Filmozercy.com | Forum
Blu ray w Polsce - Wersja do druku

+- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com)
+-- Dział: Blu-ray i DVD (https://forum.filmozercy.com/dzial-blu-ray-i-dvd)
+--- Dział: Dział ogólny (https://forum.filmozercy.com/dzial-dzial-ogolny)
+--- Wątek: Blu ray w Polsce (/watek-blu-ray-w-polsce)



RE: Blu ray w Polsce - Daras - 04-11-2018

(04-11-2018, 19:10)wolfman napisał(a):  (...)

(04-11-2018, 19:06)Daras napisał(a):  Regularnie odwiedzam sklepy z płytami. Jestem przybity.
To już pisałem rok temu, w MM kiedyś blu zajmowały 4 półki (u w województwie) obecnie jedna. W ogóle jest mniej filmów nawet na dvd czyli popyt spada. Więc na co czekasz? Kup sprzęt, który pozwala czytać napisy z pendrive i problem znika

Coraz częściej o tym myślę. Pamiętam też o Twojej obietnicy przeszkolenia w kwestii napisów. Wielokrotnie pisałem, że siada mi Philips BDP 9600. Od dawna nie czyta on filmów Filmostardy, teraz Imperiala. W wolnym po umarlaku miejscu raczej coś stanie. Zobaczymy...


RE: Blu ray w Polsce - Wolfman - 04-11-2018

(04-11-2018, 19:39)Daras napisał(a):  Coraz częściej o tym myślę. Pamiętam też o Twojej obietnicy przeszkolenia w kwestii napisów.
Z tym nie będzie problemu.
(04-11-2018, 19:39)Daras napisał(a):  W wolnym na szawce miejscu raczej coś stanie. Zobaczymy...
Widzicie to?
https://www.ebay.com/sch/i.html?_from=R40&_nkw=oppo+203&_in_kw=1&_ex_kw=&_sacat=0&LH_Complete=1&_udlo=&_udhi=&_samilow=&_samihi=&_sadis=15&_stpos=60172-2801&_sargn=-1%26saslc%3D1&_salic=1&_sop=12&_dmd=1&_ipg=200&_fosrp=1

Zielone to sprzedane egzemplarze. Ja kupiłem to za 550 dolarów NOWY. Jakbym wiedział , że ten sprzęt za kadencji będzie taki kultowy to bym wziął kilka Big Grin. Macie szanse brać nowy za 4000 to nie zwlekajcie


RE: Blu ray w Polsce - malin1976 - 04-11-2018

W erze netflixa , hbo go i kablówki z setką kanałów nikt o zdrowych zmysłach nie kupi płytki za 80 złotych bo te trzy media można za tyle właśnie na miesiąc kupić a na nowości ludzie chodzą do kina bo tylko ono daje prawdziwą jakość Wink Niebieski krążek to jest zabawa dla garstki kolekcjonerów . Płytki cd jeszcze się jakoś trzymają ale to już ostatnie podrygi Wink


RE: Blu ray w Polsce - Daras - 04-11-2018

(04-11-2018, 19:54)wolfman napisał(a):  
(04-11-2018, 19:39)Daras napisał(a):  W wolnym na szawce miejscu raczej coś stanie. Zobaczymy...
Widzimy. Smile O sekundy wyprzedziłeś mnie. Chciałem skorygować słówko „szawka” bo powinno być szafka.

(04-11-2018, 19:30)Pai-Chi-Wo napisał(a):  (...)
Brytyjczycy nie chcą już BD, coraz więcej trafia ich na wyprzedaże. Powtarza się
ten sam scenariusz jak obserwowałem 5 lat temu z płytami DVD. Ale wcześniej też VHS....

Smutne to.

Na marginesie. Czy aby nie zrobił się tu jakiś czat. Przecież ja tylko...

https://www.youtube.com/watch?v=f5g_8_fj7XQ


RE: Blu ray w Polsce - Wolfman - 04-11-2018

(04-11-2018, 20:01)malin1976 napisał(a):  Niebieski krążek to jest zabawa dla garstki kolekcjonerów . Płytki cd jeszcze się jakoś trzymają ale to już ostatnie podrygi
W Polsce kolego owszem, ale nie za granicą. Nie zapędzaj się dalej. Platformy i kanały do oglądania istnieją od lat , a ludzie kupują. Bo doceniają jakość na lepszym sprzęcie na jaki ich stać by kupić. Na tv za 1500 to i dvd dobrze wygląda. Prawie Wink


RE: Blu ray w Polsce - Pai-Chi-Wo - 04-11-2018

(04-11-2018, 20:01)Daras napisał(a):  Smutne to.

W UK ma związek z internetem. Dlatego płyty lecą w dół
i ma to związek z VODami a nie z lepszymi nośnikami 4K.
Zaczęło się od tego jak telekomunikacja włączyła szybki internet to jest 2013 rok.  Od tego okresu DVD zacżeły  odchodzić
i coraz więcej trafiało ich na szroty. dzisiaj od podłogi po sufit.

W tym kierunku to idzie kłopot w tym że Polacy wciąż będa robić wszystko żeby nie płacić i dlatego jest jak jest.
Znaczy ja się nie dziwię bo wiem dlaczego tak jest Smile


(04-11-2018, 20:01)Daras napisał(a):  Na marginesie. Czy aby nie zrobił się tu jakiś czat. Przecież ja tylko...

