Filmozercy.com | Forum
Pierdololo polityczne - Wersja do druku

+- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com)
+-- Dział: Pozostałe (https://forum.filmozercy.com/dzial-pozostale--16)
+--- Dział: Na luzie (https://forum.filmozercy.com/dzial-na-luzie)
+--- Wątek: Pierdololo polityczne (/watek-pierdololo-polityczne)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41


RE: Pierdololo polityczne - Gieferg - 13-12-2018

Jakbym chciał zaostrzyć to byłbym za całkowitym zakazem aborcji.

Cytat:1. Nauka i badania mówią. Określają stan płodu. Życie to szerokie zagadnienie, raczej trzeba szukać odpowiedzi kiedy nazwiemy to człowiekiem. Propozycja 8-12 tydzień na razie wydaje die w miarę sensowna.
No to 8-my, czy 12-ty? A może 10-ty? Kto zdecyduje?

Cytat:W naszym kraju edukacja seksualna to żart.
No więc właśnie to trzeba zmienić, a nie kwestię aborcji.

Cytat: Nie wiem co robi ta pani, jak, z kim i co o tym mówi.
Linkowałem artykuł o tym dwa posty wcześniej.

Cytat:Nawet nie chce myśleć o obleśnej sytuacji, gdy facet przymusza partnerkę do rodzenia. Zero szacunku dla takich ludzi.
To może pomyśl o sytuacji, gdy ktoś stwierdza, że zabije twoje dziecko. Bo tak. A spróbuj go powstrzymać, to jakieś szczepany będą miały do ciebie zero szacunku Tongue

I sorry, ale gadanie, że "jeszcze nie ma" w ogóle do mnie nie trafia. Zostało poczęte = jest. Jeszcze nic nie czuje, nic nie wie, ale już jest. Żeby zabić, musisz mieć naprawdę dobry powód - dlatego aktualne przepisy w tej sprawie są najlepsze jakie mogły być.


RE: Pierdololo polityczne - Szczepan600 - 13-12-2018

Może być 10 :-) Ustali powołana do tego komisja lekarska. Mogą ustalić dla bezpieczeństwa 8. Może sprawę będzie rozstrzygał lekarz to prowadzący. To są sprawy na czas gdy zapanuje normalność.

Gdy edukacja będzie zmieniona i będzie „normalnie” to i aborcji będzie mniej i fakt bycia „na życzenie” będzie tylko „ostatecznym wyjściem”. Bo nawet edukacja nie obroni przed wszystkim.

Nikt nie próbuje zabić dziecka. Takowe się nie rodzi. Po prostu decyduje, że zarodek się nie rozwinie. Jeżeli to robi to może ma dobry powód, a ty może nie jesteś dobrym partnerem. Na tej samej zasadzie „chcenia” działa „niechcenie”... ale o zabójstwie nie ma mowy.

Ale co jest? Bo do mnie nie trafia mówienie „dziecko” i „zabić”. Przerywa się stan ciąży. Stan który może zaowocować dzieckiem, ale do pewnego momentu to w zasadzie nic. Zbiór komórek. Bo nie zaprzeczam jego istnieniu, ale dzieckiem tego nazwać zwyczajnie nie można.

A na rozluźnienie, piracka szanta :-)
https://www.youtube.com/watch?v=MwUUDypEDNQ


RE: Pierdololo polityczne - Mierzwiak - 13-12-2018

Szczepan, kiedyś mialem dokładnie takie samo zdanie o aborcji co Ty, na szczęście uległo ono zmianie i życzę Ci byś też pojął kiedyś że nie jest to wyłącznie kwestia tego że kobieta ma prawo do decydowania o swoim ciele. Skoro tak, to niech decyduje o tym odpowiednio wcześniej - czy chce zajść w ciążę, czy nie. Jeśli nie, to ma do tego odpowiednie "narzędzia" które zajściu w ciążę zapobiegną, facet też. Nie róbmy ze współczesności średniowiecza.

Piszesz o zlepku komórek ale chyba nie wiesz jak wygląda prawo aborcyjne na świecie i do jakiego momentu aborcja jest w różnych krajach dopuszczalna. Polecam google, przy okazji sprawdź sobie jak wygląda płód w danym tygodniu do którego kraj X aborcję dopuszcza. W Kanadzie, przykład ekstremalny, możesz usunąć ciażę nawet i dzień przed porodem. No ale przecież to tylko zlepek komórek który staje się człowiekiem dopiero po przejściu przez magiczny tunel zwany pochwą, a ciąża to jakiś abstrakcyjny stan, w którym słowa takie jak życie, dziecko i przy okazji logika nie mają zastosowania.

Zabawnie się czyta twoje podniosłe teksty o prawach LGBTQLED przy jednoczesnej pogardzie i postulowaniu braku jakichkolwiek praw nienarodzonych dzieci.


