![]() |
|
Zezowate Szczęście - Wersja do druku +- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com) +-- Dział: Wydania Blu-ray i DVD (https://forum.filmozercy.com/dzial-wydania-blu-ray-i-dvd) +--- Dział: Filmy (https://forum.filmozercy.com/dzial-filmy) +--- Wątek: Zezowate Szczęście (/watek-zezowate-szczescie) |
RE: Zezowate Szczęście - sebas - 27-06-2018 (26-06-2018, 16:21)MarianPaz napisał(a): w Polsce nie wydano zrekonstruowanego filmu "Człowiek na torze". Pozostaje japońskie wydanie albo emisja HDTV w kanałach Polsatu (Polsat Film lub ewentualnie Super Polsat).Dzięki za informację i pomocne linki w "stopce" Twojego postu. Teraz widzę jak się sprawy mają. Doczytatałem w linkach które podałeś, że na Polsacie (takim czy innym) często dają polską klasykę w dobrej jakości (jak widać z załączonych przez Ciebie screenach). Teraz myślę, że decyzja o pozbyciu się stacjonarnej nagrywarki DVD nie była zbyt dobra. Może warto rozejrzeć się za nową, tym razem blu-ray? Taka jakość, jaką prezentuję "Człowiek na torze" Polsat HD, w zupełności by mi wystarczyła. PS. Widać, że sporo klasyki już zrekonstruowano, ale nie znalazłem jednego tytułu który mnie też mocno interesuje - "Znaki na dordze". PS2. Gdzieś czytałem (niestety nie pamiętam gdzie więc nie mogę podać linku), że zrekonstruowane filmy z wytwórni KADR i TOR zniknęly z dedykowanych kanałów na youtube, bo były plany uruchomienia platformy streamingowej oferującej polską klasykę. Orientujesz sie może, czy rzeczywiście coś takiego jest przygotowywane? RE: Zezowate Szczęście - Gieferg - 27-06-2018 Daras napisał(a):Szczęśliwie na co dzień funkcjonuję pośród bardziej pozytywnych ludzi. Albo nad wyraz cierpliwych. RE: Zezowate Szczęście - Daras - 27-06-2018 (26-06-2018, 16:21)MarianPaz napisał(a): w Polsce nie wydano zrekonstruowanego filmu "Człowiek na torze". Pozostaje japońskie wydanie albo emisja HDTV w kanałach Polsatu (Polsat Film lub ewentualnie Super Polsat). Zapomniałem. Wielokrotnie pisałem o tym, że jeśli obraz jest nieostry od samego początku to rekonstrukcja nic nie zmieni. Na pierwszej fotce zaprezentowanej przez Mariana mamy taki właśnie przykład. Czasami odnowiciele klasyki posługują się techniką Edge Enhancements i „obrysowują” kontury. Efekty tegoż są godne pożałowania, jak choćby we fragmentach filmu „Eroica” (1957). EE widać tam dość jaskrawo, a postaci przypominają wycięte z komiksu. (27-06-2018, 16:48)Gieferg napisał(a):Daras napisał(a):Szczęśliwie na co dzień funkcjonuję pośród bardziej pozytywnych ludzi. Czytanie wszystkiego jak leci może być być objawem łagodnej formy zaburzenia F42.1. Sugeruję umiar. Ja też niekiedy analizuję długie posty, w tym „miałkie” - ale nie mam do ich autorów pretensji, że je przeczytałem. Wątek ożył po długiej przerwie. Ludzie łaknął klasyki. Proponuję nie tworzyć OT.
RE: Zezowate Szczęście - Dural - 17-07-2018 Witam wszystkich forumowiczów! Założyłem właśnie konto gdyż mam pewien problem z filmem "Zezowate szczęście". Otóż w latach 90tych oglądałem lekko zmienioną kopię tego filmu, tzn. było dodanych parę scen których nie uświadczę w obecnych wydaniach. Były to min. dwa śledzenia Kropaczyńskiego a nie jedno jak obecnie (Piszczyk po pierwszym śledzeniu spotyka się później z Kropaczyńską w kawiarni aby przedstawić rezultaty śledzenia), parę scen razem z naczelnikiem Kozienickim które może nie wnosiły nic do fabuły ale były bardzo dobrym uzupełnieniem. Dlatego ciężko ogląda mi się właśnie obecną wersję która jest dla mnie ewidentnie pocięta. Tamtą kopię z dodatkowymi scenami oglądałem kilkanaście razy, była nagrana na kasecie VHS ale niestety nie przetrwała. Piszę tutaj dlatego ponieważ od paru lat szukam tej wersji filmu. I już miałem nadzieję w związku z pojawieniem się wersji Bluray w Japonii. Ale z tego co czytałem to nikt nie zauważył "nowych" scen. Pytanie: czy ktoś miał styczność z taką wersją filmu jak opisałem? Bo od paru lat trafiam w mur, nikt o czymś takim nigdy nie słyszał ani nie widział. RE: Zezowate Szczęście - MarianPaz - 17-07-2018 Nawet jeżeli faktycznie miałeś starą kopię wzbogaconą o kilka scen, to nie oznacza że była to wersja oryginalna, czyli taka która trafiła na ekrany kin. Gdybyś miał ją w dalszym ciągu, to można by się pokusić o zrobienie