Musiało trafić w jakiś czuły punkt,
ostatnio coś takiego miało miejsce w okolicach 2012 roku Wink


Taaak ... wolna wola Smile


RE: Blu ray w Polsce - Daras - 04-11-2018

Przeczytałem dzisiejszą dyskusję ponownie. Czuję się trochę jak w chwili, w której zamykano ostatnią wypożyczalnię kaset VHS w mieście. Czy wszystko zmierza we właściwym kierunku? Nie wiem…

Cytat:
Co więcej, pomimo niezwykłych zdolności, jakimi rozporządza człowiek, wciąż nie wiemy, jakie są nasze cele, i wydajemy się nie mniej sfrustrowani niż wcześniej. Przesiedliśmy się z dłubanek na żaglowce, z żaglowców na parastatki, z parastatków na promy kosmiczne, lecz nikt nie wie dokąd zmierzamy.
(…)
Co gorsza, wydaje się, że ludzie są bardziej nieodpowiedzialni niż kiedykolwiek wcześniej.


„Sapiens. Od zwierząt do bogów”, Y. N. Harari (str. 503 / 504). PWN 2017.

Książkę polecają między innymi B. Obama czy B. Gates.

Dobranoc, Daras.

P.S.
Pai, taaak... wolna wola (i świadomość). Smile


RE: Blu ray w Polsce - Kris - 04-11-2018

Wczoraj byłem w Galerii Katowickiej. Zajrzałem do Empiku. Nawet było dosyć regałów z filmami, a jeden duży podpisany „nowości”. Problem taki, ze to wszystko były filmy dvd. W 2018 roku, w jednej z większych galerii handlowych, nie znajdziemy w Empiku filmów bluray! Chore...


RE: Blu ray w Polsce - Mierzwiak - 04-11-2018

Ostatnim razem gdy rzuciłem okiem na filmy BD w empiku większość tytułów była o jakieś 20-50 zł droższa niż w innych sklepach / na allegro. Po co im regał z filmami których i tak nikt nie kupuje bo są w tak chorych cenach?


RE: Blu ray w Polsce - sebas - 05-11-2018

Ja widzę kilka przyczyn takiego stanu rzeczy:
  • Przede wszystkim serwisy streamingowe w stylu netflix czy showmax, do których dostęp można dostać chociażby wraz abonamentem na telefon (a w tym przypadku ludzie podpisują nową umowę co dwa lata - grono potencjalnych użytkowników jest więc znaczne),
  • Ceny płyt BD, ale w porównaniu do ceny abonamentu, np. netflixa. Kilkanaście lat temu, w czasach ekspansji DVD, ceny kształtowały się w przedziale 80-120 zła za film, a ludzie i tak kupowali dużo.
  • Ogólnie mniejszy popyt na elektronikę typu "odtwarzacz czegoś tam"; w latach 90'tych i na początku tego stulecia ludzie kupowali dużo tego typu sprzętów. W sklepach z elektroniką typu "Euro" czy "MM" było sporo wzmacniaczy, amplitunerów, odtwarzaczy CD, mini/mikro - "wież", czy właśnie DVD. Był więc i popyt na fizyczny nośnik. Dzisiaj domowe centrum rozrywki to zwykle laptop, ewentualnie smartTV. W tym pierwszym coraz trudniej o napęd optyczny, drugi oczywiście go nie ma. Oba mogą za to zapewnić dostęp do serwisów streamingowych. Po co więc nośnik fizyczny?
  • Brak wydań tzw. "gazetowych" i sprzedawanych w salonikach prasowych tzw. "kolekcji" w digipackach- te formy dystrybucji bardzo pomogły DVD, błędem było nie zastosowanie ich w przypadku promocji BD.
  • Dzisiaj niewielu imponuje posiadanie kolekcji filmów, czy muzyki na nośniku fizycznym. Ważniejsze są ciuchy, telefon komórkowy czy samochód. To determinuje takie a nie inne decyzje finansowe w odniesieniu do BD.
  • Słaba świadomość tego, że jakość BD jest lepsza od  DVD, czy serwisów streamingowych. Ludzie czerpią wiedzę "około techniczną" o tych zagadnieniach serwisów internetowych, gdzie "redaktorzy" po kulturoznawstwie wyjaśniają im zagadnienia techniczne - nie dziwota, że potem to kupują to co kupują...
  • Wreszcie ostatnia przyczyna. Ludzie, moim skromnym zdaniem, oglądają coraz mniej. Tak, wiem, kina przeżywają renesans, ale seans w kinie jest często pierwszym i ostatnim kontaktem z danym filmem. Niewielu odczuwa potrzebę powrotu do danego tytułu. Jeżeli już, to jak się akurat trafi na netflixie. Poza tym, bardziej chodzi się "do kina" niż "na film". Ten wniosek wynika z moich obserwacji wśród znajomych. Pracuję w branży, gdzie przeważają ludzie młodzi, poniżej "czterdziestki", a więc jak najbradziej "aktywni" finansowo. Niewielu posiada odtwarzacz BD (a nawet i DVD). Przyczyna tego faktu nie leży w cenach płyt BD. Po prostu, film jako taki i jego oglądanie nie jest już taką częścią życia, nazwijmy to, "kulturalnego" jaką był kiedyś, przykładowo w czasach młodości Kolegi Darasa (niczego złego nie sugeruję Daras  Smile ). Netflix to co innego - ma go prawie każdy, bo obejrzeć można czasem jakiś fajny... serial.