Bardzo cenię sobie wszystkie filmy Smarzowskiego. Temat bardzo trudny ale jest to chyba odpowiedni człowiek do tego filmu. Zwiastun za wiele nie pokazuje, czekam z niecierpliwością na premierę.
Pierwszy plakat do filmu bardzo słaby, ale to tylko plakat
FiuFiu buntownik na pokładzie ;-). Pomijając paskudny plakat, to chyba każdy polski kinoman czeka na ten film. Co fakt wojny na naszych ekranach nie brakuje, ale rzeź i patologia jaką tworzy Smarzol zawsze jest miłym skokiem w bok. Jeśli wszystko pójdzie ok, to utrzyma się jako mistrz tematyki wojennej / około wojennej. Bo Róży na razie nic nie pobiło.