Filmozercy.com | Forum
Właśnie obejrzałem w kinie... czyli o wrażeniach z filmów (i z kin) - Wersja do druku

+- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com)
+-- Dział: O filmach i serialach (https://forum.filmozercy.com/dzial-o-filmach-i-serialach)
+--- Dział: Ogólnie o kinie (https://forum.filmozercy.com/dzial-ogolnie-o-kinie)
+--- Wątek: Właśnie obejrzałem w kinie... czyli o wrażeniach z filmów (i z kin) (/watek-wlasnie-obejrzalem-w-kinie-czyli-o-wrazeniach-z-filmow-i-z-kin)

Strony: 1 2 3 4


RE: Właśnie obejrzałem w kinie... czyli o wrażeniach z filmów (i z kin) - Ash-9001 - 03-05-2025

(03-05-2025, 19:35)Mierzwiak napisał(a):  Film mi się podobał ale o jakim pchnięciu uniwersum do przodu mowa? Bo chyba tylko o scenie po napisach która nie ma żadnego związku z resztą filmu i jest tak nieporadnym wstępem do Avengers: Doomsday, że zęby bolą.

W takim sensie, że pociągną wątek New Avengers i wokół tego będą budować coś konkretnego. W erze Post-Avengers-Endgame to jest jeden z nielicznych filmów, który ma jakiś potencjał na fajną kontynuację.  


RE: Właśnie obejrzałem w kinie... czyli o wrażeniach z filmów (i z kin) - Nie_zbieram_ale_lubie - 02-06-2025

Dangerous Animals.
Idealna pozycja na wakacyjna randkę, jeśli masz 16 lat. Nic poza tym.
Amatorzy mocnych wrażeń będą raczej zawiedzeni. Przez pierwsze 30 minut, jedynym powodem potencjalnie wzbudzającym gęsia skórkę jest akcent Jaia Courtneya. Przyznaję jednak, ze jest to jego rola życia. Bez nakręcania 6/10.
Moze gdyby nie rozpraszające mnie przez cały seans odgłosy otaczających mnie zwierząt i nieimersyjwny mix stereo, byłoby 6.5/10.
Nie zniechęcam.


RE: Właśnie obejrzałem w kinie... czyli o wrażeniach z filmów (i z kin) - Ash-9001 - 07-06-2025

U nas dopiero za miesiąc bedą grali, nawet czekam na tem film. Seryjny morderca, rekiny... co może pójść nie tak? I Jaia faktycznie wszyscy chwalą, że wreszcie nie gra drewna Smile

Ballerina (2025)

Trochę już jestem zmęczony uniwersum Wicka, ale muszę przyznać, że bawiłem się dobrze na tym filmie. Fabuła kompletnie pretekstowa, ale tego się można było spodziewać. Najważniejsze czy sceny akcji są dobre? Tak, powiem nawet, że są bardzo dobre. Sekwencja z miotaczami ognia... poezja filmowej rozpierduchy Big Grin Pomimo mojego zmęczenia jestem za tym, żeby kontynuowali serię, z jednego prostego powodu. Gdzieś mi się obiła o oczy informacja, że za rok albo dwa mają w końcu przyznawać kaskaderskie Oscary. Chcę zobaczyć jak ekipa od tych filmów odbiera tą statuetkę  Cool Bo naprawdę na nią zasłużyli (tym filmem też). Te filmy są pod tym względem wybitne.

Z innych filmów zaliczonych w kinie w ostatnich tygodniach.

Mission Impossible - The Final Reckoning (2025)

Gdyby te Oscary przyznawali w tym roku, to pewnie wygrałby Cruise Wink To co on tu w finale odwalił to... ja nie wiem. To jest dla mnie cud, że on dożył końca tej serii  Big Grin Film mi się podobał bardziej niż Dead Reckoning, które mnie wyjątkowo zmuliło, ale też ma sporo problemów z tempem. Szczególnie początek jest niemrawy bo raczy nas sporą ilością flashbacków i drętwych dialogów, w których muszą wytłumaczyć dlaczego ta misja jest najbardziej impossible. Ale jak już wchodzą te dwie duże sekwencje akcji to jest miodzio. A finał na dwupłatowcach, tak jak pisałem... wow... podnosi ciśnienie.

Final Destination Bloodlines (2025)

Duże zaskoczenie na plus, bo spodziewałem się totalnego badziewia a jest naprawdę spoko. Twórcy fajnie się bawią oczekiwaniami widza, który dobrze zna schematy jakie rządzą serią. Typu, ktoś mówi: "Udało mi się przeżyć!"... i bum, rozjeżdża go autobus Wink Tutaj podprowadzają nas do tych momentów, ale puentują je trochę inaczej albo ta puenta przychodzi trochę później. To sprawiło, że dla mnie ta część jest jak powiew świeżego powietrza. Film ma też świetny początek, naprawdę na mnie zrobił wrażenie w kinie. Przydałoby się żeby wydali całą serię w 4K. Bo kupiłbym sobie 1,3 i Bloodlines Smile


RE: Właśnie obejrzałem w kinie... czyli o wrażeniach z filmów (i z kin) - HAL 9000 - 12-10-2025

Tron: Ares - początek miałem ciężki i już mnie spanie brało (za wcześnie przyszedłem do kina), ale tak po 15-20 minutach rozbudziłem się i generalnie jestem zadowolony z seansu. Ciężko się wkręcić w fabułę - brak znanych twarzy z poprzednich części, nie pomaga.
Nawiązania się jednak w końcu pojawiają i są jak dla mnie satysfakcjonujące. Muza daje radę, jest mocno podkręcona i średni bas konkretnie rezonował (podobnie było w 2 części) Tongue

Drugiej wizyty w kinie nie planuję, ale płytkę UHD kupię na pewno Smile


RE: Właśnie obejrzałem w kinie... czyli o wrażeniach z filmów (i z kin) - HAL 9000 - 14-11-2025

Predator: Badlands - jak ktoś się zastanawia, to informuje że warto, śmiało można iść, dobra zabawa, z kina wychodziłem rozbawiony Smile