Filmozercy.com | Forum
Bez końca (No End) - 1984 reż. Krzysztof Kieślowski - Wersja do druku

+- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com)
+-- Dział: Wydania Blu-ray i DVD (https://forum.filmozercy.com/dzial-wydania-blu-ray-i-dvd)
+--- Dział: Filmy (https://forum.filmozercy.com/dzial-filmy)
+--- Wątek: Bez końca (No End) - 1984 reż. Krzysztof Kieślowski (/watek-bez-konca-no-end-1984-rez-krzysztof-kieslowski)

Strony: 1 2 3


Bez końca (No End) - 1984 reż. Krzysztof Kieślowski - Kirek - 01-01-2017

Czy to możliwe, że istnieje film Krzysztofa Kieślowskiego, który nie doczekał się polskiego wydania? Mnie takiego nie udało się namierzyć.
Znalazłem za to cztery inne wydania. Klikając w okładki, przejdziecie do stron gdzie znajdowałem informacje. Wydanie chińskie to ebay.com więc pewnie za jakiś czas zniknie.

1. Anglia
[Obrazek: 41CGNQSNKRL.jpg] [Obrazek: 71OHCnv21OL._SY550_.jpg]

*Dwie okładki, z angielskiego i amerykańskiego Amazona. Oba produkty mają ten sam numer ASIN więc pomimo drobnej różnicy na okładkach (dodatkowe oznaczenie wiekowe), zakładam że jest to jedno wydanie. W każdym razie poniższe informacje pochodzą z amerykańskiego Amazona.

Dźwięk: polski Dolby Digital 2.0
napisy: angielskie

Dodatki:
- wywiady z Grażyną Szapołowską i Jackiem Petryckim
- krótki film dokumentalny Krzysztofa Kieślowskiego "Urząd" (1966)

2. Niemcy
Dwupłytowe wydanie razem z filmem "Blizna".
[Obrazek: 3062_0.jpg]

Dźwięk: polski Dolby Digital 2.0
napisy: niemieckie, angielskie, francuskie
obraz:  4:3 (1,33:1)

3. Stany Zjednoczone
[Obrazek: 51RYM28Y3XL.jpg]

Region: 1
Dźwięk: polski Dolby Digital 2.0
napisy: angielskie
obraz:  1,64:1 OAR

Dodatki:
- wywiady z Grażyną Szapołowską i Jackiem Petryckim
- krótki film dokumentalny Krzysztofa Kieślowskiego "Urząd" (1966)
- Zwiastun

4. Chiny
[Obrazek: s-l500.jpg]

Region: 3
Dźwięk: polski HI-FI Stereo
napisy: angielskie, chińskie
obraz:  Anamorphic Widescreen

Zestaw pytań:
1. Czy rzeczywiście nie ma polskiego wydania?
2. Do posiadaczy wydania angielskiego.
a) Proszę o potwierdzenie, że znajduje się tam film dokumentalny "Urząd" tak jak jest to widoczne na amerykańskim Amazonie. Nie chciałbym się po fakcie przekonać, że to jakiś dodatek tylko na amerykański rynek.
b) Czy obraz to: 1,64:1 OAR?
3. Może istnieją inne wydania?


RE: Bez końca - 1984 reż. Krzysztof Kieślowski - matwiko - 01-01-2017

To normalny przypadek ze nie ma Polskiego wydania Polskiego filmu Wink
Przejrzyj filmografie Hasa czy Żuławskiego. Na zachodzie ekskluzywne pakiety i pełna filmografia, u nas raptem kilka tytułów. To jest absurd którego nie mogę zrozumieć od kiedy kolekcjonuje... Szczególnie że nie trzeba przecież tłumaczyć tych filmów. Pozostaje zakup za granicą.


RE: Bez końca - 1984 reż. Krzysztof Kieślowski - mk1976 - 04-01-2017

Nie mam tego filmu w swojej kolekcji, ale posiadam 4 filmy Kieslowskiego wydane w tej serii. Do plyty z filmem ''Krotki film o zabijaniu'' jako bonus jest dolaczony dokument ''Z punktu widzenia nocnego portiera, do plyty z filmem ''Krotki film o milosci''  etiuda  ''Tramwaj''. Z tego co pamietam to na pozostalych dwoch plytach takze byly jakies dodatki.  A skoro na 4 plytach byly umieszczone bonusy to przypuszczam ze plyta z filmem ''Bez konca'' nie bedzie wyjatkiem.


RE: Bez końca - 1984 reż. Krzysztof Kieślowski - joshua - 05-01-2017

Tutaj jest szczegółowy opis wydania:
http://www.dvdbeaver.com/film/DVDReviews17/a%20Krzysztof%20Kieslowski%20DVD%20Review/no_end_Bez%20konca_dvd_review.htm


RE: Bez końca - 1984 reż. Krzysztof Kieślowski - Kirek - 05-01-2017

To co podałeś dotyczy się wydania amerykańskiego.
Jak klikniesz w okładkę z pkt 3 w pierwszym poście to wyświetli się strona podana przez Ciebie.