RE: Pierdololo polityczne - Wolfman - 13-12-2018

Ogólnie to łatwo facetowi się o tym mówi, zwłaszcza, że nie rodzi, ciąży nosić nie musi. Odejdzie w cholerę i zapłaci jej haracz w postaci 300 zł co m-c. Z drugiej strony ile to ja już poznałem tych młodych bez celu w życiu , czy chęci do samego życia. żałujących, że się urodzili. Jeśli pochodzą z takich "rodzin" , które ich nie chciały, to lepiej niech będzie niż demograficzny i tak nasza planeta jest już umęczona pasożytami czyli nami.


RE: Pierdololo polityczne - Szczepan600 - 13-12-2018

Mierzwiak zabawnie to się czyta jak porównujesz dorosłych ludzi do zlepu komórek, a za przykład podajesz jakieś ekstremum. Wygląd ów zlepku/zarodka jest mało istotny. Chyba, że ktoś jest bardzo przywiązany do kształtów. Fajnie czytać wzniosłe rozprawy o narodzinach przy absolutnym braku poszanowania dla rodzących.

Życzę powrotu na normalne tory :-)


RE: Pierdololo polityczne - Ethan - 13-12-2018

Mam wrażenie, że wszyscy na aborcję patrzą przez pryzmat łatwych decyzji. Że głównie chodzi o to, że pobzykam się bez konsekwencji, a później zrobię skrobankę.
Prawda jest też taka, że nawet przy zaostrzeniu prawa, zamożne kobiety, czy córki ludzi z bogatych domów wyjadą za granicę i zrobią to w świetnych warunkach. Problemem jest tutaj bardziej te całe podziemie aborcyjne, które niejednokrotnie stanowi także zagrożenie dla kobiet, które nie mają wyjścia, które pochodzą gdzieś tam z prowincji, a którym jakiś Zenon załatwił zabieg, bo inaczej ojciec wpier...li tak, że nie dość, że płód nie przeżyje, to i dziewczyna też. Bo co sąsiedzi powiedzą.
Przykładowo z Żoną planujemy za jakiś czas drugie dziecko i naprawdę nie chciałbym być przed takim wyborem, że z płodem coś jest nie tak (człowiek musi podjąć decyzję, a przecież jako rodzic takiego życia, gdzieś tam ma cały czas nadzieję, że wszystko będzie ok), czy ciąża jest zagrożeniem dla kobiety. Przecież wiele osób (kobiety coraz później rodzą) coraz częściej doswiadcza sytuacji związanej z poronieniem. Dlatego bawi mnie takie podejście antyaborcjonistów, którzy krzyczą, a nie są w stani poza modlitwą (żart) załatwić realnej pomocy (przede wszystkim finansowej).
Kolejną rzeczą jest to, że państwo powinno zacząć zajmować się sterylizacją wielu kobiet. Dla ich dobra. Przykładowo Żona była ostatnio na interwencji związanej z odbiorem kobiecie dziecka i umieszczenia go w pieczy zastępczej. Siódmego już. Kobieta z lekkim upośledzenie, pijąca, mąż akurat w robocie (dzień później pojawił się u Żony w pracy, oczywiście pijany, że chce z powrotem dziecka). Dziecko było tak wychudzone, ważyło połowę tego co nasza dwuletnia Córka (dziewczynka miała trzy lata). Dziewczynka strasznie mocno wtulała w Żonę (w normalnych sytuacjach dziecko płacze gdy jest zabierane przez inna osobę). zero płaczu, zero reakcji matki na to, że ktoś zabiera małą. Żonie tylko łzy leciały ciurkiem. Tak btw strasznie obciążająca praca.
Co do adopcji przez pary homoseksualne to chyba nie, bo społeczeństwo nie dojrzało (i chyba nie dojrzeje, bo zaczyna wracać do klimatów "palenia na stosie"). Ucierpiało by wiele osób. Dzieci naokoło są okrutne (pewnie wynoszą to z domu). Takie dziecko znienawidziłoby pewnie za jakiś czas (chociaż w środku by pewnie kochało) takich rodziców. Cierpiałaby jedna i druga strona. Nie jesteśmy niestety Kanadą.Chociaż domy dziecka są przeciążone, a rodziny zastępcze działają głównie w oparciu o czerpanie zysków z takich dzieciaków. Dziecko powyżej 7 lat ma nikłe szanse na znalezienie nowego domu. Żonie w dawnych czasach, gdy pracowała w domu dziecka serce się krajało. Miała np takiego chłopca, 10latka, który cieszył się, że w końcu ktoś czyta mu do snu. To są dodatkowo dzieciaki z zaburzeniami. Ale przecież nikt z Was ich nie chce.
Kolejna rzecz. Mam młodszego o rok brata (39lat). Mam była młoda kobietą, koniec lat 70tych, prowincja, małe miasteczko. Podczas porodu niedotlenienie. Nikt nie poniósł odpowiedzialności. Rodzice "zostali skazani" na (wyjątkową) osobę (nie zamieniłbym go na innego brata) niepełnosprawną, z porażeniem na całe życie. Teraz mają ponad 60 lat, jest im coraz ciężej, a co państwo im oferuje. Zasiłek pielegnacyjno-opiekuńczy w kwocie 700/800zł. Takie pieniądze dla dorosłej osoby? Wpłacacie jakieś pieniądze na takie osoby? Akcje facebookowe dla chorych dzieci czy 1% dla nich czy dla piesków mają wzięcie. Gdzie są anty-prochoice'owcy? Dlatego ja bym się (raczej) nie zdecydował. Podziwiam, zwłaszcza moją mamę. Nie wiecie nawet ile jest problemu żeby załatwić dla takiej osoby dentystę, żeby ją zbadać (nie usiądzie spokojnie na minutę, panikuje). Nie ma specjalistycznych placówek, a jak są to raczej prywatne. Całe życie z kims pod jednym dachem. My tutaj sobie dziecko wychowamy, będziemy dumni gdy pójdzie do pracy, na studia i mamy dla siebie jesień życia.


