Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Arbogast - kolekcja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam wszystkich serdecznie!
Od jakiegoś czasu zaglądam na forum, więc w końcu wypadałoby napisać parę słów o sobie.

Kolekcjonuję głównie klasykę, czyli filmy mniej więcej od lat 40. do 90., chętnie z kina europejskiego, choć niestety w porządnych wydaniach (i z angielskimi napisami) wychodzi tego niewiele. Od jakichś 10 lat kupuję niemal wyłącznie blu-raye, na ogół zagraniczne (w tej chwili mam ich około 400), ale zostało mi jeszcze sporo starszych płyt DVD - dla odmiany wydania polskie, często różne mniej czy bardziej udane boksy.

[Obrazek: ME3LOHC_t.jpg]
[Obrazek: ME3LOH8_t.jpg]
[Obrazek: ME3LOH6_t.jpg]
[Obrazek: ME3LOH4_t.jpg]
[Obrazek: ME3LOH1_t.jpg]
[Obrazek: ME3LOGZ_t.jpg]

Do tego, co widać na zdjęciach, dochodzi jeszcze około 200 płyt DVD z różnych wydań gazetowych, a nawet nagrań z telewizji przerobionych na ten format oraz kilkaset pozycji na dysku – najczęściej są to tytuły, których wciąż nie da się kupić w żadnym sensownym wydaniu, albo mniej udane filmy reżyserów bądź aktorów, których szczególnie cenię i trzymam na wszelki wypadek, bo może najdzie mnie kiedyś ochota, żeby jeszcze do nich wrócić, a potrafię sobie wyobrazić internet, w którym już się nie będzie dało tego znaleźć.

Komentarze mile widziane.
Mnie wypada skomentować, bo też zbieram głównie zagraniczne (z angielskimi napisami) Blu-raye ze starszymi filmami (do lat 90., ale i parę nowszych rzeczy też mam), też zostało mi trochę DVD z trudno dostępnymi filmami oraz też mam na dyskach trochę nagrań z TV. Smile Wprawdzie nie do końca mamy zbieżne gusta, bo np. nie przepadam za Bergmanem czy Bunuelem, a za to mam sporo kina azjatyckiego, którego u Ciebie nie widzę wcale, ale jest za to sporo Eurek, Arrow, Criterionów, czyli i tego, co u mnie się znajduje. Smile Czekamy zatem na prezentacje nowych nabytków.

Chociaż w temacie azjatyckim - czy to czarne pudełeczko między Chaplinem a Władcą pierścieni to nie przypadkiem Kurosawa? Smile Jeśli tak, to który to zestaw? Wyszły trzy takie podobne. A z innych fajnych rzeczy, które dostrzegłem - nieco niemieckiego kina niemego, w tym Doktor Mabuse, na zakup którego sam się jeszcze nie zdecydowałem. Te polskie filmy Wajdy i od studia Tor tylko na DVD? Rozumiem, że jakoś po taniości je znalazłeś, a jakość samych wydań nie zachęcała do zbytnich wydatków. I ostatnia sprawa, widzę, że Garsonierę masz w starym wydaniu od MGM - jeśli lubisz ten film, to wydanie od Arrow teraz chodzi w przecenach po 7 funtów i jakość obrazu ma o wiele lepszą, niż to stare BD - może więc warto rozważyć wymianę. Wink
Bunuela istotnie uwielbiam, natomiast kino azjatyckie jakoś wydaje mi się zbyt odległe kulturowo i nie bardzo mnie wciąga. Wyjątkiem są niektóre filmy Kurosawy właśnie. Ten zestaw, o który pytasz, to właśnie "Tron we krwi", "Ukryta forteca", "Straż przyboczna" i "Rashomon", czyli cztery najlepsze. Przymierzam się jeszcze do piątego, czyli "Siedmiu samurajów", ale zawsze jakoś obsuwają się na liście zakupów.

Niemieckie kino nieme kupiłem niedawno, na promocji Langa w Eurece. Na razie obejrzałem z tego tylko "Metropolis". Wajdę faktycznie nabyłem okazyjnie i zachwycony tymi wydaniami nie jestem. O ile pamiętam, to "Kronika wypadków miłosnych" jest wręcz w formacie 4:3 (podobnie jak "Dreszcze"). Na Blu-rayach mam tylko "Ziemię obiecaną" i "Człowieka z marmuru" (na tym samym zdjęciu, dwie półki niżej).

Dzięki za podpowiedź co do "Garsoniery". Cenię wysoko, jak większość Wildera zresztą. Jeśli Arrow wydał to w wyraźnie lepszej jakości (zapewne ten sam transfer co w Criterionie?), faktycznie trzeba będzie sobie sprezentować na kolejnej wyprzedaży sezonowej.
Ładna kolekcja i sporo dobrych rzeczy, które pokrywają się z moimi zbiorami - chociaż Eurek masz tak na oko z 5 razy więcej, czego zazdroszczę. No i respekt za Prawo ulicy - do tego serialu najczęściej zdarza mi się wracać w całości (tak co ~3 lata).

Jak ważna jest dla Ciebie jakość obrazu (i dźwięku) - skoro od blisko 10 lat kupujesz niemal wyłącznie BD to zgaduję, że dość ważna. Z drugiej strony widzę sporo dvd - i tutaj pytanie, jak już masz jakiś film na tym nośniku to czy zdarza Ci się go kupować ponownie na BD dla lepszej jakości AV ?
Jest Star Wars, jest dobrze  Tongue
Widzę że lubisz Led Zeppelin, więc młody Jimmy Page w "Blow Up" zapewne sprawił wiele radości  Smile




Zdarza mi się oczywiście. Ostatnio zrobiłem taki upgrade w przypadku "Powiększenia" z Criteriona. Na pewno to samo będzie kiedyś np. z "Lotem nad kukułczym gniazdem" czy "Dniem świstaka". Ale jeśli muszę wybierać, to oczywiście w pierwszej kolejności kupuję to, czego nie mam nawet w wersji DVD.

