Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Piąty element / The Fifth Element
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Za kilkanaście dni StudioCanal wypuści w UK nowe wydanie Piątego elementu na UHD i BD.

[Obrazek: thumb-lg-9184984-the-fifth-element-zavvi...lu-ray.jpg] [Obrazek: thumb-lg-9518842-the-fifth-element-4k-ultra-hd.jpg] [Obrazek: thumb-lg-9518841-the-fifth-element.jpg]

Póki co wiadomo, że będzie w Dolby Vision (po raz pierwszy na nośniku UHD) oraz z Atmosem, a za kompresję odpowiedzialny był David Mackenzie.
Podobno też będzie nieco inne nasycenie kolorków w stosunku do dotychczasowych wydań UHD oraz według zapewnień Davida transfer od StudioCanal nie został w jakikolwiek sposób wyostrzony, na co cierpiały wydania amerykańskie oraz niemieckie - ale czas pokaże czy tak faktycznie będzie.

Dotychczasowe wydania UHD:

[Obrazek: thumb-lg-1081252-piaty-element.jpg] [Obrazek: thumb-lg-968859-the-fifth-element-de-blu...lu-ray.jpg]

Jeśli chodzi o BD to wydania można podzielić na te korzystające z transferu Gaumont (żywsze, bardziej nasycone kolorki, ale ze sporymi przepaleniami obrazu) oraz Sony (dużo mniejsze przepalenia, ale z wyraźnie przeostrzonym obrazem).

Porównanie BD FR z 2009r. (transfer Gaumont) vs BD US z 2007r. na caps-a-holic.com

Porównanie UHD USA z 2017r. vs BD USA z 2007r. na caps-a-holic.com

[Obrazek: thumb-lg-1529-piaty-element.jpg]

Polskie wydanie od Monolith korzysta z transferu Gaumont, ale zostało wydane ze skopanym zakresem dynamiki obrazu co skutkuje tym, że kolorki są wyprane, do tego z ciemnoszarymi czerniami.
Posiadacze odtwarzaczy OPPO mogą sobie dość prosto naprawić tę przypadłość -> click
Tutaj fragmenty screenów od StudioCanal, na dole nowe wydanie:

https://forum.blu-ray.com/showpost.php?p=17954963&postcount=23
W Polsce dostępne jest też drugie wydanie, choć przypuszczalnie płyta w nim jest identyczna a różnice ograniczają się do okładki.

[Obrazek: thumb-lg-175241-piaty-element.jpg]
Mam tę drugą wersję (dostałem od brata) i potwierdzam - to ta sama płyta, tylko okładkę wymienili.

@Mierzwiak - dasz radę skopiować zrzuty i podesłać tu linki? Bo nie pamiętam hasła na Blu-ray Forum, a bez tego podgląd jest zablokowany.
Na dole nowe wydanie od StudioCanal:

[Obrazek: 0k2efit.jpg]
[Obrazek: 9okO8Sc.jpg]
Mam wydanie amerykanskie w 4K UHD w steelbooku. Zapewne od best buy. Nie omieszkam porównać Wink

Wysłane z planety LV-426 przy użyciu Tapatalka
Dobre wieści od pierwszych szczęśliwców, którzy mają już płytę od StudioCanal:

Fat Phil napisał(a):First impression - haven't watched the whole thing but holy shit, Batman. This looks approximately eleventy-seven thousand times better than the Sony disc. As David M said - nowhere near as processed so that alone would make it a must buy, but that ain't the half of it. The colour, boys and girls. Sweet fancy moses, da colour. The luverly warmth is back (oh how I missed it). All golden hues and lush colours bathing my eyeballs.

Geoff D napisał(a):I had to give it a very quick peek before going to bed, dear lord it looks lush. At first glance I'm not sure that the colour and range is all that different from the Sony disc - though this is where the DV tone mapping of the SC comes in handy, I'll do some comparisons later if I get the time - but the grain is exquisitely rendered and it really does lose that permanently sharpened look that the Sony has. You'll still spot some EE in places that always had it, like the VFX of the Mondoshiwan ship in the opening scene or the VFX of the Diva with the planet backdrop behind her, but overall it finally LOOKS like it's come off the negative, I think David M's guesstimate before was correct.

