Za sprawą wcześniejszych wpisów sprawdziłem mój egzemplarz Księgi ocalenia od Monolith. Płyta w ogóle nie chce się wczytać jakby odtwarzacz jej nie widział, żaden z obu posiadanych. Płyta jest z wyglądu jak nowa, żadnych zabrudzeń, rys, itp. Jedynie pod światło mieni się jak skóra wampira w słońcu
Może jakaś warstwa się utleniła.
Dziedzictwo Bourne'a (Filmostrada) działa idealnie.
U mnie podobne problemy wystąpiły w BD "Iron Man 2" (Paramount, Skandynawia), "Thor" (Paramount, UK) i "King Kong" Jacksona (Universal, UK). Płyty lustro, ale zwieszają się mniej więcej w połowie (a kiedyś takiego problemu nie miały).
(27-08-2022, 07:17)misfit napisał(a): [ -> ]Piszesz o BD czy DVD? Bo nie wiem czy swoją płytę sprawdzać
BD z US
(27-08-2022, 11:22)Mister Tadeo napisał(a): [ -> ]Black Rain (wyd. UK, także Paramount). Taken (UK, BD, Fox), Życie Carlita
OK, będę musiał sprawdzić w takim razie.
(27-08-2022, 11:22)Mister Tadeo napisał(a): [ -> ]Może wszystkie pochodzą z felernej tłoczni?
Wątpię, żeby tylu różnych producentów korzystało z jednej tłoczni. Może po prostu wychodzi termin przydatności do spożycia albo inne rzeczy (przechowywanie? temperatura?). Jak by nie patrzeć Collater ma ponad dekadę.
Mam sporo płyt CD, które mają ponad 30 lat i nadal śmigają. Te problemy z filmami BD to raczej partacko wykonana robota w tłoczni, jakby to było wykonane jak należy , to ma to działać kilka dekad, a nie lat.
Oczywiście jeżeli trzymamy płyty w domu, a nie po piwnicach czy strychach
Racja, też mam wiele płyt CD mających już ponad 25 i 30 lat, i śmigają bez zarzutu.
Księga ocalenia od Monolith na 12 lat i padła płyta, faktycznie to musiało być jakieś partactwo w tłoczni.
Mam też wiele płyt w formacie dvd własnoręcznie wypalanych z filmami i muzyką, jeszcze z początku lat 2000... też chodzą do dziś.
Jeśli tak dalej będzie, za kilka lat pozbędziemy się jakiejś części kolekcji filmów - tych płyt starszych w sensie czasu zakupu.
(27-08-2022, 13:36)Diocletian napisał(a): [ -> ]Mam sporo płyt CD, które mają ponad 30 lat i nadal śmigają.
Trochę inna zawartość, jak i wielkość zapisu.
Nie wiem, może jakiś procent tych płyt pada statystycznie. A może, jak pisałem, to kwestia temperatury - u mnie obecnie sprzęt się grzeje jak diabli, więc możliwe, że najmniejsze mankamenty urastają do rangi problemów, więc przy ochłodzeniu już pójdzie - trzeba będzie sprawdzić. A może wina leży jednak w tym pudełkowym nalocie, o którym już na forum dywagowaliśmy.
Kiedyś pisałem, że mam od cholery płyt DVD, które sam nagrywałem (TDK). Przestałem już śledzić upływ czasu, a śmigają aż miło. Wszystkie trzymam w dość szczelnej szafce.
Mi nagrywane płyty DVD przeważnie działają po wielu latach, ale nagrywane na Esperanzach Blu-raye często zdychały po kilku latach, na szczęście Verbatimy na które się szybko przerzuciłem jak dotąd nie zawodzą.
Jakich Verbatimów używasz? Używałeś może tych przeznaczonych na rynek japoński, które można kupić na wiadomym portalu aukcyjnym?
Takich jakie akurat się trafią na allegro.