Filmozercy.com | Forum
Mefisto - kolekcja - Wersja do druku

+- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com)
+-- Dział: Blu-ray i DVD (https://forum.filmozercy.com/dzial-blu-ray-i-dvd)
+--- Dział: Nasze kolekcje (https://forum.filmozercy.com/dzial-nasze-kolekcje)
+--- Wątek: Mefisto - kolekcja (/watek-mefisto-kolekcja)



RE: Mefisto - kolekcja - slepy51 - 02-01-2023

Skąd brałeś "Niedźwiadka"?


RE: Mefisto - kolekcja - Mefisto - 02-01-2023

Z Amazonu francuskiego - oczywiście w promocji Smile


RE: Mefisto - kolekcja - slepy51 - 02-01-2023

Dzięki Wink


RE: Mefisto - kolekcja - misfit - 02-01-2023

Po prostu jestem pod wrażeniem Twojej średniej za ostatnie ~pół roku, szczególnie jeśli chodzi o płyty 4K UHD. Tak trzymaj Smile
Mi zostało już niewiele upgrejdów z Europy, więc jakby co oddaję "wyścig" walkowerem.


RE: Mefisto - kolekcja - Mefisto - 02-01-2023

(02-01-2023, 13:47)slepy51 napisał(a):  Dzięki Wink

Z tego co widzę dalej jest w jakiejś promce 2 za 3, choć już znacznie droższy.


RE: Mefisto - kolekcja - Gieferg - 02-01-2023

Też mnie przerażaja takie liczby. Zbieram blu-ray od 2010 roku i mam na półce ok. 350 wydań (licząc zbiorcze np Alieny jako jedno).
Rocznie jestem w stanie obejrzeć, nie wiem, może ze 200 tytułów? Jak coś miałbym zamiar obejrzeć raz, to bym tego z pewnością nie kupował.
Z drugiej strony, jakbym nie miał co robić z kasą to kto wie ile bym kupował Tongue


RE: Mefisto - kolekcja - Mefisto - 02-01-2023

(02-01-2023, 15:00)Juby napisał(a):  Przecież żeby to wszystko obejrzeć potrzeba będzie miesięcy (a może lat?)

Jak sam zauważyłeś, to jest z ostatniego półrocza, więc chyba jasne, że sporo już obejrzałem. Większość tytułów przy tym znam, więc nie muszę ich oglądać od razu po dostawie, tylko jak najdzie mnie ochota (choć, paradoksalnie, dzisiaj taki właśnie seans będzie Tongue ). Nikt mi nie przystawia do głowy pistoletu, filmy nie mają też przydatności do spożycia, ani nie znikną jak np w przypadku streamingów; póki co również nie umieram, zatem nie wiem w czym problem, że film kupiony dziś obejrzę za rok (albo w ogóle, zakładając, że wcześniej poślizgnę się na mydle).

Cytat:chyba w takim celu je kupujemy? żeby je posiadać = móc z nich korzystać, a nie skorzystać i potem trzymać bez celu

