Powodzenia z wyjęciem w ten sposób "Potopu" od DMMS.
Na pewno nie miałem na myśli jakiegoś trwałego wygięcia się płyty czy jej łamania.
Przepraszam, jeśli coś nieprecyzyjnie wyraziłem. W wypadku wszystkich chyba płyt w zwykłych pudełkach Amaray, wystarczy nacisnąć uchwyt trzymający płytę i wówczas się ona uwalnia, nie trzeba jej w ogóle podważać i bardzo mi się to podoba.
Natomiast w wypadku niektórych bardziej kłopotliwych digipaków czy uchwytów tego typu, jaki oglądaliśmy na poprzedniej stronie, naciskanie tego środka nic nie daje i, jak sam stwierdziłeś, koniecznie jest podważenie płyty, przez co na moment się ona odkształca. Ale skoro zawsze wyjmujesz tak płyty i wszystko u Ciebie gra, to uspokoiłeś mnie.
W wypadku "Potopu" czy innych digipaków od DMMS strategia jest podobna, tyle że nie wystarczy raczej samo naciskanie tego uchwytu, trzeba trochę kombinować, naciskać poszczególne ząbki, albo po prostu mocniej ciągnąć za płytę, ale tego właśnie się obawiam.
Nie, mam na myśli najlepsze wydanie pełnej wersji. Jakbyś kiedyś kupił nagraj filmik z wyjmowaniem z niego płyty
Mam Potop, Pana Wołodyjowskiego i Czlowieka z marmuru w digipacku od DMMS i wyjmuję płytę w w ciągu ok. 2 sekund, a przy tym nie dotykając spodu płyty. Jak będzie mi się chciało to nagram video całej operacji
Teraz to i ja wyjmuję w ciągu dwóch sekund. Problem stanowi rozdziewiczanie
Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek dotknął spodu płyty przy jej wyjmowaniu. Tylko wierzch i krawędzie.
Dziękuję wszystkim za wkład w zgłębianie tematu problematycznych opakowań.
Misfit, dzięki wielkie, ale chyba nie ma takiej konieczności.
Sam też jakoś wydobywam te płyty bez dotykania spodu, zastanawiałem się tylko, czy można to zrobić w ogóle bez jakiegokolwiek wyginania płyty, przez samo tylko naciskanie środka i wygląda na to, że tak się nie da, albo trzeba trafić na dobry egzemplarz lub trochę rozluźnić ten uchwyt.
Jak już wspomniałem w ostatnim poście na poprzedniej stronie - da się, ale bez gry wstępnej się nie obejdzie
A metoda Mefisto to mniej więcej ta, przy której raz mi pękła płyta dlatego nie jest to już dla mnie takie oczywiste.
(22-05-2020, 13:12)Pan Anatol napisał(a): [ -> ]Przepraszam, jeśli coś nieprecyzyjnie wyraziłem.
Najwyraźniej. Wyginanie kojarzy mi się raczej z mocniejszymi wygibasami niż zwykłe podważenie krążka, bynajmniej nie odkształcające (po to masz te wolne miejsca na palce, żeby je tam włożyć, zrobić pstryk i wyjąć płytę bez naruszania jej struktury). Taki trochę problem z niczego nam się zrobił
(22-05-2020, 13:25)Gieferg napisał(a): [ -> ]A metoda Mefisto to mniej więcej ta, przy której raz mi pękła płyta dlatego nie jest to już dla mnie takie oczywiste.
Nie wiem co mam Ci odpowiedzieć - nie da się tego inaczej zrobić (tzn. można dwoma rękami, ale trzeciej akurat nie miałem, żeby jeszcze nagrywać), cały sęk polega na tym, żeby nie robić tego na siłę, tylko delikatnie i samo puści.
Pan Anatol - z mojej strony zero wyginania. Dosłownie. Ale może trafiły mi się jakieś "łatwe" sztuki
Ogólnie nie stawiaj tego digipacka na twardej powierzchni bo wtedy jest trudniej z wyjęciem płyty.