Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Czy leci z nami pilot, czyli rzecz o kontrolerach do sprzetu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć, na początek zadam pytanie, czy ktoś używa podobnego wynalazku z cyklu "kondom na pilota" i czy to się sprawdza?

Mam w domu dzieciarnię i po 3 latach pilot do poprzedniego TV wygląda jakby napadło go stado bobrów po czym przejechał po nim czołg. Chcę nowemu pilotowi pomóc uniknąć podobnego losu..
Pamiętam, że gdy pojawiły się pierwsze w Polsce urządzenia na piloty, to rodacy umieszczali te cacuszka w foliowych woreczkach. Patent odszedł do lamusa.
Widzę, że nie tylko ja jestem zwolennikiem krajowego Amazona. Kupiłem w tym sklepie trochę ciekawych gadżetów niedostępnych w innych miejscach. Nawet wkleiłem na forum link z ręcznie wykonanym (bodajże w Danii) pudełkiem do przechowywania płyt BD.
Szkoda, że „kondomy” na piloty były mi kiedyś obce. One nierzadko lądują na podłodze, a ja do tej pory ronię łzy widząc każdego dnia drobne rany na „pailotach” od markowych wież.
Rozważę zakup, bo moi domownicy dosłownie połamali sterowniki od tańszych urządzeń, a też szkoda.

EDIT:
Zapomniałem dodać, że w polskim Amazonie są też „kondomy” do innych marek.
Cytat:Mam w domu dzieciarnię i po 3 latach pilot do poprzedniego TV wygląda jakby napadło go stado bobrów po czym przejechał po nim czołg.

Ja tam praktykowałem odkładanie pilota na wyżej położoną półkę, gdy nie był używany.
Każdy pilot u mnie w domu jest w dobrym stanie (jedynie delikatnie pościerane oznaczenia przy przyciskach), nawet ten od starego odtwarzacza DVD, który mam od 16 lat.
(22-06-2022, 08:08)Gieferg napisał(a): [ -> ]Ja tam praktykowałem odkładanie pilota na wyżej położoną półkę, gdy nie był używany
Moje dzieci widać musiał ukąsić radioaktywny pająk, bo są w stanie dostać się wszędzie.