Celem jest właśnie posiadanie danego tytułu - m.in. z powodów wymienionych powyżej, a więc zadanie zakupu spełnione. Poza tym kupuję też filmy/wydawnictwa, które mnie interesują, a których nie obejrzę nigdzie indziej, poza może nielegalnym torrentem lub wrzuconą na youtube kopią wątpliwej jakości (np. Indicatory czy Criteriony, których wartość poznawcza oraz zawartość ogólna wykracza poza sam film). Co z nimi zrobię potem to moja sprawa (patrz choćby całe pudło rzeczy na sprzedaż/do oddania, jak już wszystko obejrzę, to pewnie znowu przebiorę zbiory i dokonam wyboru), ale nie widzę nigdzie na okładce klauzuli odnośnie tego, że co roku muszę je wrzucać do odtwarzacza, żeby jakieś mityczne zasady zdrowego rozsądku zostały spełnione. I nie wiem co ma do tego kompulsywne zbieractwo, bo, wbrew pozorom - i, że tak odbiję piłeczkę: patrząc po tym, jakie gówna niektórzy na forum kupują - nie biorę wszystkiego jak leci (wtedy miałbym pewnie dziesięć tysi płyt, a nie dwa) i naprawdę rzadko zdarza mi się coś kliknąć pod wpływem impulsu (no chyba, że jest właśnie atrakcyjna promocja, ale i wtedy trzy razy sprawdzam informacje i myślę czy warto*). I nawet jak czegoś nie znam, to przed kupnem kieruję się wieloma innymi czynnikami, wliczając w to swój gust i doświadczenie filmowe (jak dotąd się sprawdza, bo przy tylu pozycjach na palcach jestem w stanie policzyć te, które mi nie podeszły i już się ich pozbyłem albo planuję to zrobić). Zresztą pod względem ilości jestem mały bobik w porównaniu choćby ze Szczepanem (on tu jeszcze zagląda?) albo tymi kozakami co to robią filmiki na tubie i nie są w stanie ogarnąć gdzie co leży. Jak się przestanę odnajdywać w kolekcji to pewnie skończę z kupowaniem (o miejscu nie wspominając, bo to też nie jest nieskończone).

Co nie zmienia faktu, że nie widzę też sensu trzymać się cały czas 200 czy 300 pozycji, które znam na pamięć i tym samym kisić się bez poszerzania horyzontów. Kręciłbym się wtedy jak gówno w przeręblu i pewnie mało do czego chciałoby mi się wracać, bo przy 365 dniach w roku byłaby to repeta za repetą, biorąc pod uwagę, że prawie każdego dnia coś oglądam, a w takim okresie jak teraz, to i kilka dziennie wpadnie. Zatem ponownie nie widzę problemu.

(02-01-2023, 15:00)Juby napisał(a):  No chyba, że zrobiłeś zapasy na rok i przez najbliższe 12 m-cy nie planujesz już nic kupować

Tak, zrobiłem zapas - jak zresztą zawsze przy okazji większych promocji, które umożliwiają zaoszczędzenie pieniędzy oraz kupno rzeczy, które normalnie byłyby dla mnie niezbyt opłacalną inwestycją (a kupuję głównie w promocjach - może 10-15% z tego co mam nabyłem po normalnych cenach sklepowych, nawet OOP nie kupuję jak głupi, bo ktoś wystawił za 200 zł coś, co normalnie chodziło po 20 zł, tylko poluję na najtańszą możliwą opcję). Może niekoniecznie są to zapasy na "cały rok", bo oglądam systematycznie i w tej chwili zostało mi do nadrobienia ok. 150 pozycji (nie licząc dokumentów i krótkometrażowych bonusów), z czego większość to wydania zbiorcze, które prawie zawsze są rozłożone w czasie (Bergmana kupiłem 4 lata temu, a jeszcze nie obejrzałem wszystkiego - po części przez remont, który w ogóle sprawił, że jestem do tyłu z oglądaniem, a po części dlatego, że to Bergman i nie zawsze po całym dniu jest ochota na czarno-biały seans o życiu po szwedzku Big Grin ).

Co do planowania to owszem, nie nastawiam się w najbliższych miesiącach na jakieś większe zakupy (bankowo dopiero easter sale w kwietniu), ale też zawsze trzeba mieć świadomość, że coś fajnego może w międzyczasie wyskoczyć i warto będzie skorzystać. Zwłaszcza, gdy w dłuższej perspektywie trzeba mieć na względzie możliwość upadku nośników fizycznych lub ich drastyczne ograniczenie i potężny skok cenowy.

Poza tym nie wiem czemu w ogóle się tłumaczę - to wy macie na półkach bezdennie słabe i wprost obraźliwe dla inteligencji No time to die albo po 50 wersji Batmana, nie ja Tongue

* - w przypadku powyższej aktualki tak było np. z Paddingtonem, którego wcześniej unikałem, bo trailery mnie odstraszyły kompem i kloacznym humorem (miś pił wodę z kibla i używał szczoteczek do zębów do czyszczenia syfu w uszach - w samym filmie też to jest, ale tak marginalne, że nie boli). Croupier czy Elf także kupiłem "w ciemno". I wszystkie te seanse okazały się naprawdę udane, z przyjemnością wrócę do każdego z tych filmów jak tylko będzie okazja (np., no nie wiem, kolejne święta Wink ).