RE: Pierdololo polityczne - Szczepan600 - 13-12-2018

Ciut chaotycznie, ale poruszyłeś sporo wątków absolutnie kluczowych. Co jednak najważniejsze, to słowa „aborcja to nie jest łatwa decyzja” i nie tak należy na to patrzeć.
Sama prawda.

Ps. Napisałeś „co do aborcji przez pary homoseksualne” :-)


RE: Pierdololo polityczne - Mierzwiak - 13-12-2018

(13-12-2018, 08:59)Szczepan600 napisał(a):  Wygląd ów zlepku/zarodka jest mało istotny.
Chyba jest skoro dopiero co sam proponowałeś konkretny okres który miałby wskazywać że jeszcze nie mamy do czynienia z życiem / człowiekiem, czyli nie zrobiłeś tego na podstawie swojej wiedzy o rozwoju / wyglądu płodu tylko podałeś jakiś przypadkowy numerek jak przy skreślaniu kuponu Lotto? Trzeba było uprzedzić że nie wiesz o czym piszesz, nie traciłbym czasu na wchodzenie z tobą w jakakolwiek wymianę zdań.

Cytat:Fajnie czytać wzniosłe rozprawy o narodzinach przy absolutnym braku poszanowania dla rodzących.
Z którego fragmentu mojej wypowiedzi wywnioskowałeś że nie szanuję rodzących? Zacytujesz?

Zadaj sobie pytanie czy usunięcie dziecka poprzez odessanie jego mózgu i rozerwanie jego ciała na kawałki jest szacunkiem dla niego skoro już o szacunku chcesz rozmawiać.


RE: Pierdololo polityczne - Szczepan600 - 13-12-2018

Oj widzę, że zaczyna się wartościowa dysputa. I tak numerek wylosowałem w lotto... to chciałeś usłyszeć? Może zajrzałem do wykresów aktywności mózgu, może przeczytałem, co dane sygnały elektryczne z okresu po 12 tyg. oznaczają. Może przejrzałem tabelkę rozwoju zmysłów, a może wziąłem to z kosmosu. W sumie to mała różnica w momencie, gdy to wygląd zarodka ma znaczenie. Przypomnę, że na takim poziomie rozwoju nie odróżnisz go wizualnie od płodu świni lub niektórych gatunków psów. Wiem natomiast, że to „dziecko” nie robi tam w brzuszku laurki z makaronu i nie jest bytem świadomym.

A twój brak szacunku wynika z całości wypowiedzi i łatwo rzucanych nakazów. Tak to czytam. Bo w sumie to żadnego fragmentu połączonego z wyrozumiałością, empatią i szacunkiem też zacytować z ciebie nie mogę.

I zadam pytanie dodatkowe... a ktoś jest za eutanazją?


RE: Pierdololo polityczne - Bender - 13-12-2018

Społeczeństwo niekonfrontowane nigdy nie dojrzeje samo z siebie. Dzieci są wychowywane w jednopłciowych związkach i przez samotnych homoseksualnych rodziców jak stara ziemia. Także w Polsce. Wbrew dziwnym konfrontacyjnym oświadczeniom, że jak chcą to niech se zrobią. To se robią. Nie są bezpłodni. Niekoniecznie w tej parze w jakiej by chcieli, ale sobie robią. Dzieci w szkołach sobie dokuczają z każdego powodu, ten nie jest wcale ważniejszy, albo bardziej traumatyczny. Ale jeśli dzieci robią się bardziej świadome, a rodzice podsycają homofobiczne nastawienie, wtedy może się zrobić rzeczywiście niemiło. Oczywiście niewiele się zmieni jak będziemy wszyscy sobie siedzieć cicho "bo społeczeństwo nie dojrzało", tymczasem to społeczeństwo będzie dyktowało swoje "nie" mając w głowie powtarzane przez konserwatystów insynuacje, jakoby homoseksualiści wychowywali sobie seksualne zabawki lub przyszłych homoseksualistów, co jest obrzydliwe (1) i śmiesznie głupie (2).