porównania czego faktycznie nie ma obecnej wersji. "Zezowate szczęście" jak do tej pory nie maiło szczęścia by zostać objętym cyfrową rekonstrukcją choć mam nadzieję, że trafi do najbliższego planu realizowanego przez PISF. Może sceny o których piszesz wyleciały na zasadzie etiudy "Con Bravura" która była na niższym poziomie artystycznym jak cała reszta. Informacji o dodatkowych scena zapewne dowiedziałbyś się od osób przeprowadzających konforming, ale proces rekonstrukcji dopiero przed nami. RE: Zezowate Szczęście - Dural - 17-07-2018 Fakt, może kopia wyświetlana w kinach w latach 60tych była całkiem inaczej zmontowana. Jedyna nadzieja w rekonstrukcji. Kopia się nie zachowała bo w życiu bym nie pomyślał, że może być inaczej To był po prostu kolejny film nagrany na kasecie VHS. I nie wydawał mi się zmontowany na siłę, wręcz przeciwnie, właśnie teraz wydaje mi się niepełny (wspomniane śledzenie Kropaczyńskiego którego no nie mogę przeżyć).Jedyny dowód na to co mówię to są to zdjęcia na Fototece. Dialog Piszczyka: "Już myślałem, że zaraz wyrżnie mnie w mordę." Piszczyk dociera za Kropaczyńskim do mieszkania Anabeli Kowalskiej. Piszczyk przedstawia dowody Kropaczyńskiej. Okazuje się, że Anabela Kowalska zmarła rok temu i była żoną przyjaciela Kropaczyńskiego. I teraz oni oboje pracują razem. I po tym wyznaniu Piszczyk ma wątpliwości czy aby na pewno ją zdradza. Kropaczyńska namawia go na ponowne śledzenie jej męża. I tutaj następuje znana scena z gazetą z dziurką przez którą Piszczyk obserwuje Kropaczyńskiego - i to jest śledzenie nr 2. Jest jeszcze parę innych fotek z usuniętych scen ale nie będę tego wszystkiego tutaj wklejał. Jak widać wiele z tego pamiętam. No nic, jakby ktoś kiedyś coś słyszał to proszę o odpowiedź w tym wątku. RE: Zezowate Szczęście - Daras - 18-07-2018 Podczas urlopu staram się odpoczywać od komputera, gdyż na co dzień posiłkuję się nim podczas pracy. Jednak za jakiś czas zajrzę do moich ulubionych wątków na forum i nadrobię zaległości. Przecież się starałem. No chyba żadne biuro nie ma tak rozwiniętej sprawozdawczości. I ja właśnie teraz przygotowuję nowy załącznik do sprawozdania, numer 112 Beee… Robię to szczerze, zupełnie szczerze. (…) Ja tak lubię te nasze sprawozdania. (…) Ząb. Zupa. Dąb. (…) Dupa! Ząb! Ząb! (…) Ja bym bardzo prosił żeby mnie nie wyrzucać. (…) Tu nie mógłbym zostać, coś pomóc, robić? Och! Gazetki ścienne. W każdym korytarzu, w każdej celi – wszędzie. Dziś króciutko… „Zezowate szczęście” oglądałem wielokrotnie. To specyficzna (psychologiczno – socjologiczna) tragikomedia z wyższej półki. Gorąco polecam Filmożercom, którzy ten film przeoczyli. Podczas kolejnej projekcji (nie wiem kiedy) wezmę pod uwagę Twoje uwagi, Dural. Dziś najprawdopodobniej obejrzę po raz pierwszy zrewitalizowany „Rejs” (1970). Przypomnę, że Japończycy mieli do dyspozycji najlepszy z możliwych materiał wyjściowy (tak przynajmniej twierdzą). Z tego powodu domyślam się co będzie podstawą ewentualnej rekonstrukcji „Zezowatego”. Po doświadczeniach z wydanym na BD dziełem Munka pt. „Eroica” (1957) czuję niepokój...Ja tu wrócę.
RE: Zezowate Szczęście - MarianPaz - 18-07-2018 (18-07-2018, 16:45)Daras napisał(a): Ja tu wrócę. Smilehttp://www.nooooooooooooooo.com/
RE: Zezowate Szczęście - Daras - 21-07-2018 Jestem, choć na chwilę. To jeszcze nie jest ten powrót, którego się można obawiać. Zajrzałem tylko do dwóch / trzech wątków, Marian.Zapomniałem napisać o czymś ważnym. Gdy zestawiałem ze sobą BD i DVD (patrz wcześniejsza strona), to coś odnotowałem. Na płytach rozpowszechniane są co najmniej dwa skany negatywu / duppozytywu! Wiem o tym na 100% po drobiazgowych porównaniach: zanieczyszczeń, zarysowań, pyłków itp. edycji japońskiej oraz polskiej. Zatem można mieć jakąś nadzieję na odnalezienie utraconych scen (?). RE: Zezowate Szczęście - Pai-Chi-Wo - 26-07-2018 Jestem fanem tego filmu a tak wygląda wydanie DVD: pod region A na US i Canadę źr.: http://www.polandbymail.com/i/7481/bad-luck-zezowate-szczescie-dvd.htm Najlepszy film ukazujący konformizm, cechę głównego bohatera, jako przykład do nie naśladowania. Wszystko ubrane w świetny film ogląda się dobrze od początku do końca. P.S. Jakby było w kolorze to więcej ludzi chciałoby ten film zobaczyć. |