RE: Mefisto - kolekcja - pearlzfan - 02-01-2023

(02-01-2023, 16:39)Mefisto napisał(a):  macie na półkach bezdennie słabe i wprost obraźliwe dla inteligencji No time to die
Te, synek, grabisz se... grabisz Big Grin

Poza tym

https://filmozercy.com/filmoskop/edition/6542

także tego Tongue


RE: Mefisto - kolekcja - Nfsfan83 - 02-01-2023

Może nasz szanowny kolega Mefisto pracuje w brańży filmowej i oglądanie filmów to część jego pracy. Ja i tak podziwiam co po niektórych co tyle nowości kupują, ja jestem stary dziaders i lubię oglądać oraz mieć tylko te filmy co znam Big Grin

Poza tym wydania na nośnikach co poniektórych tyułów kupione teraz okazyjnie kiedyś mogą być sporo warte patrz T2 BD od Kino Świat Wink


RE: Mefisto - kolekcja - Mefisto - 02-01-2023

(02-01-2023, 17:33)pearlzfan napisał(a):  Poza tym

https://filmozercy.com/filmoskop/edition/6542

także tego Tongue

Inny kaliber funu oraz zamierzonej głupoty (Bond to dalej mega powaga z kijem od szczoty w zadku), a poza tym kult nad kulty Smile

(02-01-2023, 17:42)Nfsfan83 napisał(a):  Ja i tak podziwiam co po niektórych co tyle nowości kupują, ja jestem stary dziaders i lubię oglądać oraz mieć tylko te filmy co znam

Oglądam śmiesznie mało nowych filmów, o kupowaniu ich nie wspominając. Klasyka jest na tyle bogata, że nawet nie muszę.

(02-01-2023, 18:24)Juby napisał(a):  Celem posiadania tego tytułu jest jego oglądanie.

No to przecież oglądam. Nie każdy film trzeba oglądać 150 razy, żeby uzasadnić jego kupno.

(02-01-2023, 16:39)Mefisto napisał(a):  + dwie pozycje, o których zapomniałem

O których zapomniałem zdjęciowo przy okazji update'u, bo był duży a Amazon dzieli poszczególne zamówienia na 150 części i różnie dochodzą. A gdzie ich szukać potem to już ja wiem, nie bój żaby Wink

Cytat:Rocznie oglądam więcej filmów, których nigdy wcześniej nie widziałem: chodząc do kina, włączając je w streamingu, w telewizji, a czasami ze "źródeł alternatywnych".

Coraz rzadziej chodzę do kina, bo współczesne filmy ssą coraz bardziej i szkoda mi kasy oraz czasu. Streamingu nie uskuteczniam, nie moja bajka - mogę co najwyżej u kogoś po koleżeńsku obejrzeć (i najczęściej kończy się to tak, że oglądamy gówno, bo patrz poprzednie zdanie). Telewizji już nie mam (a nawet jak miałem to nie oglądałem od lat). Od bidy czasem coś "alternatywnie" obejrzę, ale od kiedy mam "kino" to wolę tam coś zapuścić z płyty niż na kompie. Także tak: płyty są moim głównym, cóż, nośnikiem filmów. Deal with it. Cool

Cytat:Przyjmujesz pochwały, możesz też raz na jakiś czas przeczytać krytykę bez dziecinnego kontrataku na filmy, które ktoś lubi.

Na jedno i drugie odpowiadam jednakże. Poza tym krytyka też powinna mieć ręce i nogi - a ta wyżej przypomina właśnie dziecinny atak, w którym głównym argumentem pozostaje "łojeje za dużo filmów kupiłeś" Big Grin