Zależy o których filmach mowa. Jeśli o nowościach, to owszem, były masterowane w 4K, ale sceny z CGI to upscale z 2K. Jeśli zaś o starsze tytuły, jak Taxi Driver czy Lawrence of Arabia, to ich mastery faktycznie były tworzone w 4K, przy czym Lawrence pochodzi ze skanu negatywów w 8K.
Wszystko prawda, ale chyba żaden z filmów w prawdziwym 4K nie był dołączony do któregoś z telewizorów UHD?
Któryś telewizor UHD Sony miał filmy 4K na dysku, był tam min. właśnie Lawrence z Arabii.
Kolejne robienie w wała nieświadomych klientów -
Filmy 4K bez 4K.
W sumie nic nowego. No i ciekawa dyskusja się wywiązała pod artykułem.
Myślicie, że będą nam wpychać upscale z blu-raya i będą podpisywać 4K czy może pójdą do przodu, odświeżając jakiś znikomy procent filmów i nie bawiąc się w upscaling tylko wypuszczając nowości? Ja tam jestem sceptycznie nastawiony, wymiany TV w tym roku nie planuję, a zmiana wszystkich moich filmow na "4K edyszyn" też mi nie po drodze
Cool. Universal pewnie już zaczął konwertować swoje mastery, a Warner w końcu dobije do bitrate'ów jakie powinny być na zwykłych dyskach BD
Wsparcie dla 60p jak rozumiem oznacza również możliwość odtwarzania 48p, więc pewnie w końcu wydadzą Hobbity w 48 klatkach.