Czy zawsze przy ewentualnych wydaniach 4K w Polsce decydujące zdanie będzie miał Disney ?
Czy może istnieje teoretyczna możliwość, że dystrybutor w Polsce wyda na dziko wersję 4K i np. bez języka polskiego (albo sam wklei ścieżkę z blu-ray)?
Nie ma takiej możliwości.
(10-05-2019, 10:42)djgromo napisał(a): [ -> ]Czy może istnieje teoretyczna możliwość, że dystrybutor w Polsce wyda na dziko wersję 4K i np. bez języka polskiego (albo sam wklei ścieżkę z blu-ray)?
Ścieżki dźwiękowej sam nie doda, ale nie widzę przeszkód w wypuszczeniu UHD takiego jakie jest, bez PL, bo i czemu nie? Dystrybucja to dystrybucja. Pierwszy Seks w wielkim mieście też wydali bez polskiej wersji, pytanie tylko po co.
No ale to raczej nie było "na dziko".
Gdybym miał możliwość kupić coś w Polsce (za rozsądne pieniądze) to nie musiałbym się bawić w import. Po kolekcjach osób na tym portalu widać, że jest popyt na wydania 4K. Ja to byłbym nawet zadowolony jakby żywcem sprzedawali wydania np. z UK. Przynajmniej byłby łatwiejszy dostęp do filmów. Może mogli by pójść nawet w takie combo, że blu-ray z polskiej edycji, a 4K z UK. I wilk syty i owca cała. Kto chce lepszą jakość to obejrzałby sobie wersję 4K, a jak dzieciakom trzeba by odpalić polską wersję to zwykły blu-ray by wystarczył moim zdaniem.
Z tym na dziko to bardziej mnie interesowało czy polski dystrybutor może sam decydować o tym w jakim formacie wyda film. W Niemczech powstało takie "lewe" wydanie z Iron Manem w 4K. Różnica jest pewnie taka, że tam mieli ludzi od masteringu i sami sobie to montowali, w Polsce pewnie zajmują się tylko nagrywaniem dubbingu i drukowaniem okładek.
To zależy od tego na jakiej zasadzie polski dystrybutor współpracuje z daną wytwórnią.
Monolith może sobie wydać jak chce (i jak mu się opłaca - przez to najczęściej wydaje tylko DVD), Galapagos nie może sobie decydować. Imperial czasami nie wydaje filmów, które są zaopatrzone w polską wersję i które teoretyczni mógłby wydać, więc w tą stronę się jak widać da, ale w drugą już nie.
ale po co mają to robić. Filmów w 4k sprzedaje się w Polsce z tytułu pewnie 100sztuk, a takich Narodzin Gwiazdy przykładowo pewnie 50 (w sieci MM 11 sztuk jak podaje mi znajomy). Tutaj nadchodzi czas zwijania interesu, a nie wydawania obcojęzycznych wersji. Nie są to produkty na polską kieszeń. Cena zakupu to pomiędzy 100 a 120 plus trzeba doliczyć VAT 23%.
To raczej ceny w Polsce są abstrakcyjne w porównaniu do cen w innych krajach. Dlatego ewentualna sprzedaż wydań 4K bez polskiej ścieżki dźwiękowej (dodatkowe koszta) mogłaby poprawić sytuację.
(10-05-2019, 11:05)djgromo napisał(a): [ -> ]Gdybym miał możliwość kupić coś w Polsce (za rozsądne pieniądze) to nie musiałbym się bawić w import. Po kolekcjach osób na tym portalu widać, że jest popyt na wydania 4K. Ja to byłbym nawet zadowolony jakby żywcem sprzedawali wydania np. z UK. Przynajmniej byłby łatwiejszy dostęp do filmów.
Myślisz że gdyby sprzedawali wydania z UK miałbyś zagraniczne, a nie polskie ceny?
Kiedyś na innym forum czytałem długą dyskusję gdzie poral stawał w obronie cen wydań w Polsce starając się tłumaczyć z czego to wynika
W Polsce jest taka januszerka, że cen pewnie by nie obniżyli, ale na papierze jest pewien przedział ceny do zbicia. Chciałbym się łudzić, że to możliwe.