![]() |
|
Oglądanie filmów w kinie - Wersja do druku +- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com) +-- Dział: O filmach i serialach (https://forum.filmozercy.com/dzial-o-filmach-i-serialach) +--- Dział: Ogólnie o kinie (https://forum.filmozercy.com/dzial-ogolnie-o-kinie) +--- Wątek: Oglądanie filmów w kinie (/watek-ogladanie-filmow-w-kinie) |
RE: Oglądanie filmów w kinie - fire_caves - 24-10-2022 Krakowianie (i ludy przyjezdne) już niedługo będą mogli ponownie rozkoszować się kinem w formacie IMax. "na przełomie października i listopada 2022 roku w Cinema City Zakopianka otwarta zostanie sala z tym najbardziej zaawansowanym technologicznie formatem – informuje właściciel sieci. Mam nadzieję, że będą puszczać filmy fabularne, bo większość produkcji puszczanych w świętej pamięci Plazie miała ściśle dokumentalny charakter. _______ https://lovekrakow.pl/aktualnosci/imax-ponownie-otworzy-sie-w-krakowie-znamy-miejsce-i-czas_48116.html _______ EDIT 24.10. 30 października w placówkach Cinema City bilety na wszystkie polskie i zagraniczne filmy w cenie – 10 zł. RE: Oglądanie filmów w kinie - Piotrek P - 29-07-2023 Nie jestem pewien czy to dobry wątek, ale jeśli ktoś planował obejrzeć Oppenheimera w IMAXie w Poznaniu to lepiej niech szybko zmienia plany... Dzisiejsze seanse zostały odwołane ze względu na jakieś problemy techniczne/awarię i tak naprawdę nie wiadomo kiedy sala będzie czynna z powrotem (tu cytat z osoby pracującej w kinie: "może jutro, a może za 2 tygodnie"). Aktualnie np. seanse w następnym tygodniu na stronie internetowej są widoczne, ale nie da się na nie zarezerwować biletów. Do tego żenujący poziom obsługi klienta - o odwołaniu seansu dowiedziałem się próbując wejść na salę Pani w kinie mętnie się tłumaczyła - z jednej strony zaręczała, że od rana dzwonią do osób, które miały wykupione bilety, ale nie są w stanie powiadomić wszystkich Na pytanie dlaczego więc chociaż nie wyślą zbiorczego maila nie otrzymałem jasnej odpowiedzi... Do tego pani sugerowała, że jeśli kupowałem bilety jako gość, to być może nie skontaktowali się ze mną bo nie mieli mojego maila - zapytałem więc jakim cudem dali radę w takim razie wysłać mi bilety na maila, którego rzekomo "nie mają" i tu na twarzy pani zapanowało zdziwienie
RE: Oglądanie filmów w kinie - Szczepan600 - 31-07-2023 Ja byłem dzisiaj w tym samym kinie i wszystko było już spoczko. RE: Oglądanie filmów w kinie - piti198 - 31-07-2023 Ja w ogóle do kina nie chodzę, bo u nas to jest zwykłe kino pamiętające czasy PRLu. A do innego miasta specjalnie na jakiś film nie mam ochoty jechać. RE: Oglądanie filmów w kinie - Juby - 31-07-2023 Zawsze przecieram oczy ze zdumienia gdy czytam o takim podejściu. Ja w tym roku już po 12 kinowych seansach i pewnie z pięć jeszcze przede mną (to będzie więcej niż w ubiegłym roku i zdecydowanie więcej niż w covidowych latach 2020-2021). RE: Oglądanie filmów w kinie - piti198 - 31-07-2023 Ale jakim? U nas filmy są z opóźnieniem, a repertuar jest słaby w odróżnieniu od innych kin w Polsce. Poza tym denerwuje mnie zachowanie ludzi w kinie. Jakbym mieszkał w większym mieście, to bym pewnie chodził. RE: Oglądanie filmów w kinie - pred895 - 31-07-2023 Ja idę jutro drugi raz na Oppenheimera ponieważ pierwszy seans został, że tak brzydko powiem totalnie spierdolony. Pozdrowienia dla najbardziej spieprzonego kina w Trójmieście >> Helios Metropolia a szczególnie sala nr 7 w której projektor jest ustawiony na najciemniejszy tryb gdzie chu widać a na dodatek obraz miał tendencje do błyskania w jasnych partiach filmu i to przez cały seans... Na nic się zdały prośby do obsługi aby coś z tym zrobili. Najgorszy seans w życiu... i to jeszcze na takim filmie. Jutro idę z Ojcem do mojego zaufanego Heliosa w Alfie, tam nawet tak ciemny film jak The Batman wyglądał porządnie i wyraźnie nie to co ta ciemnica nie wspominając już o dwa razy większej przestrzeni na nogi. Tak czy inaczej gdyby nie ogromne ciśnienie na ten film i obowiązek odklepania Nolana w kinie, to przez takie akcje jak ta w Metropoli już nigdy raczej nie wybiorę się na jakiś zwykły film do kina. W domu mam zdecydowanie lepszą jakość i wewnętrzny spokój że seans zawsze będzie po Bożemu w optymalnej jakosći. RE: Oglądanie filmów w kinie - afflux - 31-07-2023 (31-07-2023, 09:11)pred895 napisał(a): Pozdrowienia dla najbardziej spieprzonego kina w Trójmieście >> Helios Metropolia a szczególnie sala nr 7 w której projektor jest ustawiony na najciemniejszy tryb gdzie chu widać a na dodatek obraz miał tendencje do błyskania w jasnych partiach filmu i to przez cały seans... Na nic się zdały prośby do obsługi aby coś z tym zrobili. Najgorszy seans w życiu... i