(13-12-2020, 10:03)GOLUMN napisał(a): [ -> ]Co myślicie?
Myślę, że ten wątek mniej więcej od początku października jest najzabawniejszym na całym forum. Najpierw wielka ekscytacja i poruszenie, bo jest zapowiedź LOTR w 4K. Ogromne szukanie: Gdzie kupić? Jak kupić? Za ile kupić? Gdzie najtaniej dostać? Dobijanie się do polskiego dystrybutora: Kiedy będzie zapowiedź? Kiedy będzie premiera? Kiedy będzie coś wiadomo?!! Arghhh(!!)? Co najmniej jakby wydanie LOTRa w UHD było lekiem na covid.
Zrozumiałbym takie zachowanie gdyby zapowiedź dotyczyła filmów, których nie ma jak obejrzeć w sensownej jakości, bo nie zostały należycie wydane od czasów DVD, albo i VHS (np.
Prawdziwe kłamstwa i
Otchłań Camerona, na które wszyscy czekają od ponad dekady), ale hajp na LOTR w 4K - trylogię, która miała już kilka bdb wydań DVD i Blu-ray, są dostępne w full HD na platformach streamingowych i w ogóle jest gdzie ją oglądać od lat, bez problemów ze skopanym obrazem - to dla mnie abstrakcja.
No ale dobra, minęło te kilka tygodni i przyszła premiera. Okazało się, że wydanie zbiera dobre recenzje, ale wielu fanów ma duże zastrzeżenia względem remasterów. Czy warto było tak przeżywać i tyle czekać? Każdy wyrobi na ten temat swoje zdanie, ale jaka nie byłaby odpowiedź, ruszyła ponowna drama: Czy kupić, czy nie kupić? Czy kupić, ale zwrócić? Czy odebrać jeśli kupiłem, przyszło i już czeka? No ale przecież mam jeszcze czas, a trochę się waham? Czy to na pewno to, czy może tamto? Wtedy na scenę weszli zawodnicy wagi ciężkiej. Do dyskusji dołączył facet, który o samych filmach i ich wydaniu dodawał do każdego postu może jedno zdanie, aby nie były uznane za offtopic, a w całej reszcie wypowiedzi po prostu postanowił pokazywać swoją wyższość intelektualną nad Giefergiem, Mierzwiakiem i każdym, kto się z nimi zgadza (nazywając rzeczy po imieniu, przypier*alał się do nich). Po nim wkroczył kolejny, pół ślepy, pół widzący, który ogląda filmy w 4K z pół metra w celu szukania ziarna, którego nie lubi, ale tylko jak się rusza! Następnie trzeci, lightheavy, który nie czyta postów, na które odpowiada i w sumie nie ma nic do dodania, ale pisze bo chce.
Kiedy sądziłem, że ilość wrażeń w tym temacie wyczerpała już swój limit, przyszła kolej na licytację, który sklep bardziej podbija cenę?! DVD Max! A nie bo Empik!! A nie, bo empik.com wystawia oferty DVD Max!!! A nie, bo na allegro i ceneo można znaleźć jeszcze drożej!!!! To może jednak odbiorę, bo wcześniej kupiłem taniej? A może jednak nie, bo w sumie mam problemy ze wzrokiem? A w sumie to może odbiorę, obejrzę, a potem oddam? O nie, ryski !!!!! A w sumie to i tak jeszcze nie mam odtwarzacza. xD
W przyszłym tygodniu planuję powtórkę Władcy Pierścieni na (nie oplujcie monitora...) DVD! Nie widziałem tych filmów od ośmiu lat i mam nadzieję, że powrót do Śródziemia zaowocuje taką samą ilością emocji, co śledzenie premiery trylogii na UHD.