RE: Bez końca - 1984 reż. Krzysztof Kieślowski - Kirek - 10-02-2017

Dodałem do filmoskopu wydanie angielskie:
[Obrazek: thumb-lg-155956-no-end.jpg]
[kliknij w okładkę w celu przejścia do opisu]

I mogę już odpowiedzieć na dwa pytania z pierwszego postu:
Cytat:2. Do posiadaczy wydania angielskiego.
a) Proszę o potwierdzenie, że znajduje się tam film dokumentalny "Urząd" tak jak jest to widoczne na amerykańskim Amazonie. Nie chciałbym się po fakcie przekonać, że to jakiś dodatek tylko na amerykański rynek.
b) Czy obraz to: 1,64:1 OAR?
Ad 2a: Tak, znajduje się.
Ad 2b: MPC-HC+madVR pokazuje 1.63:1


RE: Bez końca - 1984 reż. Krzysztof Kieślowski - Kirek - 27-10-2017

W końcu można przecząco odpowiedzieć na pierwsze moje pytanie:
Cytat:1. Czy rzeczywiście nie ma polskiego wydania?
Jest i to aż trzy. Wszystko dzięki serii 'Studio filmowe Tor - 50 lat'.

1. BD + DVD (czarny steelbook z nakładką tekturową)
2. BD
3. DVD

Bazując na opise sklepowym i przez analogię do pozostałych wydań z serii wynika, że specyfikacja jest identyczna dla obu nośników czyli:
Obraz: 16:9 [Jakie dokładnie są proporcje to musi się już wypowiedzieć, ktoś kto zakupił ten tytuł]
Dźwięk: polski Dolby Digital 2.0
Napisy: angielskie
Dodatki: Brak

[Obrazek: thumb-lg-172280-bez-konca-digitally-rest...raydvd.jpg] [Obrazek: thumb-lg-172281-bez-konca-digitally-rest...lu-ray.jpg] [Obrazek: thumb-300x300-39690-bez_konca_tor_dvd_front.jpg]
[klikając w okładkę, przejdziesz do opisu wydania w filmoskopie]

Jeżeli Misfit ma w planach zakup tego tytułu to postaram się go przekonać aby zrobił porównanie kadrów BD z tego wydania do angielskiego wydania na DVD Wink


RE: Bez końca - 1984 reż. Krzysztof Kieślowski - Daras - 29-10-2017

(27-10-2017, 12:17)Kirek napisał(a):  W końcu można przecząco odpowiedzieć na pierwsze moje pytanie:


Cytat:1. Czy rzeczywiście nie ma polskiego wydania?
Jest i to aż trzy. Wszystko dzięki serii 'Studio filmowe Tor - 50 lat'.

No, w końcu ktoś zgadł. Wink

Jestem po projekcji „Bez końca” od TORu. Pierwszy raz miałem okazję obejrzeć obraz Kieślowskiego na BD po rekonstrukcji. Kilka uwag natury technicznej zamieszczę w dziale „Kolekcja polskich klasyków...”.
Z olbrzymim zainteresowaniem analizuję wszelki zrzuty zamieszczane przez Misfita.  Przyznam uczciwie, że z powodów – powiedzmy sprzętowych – nie jestem w stanie takich wykonać. Zatem wielkie dzięki kolego (myślę, że także w imieniu innych forumowiczów.)
Oczywiście niepodobna ocenić rekonstrukcję wyłącznie na podstawie fotografii! Obraz musi ożyć, zatem konieczny jest seans (najlepiej na dużym ekranie).

1. Zrzut to zawsze kadr, a film w wielu miejscach ma prawo wyglądać różnie (wielkość ziarna, ostrość, kolor na poprawnie skalibrowanym telewizorze / projektorze itp.).

2. Ważna sprawą jest też zrekonstruowane audio. Oczywiście nie sposób zaopiniować całość opierając się jedynie na krótkim klipie.

Kurczę, już mnie kusi aby zając tu jakieś stanowisko w kwestiach technicznych i artystycznych „Bez końca”. Jednak dziś tylko dwa zdania. W filmie w sposób wzorcowy ukazano ujęcia portretowe. Twarze są plastyczne, niekiedy widać pod nosami cień w postaci „trójkącika” (znawcy fotografii klasycznej z pewnością wiedzą o co chodzi).

Film Kieślowskiego opowiada o czasach, które doskonale pamiętam. W pewnym sensie „Bez końca” nie traci na aktualności (patrz np. „układy” pomiędzy prawnikami). Reżyser nieco moralizując uzasadnia, że w celu ratowania ofiary systemu warto przekroczyć granice...
Wątki metafizyczne (film polecam choćby z uwagi na zbliżające się święto) nie zabrnęły w groteskę. Pod tym względem, ale też pod każdym innym, nasz wspaniały reżyser to MISTRZ!
Czy są filmożercy, którzy nie mają jeszcze na półce „Bez końca”? Nie wierzę…

Dlaczego myślę o kolejnych zakupach edycji TORu? Gdyż następnej tego typu propozycji najprawdopodobniej w Polsce nie doczekam. Kilka luźnych spostrzeżeń…

1. Pierwsze rodzime rekonstrukcje wydane w formie BD stanowią obecnie białe kruki. Przykładowo, „Pociąg” Kawalerowicza od Promotion osiąga cenę bliską 250 zł.

