Też mam taką intuicję, żeby klejem tego nie traktować. Na razie pęknięcia nie są duże, góra jednomilimetrowe i chyba tylko na jednej warstwie płyty. Przy nadarzającej się okazji puszczę film z takiej płyty (na wszelki wypadek w starym odtwarzaczu
) i zobaczymy, czy pęknięcie się zwiększy. Może też dobrze byłoby przedtem zrobić kopię zapasową, chociaż w zasadzie nie sądzę, żeby coś się stało.
Cytat:Interesuje mnie taki temat: małe pęknięcia na brzegach otworu w środku płyty.
Mam na jednym CD pęknięcie na 3 cm idące od środka płyty w stronę brzegu i na odtwarzaczach DVD/BD działa mi bez zacięcia (czasami się przycinało na odtwarzaczu CD w którym płytkę zakładało się na trzpień). Na wszelki wypadek nie wkładam tego do napędu w kompie
A dzisiaj niemiła niespodzianka. Soundtrack z Rambo II odtwarzany na odtwarzaczu BD zaczał się niemiłosiernie ciąć na dwóch ostatnich trackach. Nie widać na powierzchni płyty nic prócz kilku minimalnych, płytkich rysek. Wrzuciłem do napędu w kompie - to samo, zgrać też się nie udało. Myślę, Co jest k***, potem wrzuciłem do starego 14-letniego odtwarzacza DVD LG, poszło bez jednego zacięcia. Na starym lapku też i zgrało się także bez najmniejszego problemu (i bez błędów)... No cóż, wszystkie te napędy mają swoje lata (odtwarzacz BD 10 lat, napęd w kompie 9 - ostatnio udławił się na jednym BD i jednym DVD, które zgrałem bez problemu na innych napędach) i zdarza im się wydziwiać, ale CDeki się do tej pory na poczciwym Soniaczku nie zacinały...
(12-12-2020, 21:40)Jedi-Matser napisał(a): [ -> ]Odtwarzacz mam z pół roku, i do tej pory problem był tylko z Bondami i z Matrixem i King Kongiem Jacksona, reszta płyt śmiga bez problemu. Jak wymieniłem tego Matrixa na nowy egzemplarz problemów nie było. Nawet teraz mam Władcę na 4K, gdzie płyty są troszkę porysowane i gra ok.
A ile razem płyt UHD odtwarzacz przemielił tak mniej więcej ?
Bondy to nawet nie jest BD-100 (ale Matrix i King Kong już tak) lecz 2-warstwówka więc może faktycznie są jakieś partie płyt tych filmów, które robią problemy na niektórych odtwarzaczach.
Ale to ogólnie jest dla mnie kosmos - w wielu tematach na forum.blu-ray.com jak coś wychodzi na BD-100 to można być pewnym, że będą zgłoszenia o zacinkach przy zmianie warstwy.
Jest to dla mnie o tyle niepojęte, że w ciągu ponad 3 lat nie miałem ani jednej takiej sytuacji, nie licząc Bravehearta od Foxa, który nawet menu nie odpalił, ale to był znany problem po stronie authoringu płyty. Więc tak to widzę, że albo ludziska nieumiejętnie obchodzą się z tymi płytami lub też można nie tak rzadko trafić na odtwarzacze z wadliwymi napędami. Ewentualnie i jedno i drugie.
Gieferg w 2017 roku napisał(a):Wrzuciłem wczoraj do odtwarzacza (Sony) płytkę z Revenantem, którego oglądałem trzy dni temu na innym sprzęcie (też Sony, nowszy model) - próba włączenia filmu lub making of skończyła się czerwonym ekranem i zwiechą odtwarzacza. Kilka kolejnych prób - to samo (dodam, że rok temu bez problemu oglądałem film na tym odtwarzaczu). Sprawdziłem na Samsungu teściowej - działa bez problemu. Coś czuję, że odtwarzacz może być na wykończeniu (no ale ma już siedem lat).
Wtedy próbowałem kilka razy i była zwiecha za zwiechą i nie udało się włączyć, parę dni później to samo, a dzisiaj wrzuciłem z ciekawości ponownie - działa bez zająknięcia. WTF?
No cóż, widac nadszedł czas na powtórkę filmu
Wpisuję z czysto kronikarskiego obowiązku: zaczęła mi się przycinać płyta Kto wrobił Królika Rogera - tak koło 41 minuty tnie i nie bangla. Co ciekawe, mam tak tylko na jednym odtwarzaczu (paradoksalnie jednak tym z pozornie silniejszym laserem), na którym jednakoż wcześniej chodziło. Płyta niby w porządku, ale może ktoś też tak ma, to wpisuję.
Być może kolejne felerne BD: Księga ocalenia (2010) od Monolithu. Nie mogłem ostatnio odtworzyć tego filmu. Player ani drgnął. Po bardziej szczegółowych oględzinach okazało się, że na płycie pojawił się mikroskopijny nalot. Coś podobnego do przypadłości opisywanego już na Forum wydania SE 2DVD pierwszego Terminatora. Przeczyszczenie dysku szmatką nie przyniosło spodziewanego rezultatu.
Co może być zatem z BD? Dodam, że miał to być drugi seans po ok. 10-letniej przerwie.
Ktoś mógłby sprawdzić swój egzemplarz? Oraz czy da się skutecznie usunąć nalot, tak by odtworzyć płytę?
Pierwszy raz spotykam się z czymś takim, i to dotyczącym BD. Odtwarzacz sprawny, normalnie odtwarza inne płyty, które nie mają ww. problemu.
Dałbyś może zdjęcie tego nalotu? Nie żebym był w stanie specjalnie pomóc, ale jestem ciekaw, czego należy się bać.
Sam na paru płytach mam taką mgiełkę, najprawdopodobniej pochodzącą z jakiegoś gazu ulatniającego się z plastikowego opakowania. Czasem to tylko słabo widoczne plamki, a czasem cała płyta jest tym pokryta, ale dotychczas nie sprawiało to żadnego kłopotu z odtwarzaniem. Da się to ścierać, ale niechętnie dotykam spodu płyt, jeśli nie ma takiej konieczności. Ale jeśli u Ciebie jest coś podobnego, to pewnie warto jednak się zmusić...
Z wykonaniem zdjęcia może być ciężko. Nalot zauważyłem dopiero po bliższym przyjrzeniu się płycie. Wydaje mi się, że sporo już go usunąłem.
Faktycznie - gdzieś już mi się obiło o uszy, że plastikowe pudełka mogą mieć wpływ na płyty. Do tej pory wszystko było ok więc nie drążyłem tematu.
Nikt nie ma Księgi ocalenia na BD od Monolithu, żeby sprawdzić swój egzemplarz?
Właśnie sprawdziłem swoją kopie i śmiga bez problemu na Samsung ubd 9500
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka