo sam dalej nie lubię, ale DVD mam na półce.
Wszystkie kolejne produkcje po pierwszym "Nieśmiertelny" (Highlander).
"Nieśmiertelny 2" straszne rozczarowanie, "Nieśmiertelny 3: Mag" jeżeli dobrze pamiętam, to słaba kalka jedynki, "Nieśmiertelny IV: Ostatnia rozgrywka" i "Nieśmiertelny: Żródło" nawet nie próbowałem oglądać.
W przypadku Highlandera - olewam tylko Endgame i Source (którego nawet nie widziałem). II i III mam na półce (II nawet w dwóch wydaniach) i do nich czasami wracam.

- Resident Evil: lubię (tak w miarę) tylko 1 i 3, więc dla ciągłości mam na półce także 2 (DVD za kilka zł), ale już obejrzenie czwórki skończyło się tym, że nigdy więcej nie sięgnąłem ani po nią, ani po żadną kolejną cześć.
- Kruk - lubię dwa pierwsze, trójkę raz próbowałem obejrzeć i wyłączyłem w trakcie, czwórki nigdy nie próbowałem oglądać.
- No i oczywiście nieszczęsny Mortal Kombat Annihilation...
Alien Ressurection, Lethal Weapon 4, wszystko po Die hard 3, wszystko po Predator 2, wszystko po Terminator 3

Do tego też:

- Star Wars: prequel trylogii - czyli Mroczne Widomo i kolejne Shitty, nowych nie oglądałem, sorry na tvn leciał jeden z tych nowszych ale Han zginął to już nie ma sensu oglądać

- Police academy: wszystkie sequele
- Rocky seria - znam oglądałem w tv ale nie mam ciśnienie mieć

aktualizacja:

- Indiana Jones i królestwo kryształowej czaszki
- RoboCop 3, 2 jeszcze mocna i w klimacie i Weller
- Batman Forever a Batman i Robin to już w ogóle tragedia oraz może się narażę, ale nie czuję nowych Batmanów od Nolan-a. Tylko Burton, Keaton jako Batman i zajebisty batmobil.
- Nighthtmare On Elm Street - skończyło się u mnie na 5, 6 śmiechowa a 7 nijaka
- Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka - nie ma Weisz nie ma funu Wink
Cytat: wszystko po Die hard 3
Jakbym miał ignorować jakieś Die Hard to byłoby wszystko po DH2 (i w sumie już prawie do tych filmów nie wracam). No ale mam wszystkie na półce, więc się tu nie łapią.
- Indiana Jones i królestwo kryształowej czaszki.
- Kruk 4
- RoboCop 3
- Nieśmiertelny źródło
- Wszytko po Critters 2
- Szklana pułapka od 4 w górę..
- Rocky 5
- Hellraiser od 4 w górę..
Cytat:- Indiana Jones i królestwo kryształowej czaszki.
O, to też. W ogóle zapominam czasami, że taki film istnieje.
Cytat:- RoboCop 3
To bym pewnie też ignorował (bo syf straszny), ale miałem sentyment z dzieciństwa bo to pierwszy film jaki wzięliśmy z osiedlowej wypożyczalni zaraz po zapisaniu się do niej.
Dlatego też mam go na DVD z dodanym lektorem z VHS.
Cytat:- Wszytko po Critters 2
I słusznie, ale że kupowałem (dawno temu) wydanie zbiorcze to siłą rzeczy trzymam wszystko.

nsfan83 napisał(a):- Star Wars: sequel trilogy - jeżeli dobrze rozumiem, Mroczne Widomo i kolejne Shitty
Sequel trilogy to epizody VII-IX, które mam gdzieś (IX nawet nie widziałem).
I-III to prequel trilogy, którego nie tylko nie ignoruję, ale za sprawą którego w ogóle wróciłem do IV-VI po latach przerwy.
1) Star Wars Disneya (poza Rogue One). Chyba najbardziej rujnujące serię filmową sequele jakie kiedykolwiek powstały (epizody VII-IX) + niepotrzebny spin off, którego do tej pory nie widziałem (Solo).

2) Spectre - najgorszy Bond w historii tej 58-letniej serii! Do wszystkich po jakimś czasie wracam z mniejszą, lub większą przyjemnością, trzy z Craigiem mam na Blu-ray, ale tego nigdy nie kupię i nigdy do niego nie wrócę.

3) Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka - powstały po kilku latach, a zupełnie bez klimatu i uroku poprzedników. Choć podchodziłem do niego 3 razy, nigdy nie obejrzałem do końca. Wracam tylko do 1 i 2 (super) + Króla Skorpiona z The Rockiem (sentyment, bo miałem oryginalną kasetę).

4) Terminator (Genisys i Dark Fate). Salvation w miarę lubię, posiadam, co jakiś czas wracam, więc jeszcze ujdzie, ale dwa kolejne początki nowych trylogii to niewypały jak stąd po Tokio. Never again!

5) Die Hard z łysym Willisem. Lubię 1 i 2, uwielbiam trójkę(!), a te dwa kijowe sequele powstałe w XXI ignoruję i unikam jak tylko się da.

6) Predators i The Predator - oba obejrzałem raz, żałuję straconego czasu i więcej już tego nie tknę.

7) Jurassic Worlds - czyli cała nowa seria z Prattem. Dla mnie JP skończyło się w 2001 roku.

8) Dziedzictwo Bourne'a i Jason Bourne - teoretycznie mam je na półce, ale o wiele lepiej by było, gdyby seria pozostała trylogią, te dwa średniaczki tylko zaniżają średnią.

9) Akademia policyjna od czwórki (pierwsze trzy lubię w zasadzie tak samo).

No i to trochę nieodpowiednie, bo jest seria, w której akceptuję tylko kontynuację (o ile można ją tak nazwać). Mad Max! Fury Road uwielbiam, a stare filmy z Melem widziałem tylko raz (nadrobiłem w 2015 w oczekiwaniu na nową część) i niespecjalnie mam ochotę kiedyś do nich wrócić.

A RoboCopa 3 lubię bardziej od dwójki. Tongue Z kolei wspomnienie Robo przypomniało mi o jego rimejku, którego jak wiele innych zbędnych powtórek ignoruję (np. Total Recall).
Wszystkie kolejne części po: Terminator 2, Aliens, Jurassic Park,
- Matrix Reloaded i Revolutions
- Predators i Predator 2018
- Całe DC przed Aquaman Wink
- X-MEN - wszystko co wyszło po 2 części nie licząc Logana
- Batman Forever, Batman & Robin
Terminatory po dwójce dno , Obcy po dwójce kiła , Dajhart po jedynce kończy karierę , Indiana w kibel dwójka i czwórka , Matrix tylko jedynka robi robotę , Rocky również , Bourne'y do obejrzenia raz na 10 lat ale tylko trzy pierwsze części , Bondy wszystkie do zapomnienia , Park Jurajski i Szczęki tylko pierwsza część oglądalna , Star Warsy całość nieoglądalna . Serial pod tytułem Marvel i DC poza kilkoma wyjątkami to idealne pozycje na pójście do kina , zeżarcia kilograma popkornu , wyszczania koli , pójścia spać i rano nie wiem o czym to było ale fajne takie sympatyczne kolorowe . Sequele generalnie się w moim przypadku nie sprawdzają .
Stron: 1 2 3 4 5