2. Także kolejna „odważna” firma nie wznowiła wydań. Mam oczywiście na uwadze DMMS. Czy ktoś ma w kolekcji np. „Ziemię obiecaną” Wajdy z oryginalnym dźwiękiem przestrzennym? Nic straconego, krążek można dostać za jakieś 246 zł.

3. Trochę rozczarowała Di Factory. Choć ich boxy są interesujące, to uniemożliwiają zakup tytułów pojedynczych. Jeden z forumowiczów napisał w innym miejscu, że nie będzie płacił 400 zł za np. „Krzyżaków”. I ma rację! Jakiś czas temu podjąłem korespondencję z państwowym sponsorem projektu, ale też z wydawcą. Chciałem przekazać oczekiwania użytkowników forum Kino Polska. Przyznam, że odpowiedzi otrzymałem natychmiast. Może kiedyś je zamieszczę, ale nie za bardzo wiem w jaki dziale…

5. Planuję remanent w płytach. Sporo z nich będę chciał wcisnąć znajomym. Dlaczego? Z wiekiem przestały mnie nieco bawić tak zwane filmy akcji. Często po jednym obejrzeniu krążek leży na półce odłogiem. Natomiast nie pamiętam ile już razy obejrzałem np. „Pociąg” Kawalerowicza.
W naszej kinematografii zaistniały prawdziwe perły nacechowane duchem tak zwanej Polskiej Szkoły Filmowej, o mistrzowskich kreacjach „legendarnych” aktorów nie wspominając. Skoro świat je docenił, to tym bardzie ja – Daras. Czyż najciemniej nie jest pod latarnią?

Niech żyją polskie rekonstrukcje cyfrowe!

P.S.
Choć w pewnym sensie AR to mój konik, to nie za bardzo przeszkadzają mi drobne różnice typu 1.66:1 vs 1.63:1. Natomiast nie akceptuję „wałachów” przyciętych np. z 4:3 do 16:9!

Edit:

Kirek napisał:
„Obraz: 16:9 [Jakie dokładnie są proporcje to musi się już wypowiedzieć, ktoś kto zakupił ten tytuł]”.

Nie, to nie kastrat. Więcej napiszę w dziale  „Kolekcja polskich klasyków...”.


RE: Bez końca - 1984 reż. Krzysztof Kieślowski - shaman72 - 29-10-2017

Jesteśmy pewnie w podobnym wieku, więc skrobnę co nie co w temacie, który dość mocno okupujesz Wink
Lubie nasze rodzime kino, ba, są nawet filmy, które kocham ale...No własnie jedno ale.
Z racji wieku naoglądałem się tego kina na tony w latach 70-80 i szczerze mówiąc ...wystarczy.W zupełności starczy mi jak sobie raz na parę lat odświeżę w TV Polonia czy TV Kultura.Na "Bez Końca " byłem w kinie podobnie, jak na "Krótkich" filmach Kieślowskiego.Dość szarzyzny na dziś, mimo,ze to świetne i mądre kino.


RE: Bez końca - 1984 reż. Krzysztof Kieślowski - Daras - 29-10-2017

Rozumiem Twoje stanowisko.

W latach 80 – tych co sobotę / niedzielę byłem w kinie. Oglądałem wszystko, w tym oczywiście filmy polskie.
W swoich wypowiedziach może nie dość mocno podkreśliłem, że do rodzimych filmów wracam z ochotą, gdy te są po rekonstrukcji cyfrowej.
Nie ma czegoś takiego ja niezmienny gust. To co kiedyś mnie odrobinę nużyło, dziś kontempluję z pasją. Kwestia definicji szarzyzny jest dość dyskusyjna (jeden z bywalców mojego kina domowego ma podobne zdanie do Twojego). Czy dasz wiarę, że na moim obliczu gości uśmiech gdy oglądam np. „Pociąg”? Przecież satyra na tamtych (ale też współczesnych) Polaków jest lepsza niż w niejednym kabarecie. Smile A czy oglądałeś „Sanatorium po  klepsydrą” 1973 po rekonstrukcji? Ten nad wyraz kolorowy film sprawił, że w wybranych scenach (wraz z innym kumplem rówieśnikiem) „płakałem” ze śmiechu.

Shaman, muszą istnieć różni ludzie – tacy jak Ty, czy Ja. Zdaję sobie sprawę, iż jestem nieco niszowym klientem. Nie mam z tego powodu poczucia obciachu...