to jeszcze na takim filmie. Ja uwielbiałem chodzić do kina, nadal to robię lecz z coraz mniejszym entuzjazmem z powodów wyżej wymienionych. Mieszkam w Bielsku-Białej i jak i w Heliosie tak i w Cinema City obraz jest zbyt ciemny i słaby jakościowo. Kina powstały w 2001 i 2009 roku i chyba od tamtej pory niewiele zmienili w tych kinach, mam jeszcze Multikino w Czechowicach ale tutaj również szału nie ma. Mam nadzieję że coś zmodernizują, bo po kolejnych seansach coraz częściej czekam na wydanie nośnika lub pojawienie się na VOD. Jedynie co nadal robi ogromne wrażenie to dźwięk na sali kinowej! To robi klimat. RE: Oglądanie filmów w kinie - Juby - 31-07-2023 Też uwielbiam chodzić do kina. Czasami zdarzą się "niewłaściwi goście" na sali i czasami żałuję, że nie mogę wcisnąć przycisku pauzy na pilocie bo pęcherz pełny, ale jednak oglądanie filmu bez możliwości zastopowania, bez hałasów z zewnątrz, bez dekoncentracji, ma w sobie to coś. Pamiętam gdy jako nastolatek wróciłem z kina z Wojny światów Spielberga i byłem filmem zachwycony (to jedno z widowisk, które zdecydowanie lepiej obejrzeć w kinie). Kilka tygodni później mój brat cioteczny obejrzał film w domu w jakiejś dziadowskiej wersji i stwierdził, że to średniak i w ogóle nie wie czym ja i mój starszy brat się zachwycaliśmy, "przereklamowane to". No cóż, inaczej odbiera się film na wielkim ekranie, przy nagłośnieniu z każdej strony, gdzie wszędzie jest czarno, zostaję tylko ja i film przede mną, a co innego kiedy ogląda się na 19-calach w dzień, w międzyczasie robiąc sobie przerwy na wychodzenie do łazienki i zjedzenie obiadu... A dzisiaj jest jeszcze gorzej, bo niektórzy nie potrafią nawet 5 minut wytrzymać bez zerkania w smartfon, o włączonych danych komórkowych, lub wi-fi 24/7 nie wspominając. Ponadto, wyjście do kina zawsze traktuję jako nie rutynowe spędzenie wieczoru/popołudnia i wyrażenie swojego zdania dla Hollywood. Jeśli kupię bilet(y) to znaczy, że chcę oglądać właśnie takie kino, a jeśli nie, to może serie, które wytwórnie ciągną za długo w końcu się skończą? To też wspieranie przemysłu filmowego = filmów = mojej największej pasji. Mieszkam w dużym mieście, ale nawet gdybym zamieszkał w miasteczku bez kina, a do najbliższego miałbym 1h dojazdu, myślę że i tak kilka razy w roku zabierałbym żonę na filmy, na które naprawdę czekam. Kiedy w latach 2006-2008 nie było żadnego kina w moim mieście, a ja byłem szczylem bez prawa jazdy, razem z braćmi i tak namawialiśmy rodziców na wypady do kina (najbliższe było we Włocławku - blisko 50km od mojego domu) i udało mi się zobaczyć kilka hitów na które czekaliśmy (m.in. Quantum of Solace). (15-09-2014, 15:12)matwiko napisał(a): O rany Gieferg, prowadzisz od 14 lat kajecik z wyjściami do kina? zarąbista sprawa (20-09-2014, 13:15)Gieferg napisał(a): Od pięciu (kiedy to założyłem analogiczny temat na starym forum) wcześniej wszystko pamiętałem i nie potrzebowałem kajeciku, teraz zresztą też mogę to wszystko z pamięci wymienić podając jeszcze przy okazji osoby towarzyszące na każdym seansie Same here Kiedyś wszystko pamiętałem, ale jak zaczęło być tego więcej, jakieś 9-10 lat temu zacząłem sobie spisywać w wordzie, a przed pandemią w końcu zrobiłem tabelkę w excelu, gdzie wpisuję datę seansu, film, kino do którego poszedłem, miasto i jeszcze komentarz jeśli był to jakiś specjalny seans (np. IMAX, 3D, albo kino pod chmurką). Nie licząc seansów na sali gimnastycznej w gimnazjum, gdzie przyjeżdżały do nas jakieś ludzie z projektorem i ekranem, mam chyba wszystko na czym pamiętam że byłem od 1996 roku (+ Króla Lwa z 1994, bo starszy brat twierdzi, że tata nas zabrał, ale ja byłem takim brzdącem że nic z tego nie pamiętam).
RE: Oglądanie filmów w kinie - pred895 - 31-07-2023 Juby czasy się zmieniły, ludzi teraz stać na sprzęt lepszy niż te 19cali temu. W porównaniu do tego co doświadczyłem w Metropolii w zeszła niedzielę a do tego co mam teraz w domu to ja podziękuje za takie kino. Bo po seansach takich jakie mam teraz w domu wynoszę podobne wrażenia jakie Ty miałeś z Wojny Światów w 2005. Kino tradycyjne teraz ma tylko jeden atut a jest nim data premiery. Ci idioci w kinie za nic mają twoje doświadczenia kinowe, wielokrotnie byłem świadkiem że tym leniom nie chce się nawet zamykać drzwi od sali i wszystkie dźwięki z zewnątrz oraz światło wkrada się na sale. Wkurwiają też ciągłe świecące się po bokach drzwi ewakuacyjne itp. W domu mam wszystko zaciemnione, zakleiłem nawet kontrolki na sprzęcie, czarny dywan, specjalna sofa, ciemny sufit i ściany nic mnie nie ma prawa rozproszyć w przeciwieństwie do wypadu do tradycyjnego kina gdzie wszystko czasem zależy od szczęście na kogo się trafi. |