Wygląda jednak na to, że na płytach nie ma żadnych dodatków więc jeśli Wam na nich zależy to nie sprzedawajcie dotychczas posiadanych płyt Wink
Ja również mam wydanie amerykanskie 4K UHD i jestem trochę zdziwiony głosami krytycznymi, oglądałem jakiś czas temu, ale pamiętam że byłem bardziej zachwycony niż zniesmaczony.
Może i obraz jest wyostrzony
https://caps-a-holic.com/c.php?a=1&x=447&y=430&d1=11435&d2=6746&s1=112580&s2=63705&l=0&i=9&go=1
ale nie wpływało to u mnie negatywnie na seans, z tego co pamiętam, kolorki też były OK.
Najbardziej bałem się o efekty specjalne, czy wyższa rozdzielczość im nie zaszkodzi, ale nic takiego nie miało miejsca.
Nowe wydanie jest już w drodze, jeżeli jest jeszcze lepsze to tylko się cieszyć, chętnie porównam  Tongue

Miałem też kiedyś, nasze szkaradztwo i ostrzegam żeby nie brać tego kupska nawet za darmo, ja wyłączyłem po pięciu minutach, bo nie dało się oglądać.
Sprzedałem, ale jak słowo daję mam wyrzuty sumienia do dzisiaj, bo powinno takie wydanie trafić do kosza gdzie jego miejsce.

------------------------------------------------

Jestem już po seansie i nowe wydanie bardziej mi się podoba  Smile
Sony broni się w niektórych scenach jak chociażby na samym początku przy tytule i nazwiskach, widzimy kosmos i w lewej części kadru wpada on w fiolet, a gdy widzimy już całą galaktykę ten fiolet jest obecny w "mgławicy" za tytułem. W nowym wydaniu tego nie ma, z lewej strony jest ciemniej a potem raczej brąz.
Równieź Diva Plavalaguna fajnie metalicznie połyskuje pokryta jakimś brokatem, zauważyłem jednak, że coś złego dzieje się między "kominami wycieczkowca" gdy Oldman wraca wyłączyć bombę Smile
Tego błędu nie ma w nowym wydaniu, które jak wspomniałem, mocniej do mnie przemawia, głównie ze względu na kolory, które są zdecydowane i lepiej oddają ducha filmu, a znam go jeszcze z premiery kinowej (to nie znaczy że stare kino, to jakiś wzorzec, no nie XDD).
Ciepłe, bardziej nasycone kolorki też bardziej do mnie przemawiają w transferze od StudioCanal. No i faktycznie obraz nie jest tak wyostrzony jak w Sony - jest bardziej filmowo, a jak ktoś lubi nienaturalny obrazek to niech sobie włączy wyostrzanie w TV Tongue
Miejscami jednak w Sony znajduje się więcej detali w jasnych partiach obrazu i to w sumie jedyna jego przewaga nad SC, nie licząc dodatków.

PS. Co ciekawe na dołączonej płycie BD do wydania UHD od StudioCanal znajduje się ten wyostrzony remaster Sony z 2015r. Kolorki też są takie same jak w Sony.
Nowe wydanie jest już na caps-a-holic.com
https://caps-a-holic.com/c.php?a=1&x=672&y=308&d1=14592&d2=11435&s1=150678&s2=112578&l=0&i=7&go=1
Pomarańcze wracają do menu, mniam  Tongue

(02-09-2020, 20:54)misfit napisał(a): [ -> ]PS. Co ciekawe na dołączonej płycie BD do wydania UHD od StudioCanal znajduje się ten wyostrzony remaster Sony z 2015r. Kolorki też są takie same jak w Sony.

Zaciekawiło mnie to, sprawdziłem i faktycznie kolorki podobne lub takie same - w ślepym teście nie rozpoznałbym po kolorach.
https://caps-a-holic.com/c.php?a=1&x=622&y=293&d1=14593&d2=6743&s1=150691&s2=63653&l=0&i=7&go=1

Natomiast bez trudu rozpoznałbym po "zabrudzeniach", których nie ma w wydaniach SONY, np.jest takie charakterystyczne miejsce w trzeciej minucie filmu, gdzie Gaumont ma czarną pionową linię, na całej wysokości kadru, dobrze widoczną przez jakieś 2 sekundy w prawym rogu.
W nowym wydaniu BD SC - 2:35sek.
Tego "brudu" nie ma na UHD SC i trzech różnych płytach Sony, które posiadam.
Idąc tym tropem, pożyczyłem od kolegi nasze wydanie (Monolith) i tam również jest to widoczne - 2:31sek.
Na DVD to będzie 2:23sek.

Tak więc moim zdaniem, nowe BD to robota SC.
Widocznie te kolory na BD Sony i SC, to punkt wyjściowy od którego wydania UHD odbiły się, każde w innym kierunku Big Grin


Przy okazji sprawdziłem patent z OPPO i RGB PC.
Działa, pomogło również przy innych filmach:
http://filmozercy.com/filmoskop/edition/3247553
http://filmozercy.com/filmoskop/edition/22644
Dzięki.
Stron: 1 2