Ale tylko pierwsza trylogia, przez sentyment. Drugą zmęczyłem z trudem, a trzeciej chyba nawet nie dałem rady obejrzeć w całości. Może już wiek nie ten...

Led Zeppelin tak, "Blow Up" też, choć dźwiękowo to chyba najbardziej mnie tam zawsze zachwycał szum drzew w parku.
(18-09-2021, 07:23)Arbogast napisał(a): [ -> ]Bunuela istotnie uwielbiam, natomiast kino azjatyckie jakoś wydaje mi się zbyt odległe kulturowo i nie bardzo mnie wciąga. Wyjątkiem są niektóre filmy Kurosawy właśnie. Ten zestaw, o który pytasz, to właśnie "Tron we krwi", "Ukryta forteca", "Straż przyboczna" i "Rashomon", czyli cztery najlepsze. Przymierzam się jeszcze do piątego, czyli "Siedmiu samurajów", ale zawsze jakoś obsuwają się na liście zakupów.

No ja akurat nie szaleję za "Tronem..." i "Rashomonem", ale "Siedmiu samurajów" zobaczyłem sobie ostatnio już po raz piąty i zdecydowanie warto zakupić. Smile Brytyjskie wydanie może nie jest najlepsze jakościowo, ale oglądalne - najlepszy w tej chwili jest Criterion amerykański, ale to chyba wyszłoby drogo obecnie. Wiem, że Kurosawa przede wszystkim kojarzy się z kinem samurajskim, ale świetne są też jego filmy współczesne - "Pijany anioł", "Zbłąkany pies", "Niebo i piekło", "Zły śpi spokojnie", (trochę mniej współczesny) "Rudobrody"... W tej chwili te dwa pierwsze, a także "Sanjuro" - sequel do "Straży przybocznej" - można kupić na DVDmax za jedyne dziesięć złotych za film - za tę cenę wydaje mi się, że warto spróbować. Wink Tym bardziej, że to filmy oparte na konwencjach amerykańskiego noir (i może trochę włoskiego neorealizmu), więc nawet jeśli kino azjatyckie generalnie wydaje Ci się zbyt odległe kulturowo, to te filmy mimo wszystko powinny podejść - to taka moja osobista rekomendacja. Wink

(18-09-2021, 07:23)Arbogast napisał(a): [ -> ]Wajdę faktycznie nabyłem okazyjnie i zachwycony tymi wydaniami nie jestem. O ile pamiętam, to "Kronika wypadków miłosnych" jest wręcz w formacie 4:3 (podobnie jak "Dreszcze").

No "Kronika..." faktycznie nie wygląda za dobrze, przy czym to kwestia kiepskiej rekonstrukcji; "Bez znieczulenia" już bardziej kompetentnie się prezentuje. Jeśli chodzi o te wydania Wajdy, to parę jednak zasługuje na zakup na Blu-ray, oczywiście pod warunkiem, że lubi się te filmy. Np. moje ulubione "Popioły" czy "Wszystko na sprzedaż", a także "Danton" i "Korczak" mają całkiem porządną jakość obrazu.

(18-09-2021, 07:23)Arbogast napisał(a): [ -> ]Dzięki za podpowiedź co do "Garsoniery". Cenię wysoko, jak większość Wildera zresztą. Jeśli Arrow wydał to w wyraźnie lepszej jakości (zapewne ten sam transfer co w Criterionie?), faktycznie trzeba będzie sobie sprezentować na kolejnej wyprzedaży sezonowej.

Nie wydaje mi się, żeby Criterion wydał "Garsonierę", być może masz na myśli właśnie wydanie Arrow, które wyszło też w USA. Poniżej można sobie porównać Arrow z MGM:

https://caps-a-holic.com/c.php?go=1&a=0&d1=11359&d2=11360&s1=111747&s2=111759&i=0&l=0

Czasem różnice są mniejsze, a czasem większe, ale jednak Arrow zawsze wygląda lepiej, obraz jest mniej kontrastowy i bardziej szczegółowy. A jeszcze jak trafi się w przecenie, to nie trzeba się zbyt wiele zastanawiać. Wink
Cytat:Nie wydaje mi się, żeby Criterion wydał "Garsonierę"

Rzeczywiście, tylko się wyświetla przy szukaniu w wydaniach Criteriona, ale to Arrow. Dodatki też wyglądają bardzo smakowicie, więc pewnie się skuszę.

"Danton" ma jakieś porządne polskie wydanie na BD? Umknęło mi to. Ostatnio zastanawiałem się nawet nad kupnem francuskiego, bo wyjątkowo ma angielskie napisy, a kosztowało bodajże 10 euro.
Swego czasu pojawiło się u nas nawet porównanie wydania polskiego i francuskiego, które, o dziwo, wypada na korzyść polskiego, pomimo pewnych niedociągnięć. Tutaj można się zapoznać:

https://filmozercy.com/wpis/danton-analiza-obrazu-i-dzwieku-wydania-blu-ray-klasyka-polskiego-kina

Parę innych wydań Wajdy też zostało zrecenzowanych.
No to widzę, że trzeba kupić, bo w tym stuleciu chyba jeszcze nie oglądałem. Dzięki!
Stron: 1 2 3