Filmozercy.com | Forum
Słuchawki do TV - Wersja do druku

+- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com)
+-- Dział: Blu-ray i DVD (https://forum.filmozercy.com/dzial-blu-ray-i-dvd)
+--- Dział: Dział techniczny (https://forum.filmozercy.com/dzial-dzial-techniczny)
+--- Wątek: Słuchawki do TV (/watek-sluchawki-do-tv)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19


RE: Słuchawki do TV - ifeelveryblah - 26-09-2018

(24-09-2018, 21:17)Daras napisał(a):  Czyżby „The Big Short” stanowił jedyną edycję BD w PL z audio DTS X?
Filmów z DTS:X w polskich wydaniach jest bardzo dużo. Nie wiem skąd to zdziwienie. Przecież DTS:X jest aktualnym konkurentem dla Dolby Atmos.


RE: Słuchawki do TV - Pablo0909 - 26-09-2018

(25-09-2018, 23:23)Daras napisał(a):  W wątku o projektorach dość szczegółowo wyjaśniłem z jakich powodów pozostanę przy głośnikowym zestawie 5.1. Dziś kilka zdań, których nie rozwinąłem wcześniej.

1. W typowym (domowym) pomieszczeniu rozmieszczenie siedmiu i większej liczby kolumn może stanowić problem.

2. W swojej kolekcji posiadam niezbyt wiele filmów z audio 7.1 (o Dolby Atmos nie wspomnę). Stare kino to najczęściej 1.0 / 2.0 mono.

3. Teraz clou sprawy. W klasycznym stereo każdy muzyk wychwyci pomiędzy dwoma głośnikami tak zwane pozorne źródła dźwięku (stara jak świat sztuczka opisana już w literaturze z lat 70 – tych). O co chodzi? Siedząc w centrum odsłuchowego mogę palcem wskazać: skrzypki, fortepian, klarnet, wokal itd. Zatem nie potrzebuję większej liczby głośników (ponad dwa).
Nieco z innej beczki. Podobnie percypuję słuchając zestawu 5.1. To nie jest tak, że odgłosy słyszę wyłącznie z czterech miejsc. Nadal obowiązuje zasada „pozornych źródeł”. Przykładowo, lecący samolot  (od głośników przednich do tylnych) odbieram jako długi „dźwiękowy ślad” (podobnie zresztą jak w rzeczywistości). Powiadają, iż Atmos mocniej podkreśla te doznania. Może i tak. Ale w niewielkim pomieszczeniu nie potrzebuję takiej technologii. A już z pewnością wolę 5.1 niż Soundbar Dolby Atmos. Cool
.

Ad. 1- To nie jest problem- są głośniki do DA, które można postawić na przednich głośnikach. Mam w swoim zestawie takie, DALI ALTECO C- 1 i, jak dla mnie, spełniają swoją rolę.
Ad. 3- DA rzeczywiście jest super sprawą Smile I właśnie w niewielkim pomieszczeniu słychać ogromną różnicę. Doskonale można to usłyszeć podczas oglądnia "Braveheart"- odgłos padającego deszczu słychać tak, jakby rzeczywiście padał z góry, gdy przełączę na inny tryb dźwięku, deszcz pada "z przodu" Smile Osobiście lubię "słuchać" filmu, jakkolwiek to brzmi Smile


RE: Słuchawki do TV - Daras - 26-09-2018

(26-09-2018, 07:57)ifeelveryblah napisał(a):  
(24-09-2018, 21:17)Daras napisał(a):  Czyżby „The Big Short” stanowił jedyną edycję BD w PL z audio DTS X?
Filmów z DTS:X w polskich wydaniach jest bardzo dużo. Nie wiem skąd to zdziwienie. Przecież DTS:X jest aktualnym konkurentem dla Dolby Atmos.

„The Big Short” jest po prostu pierwszym filmem, który kupiłem z DTS X. Szybko zainteresowałem się sprawą i edytując wpis z poprzedniej strony podałem kolejne tytuły.
Przy okazji mam prośbę do pana Porala (jeśli tu zagląda). Czy mógłby kolega wyłuskać ze swojego serwisu wszystkie polskie edycje BD z DTS X i wkleić jakiś link? Dla opiekuna http://poral.eu to chyba nic trudnego... Wink

Pai Chi Wo i Pablo909, dzięki za uwagi. Podam jeszcze jeden przykład wyjaśniający z jakiego powodu nie odczuwam potrzeby korzystania z Dolby Atmos w niedużym pomieszczeniu. Opisałem już wrażenia słuchowe dotyczące przemieszczania się dźwięku pomiędzy przednimi kolumnami, a także pomiędzy dwoma (trzema) przednimi i dwoma tylnymi. Kolejny przykład dotyczy wędrówki audio w przestrzeni wyznaczonej przez tak zwane głośniki efektowe (chodzi mi o zestaw 5.1 i słuchawki z taką właśnie funkcją).
Podczas oglądania licznych filmów, oraz w trakcie wykonywania testów z płyty kalibrującej, słyszę wyraźnie jak dany obiekt przemieszcza się za plecami od głośnika A do głośnika B. Szczególne wrażenia pod tym względem zapewniają słuchawki. Co prawda obiekt „przelatuje” z tyłu głowy bardzo szybko, niemniej iluzja jest taka, że gra więcej głośników niż dwa. Na podobnej zasadzie słyszę kule przecinają przestrzeń po przekątnych.

Podsumowując. Nie wyobrażam sobie byczych telewizorów / ekranów projekcyjnych bez 5.1. Brak tegoż redukuje efekty kinowe do ledwie satysfakcjonującego minimum (?). Także niezbyt przychylnie oceniam pójście w drugą stronę, czyli eksponowanie niewielkiego wyświetlacza na tle większych od niego kolumn. Smile

EDIT:
Pai Chi Wo napisał:
P.S. O Sony MDR-HW700DS  piszą że nie najlepsze do muzyki w stereo.

Pai, specjalnie dla Ciebie posłucham trochę: Bacha, Vivaldiego, Ultravox, Led Zeppelin, Niemena, The Doors itd. Mam setki płyt. Nie wiem kiedy to zrobię, ale postaram się napisać o swoich odczuciach.
Moje słuchawki oferują naprawdę sporo ustawień, które mogę wyświetlać na ekranie telewizora / projektora.

Pablo909, zapomniałem o czymś jeszcze. O rety, tyle w moim kinie domowym się działo…
Eksperymentowałem z różnymi ustawieniami głośników. Zatem stosowałem wytyczne Dolby czy THX, ale też korzystałem z sugestii wynikających z badań, o których chciałem drzewiej napisać. Nadto, podglądałem jak to wygląda u innych kinomaniaków (plany / fotki w necie), stosowałem też rozwiązania „autorskie”.
Kilka lat temu kolumny frontowe umieściłem zauważalnie wyżej niż głośnik centralny. Dla filmów typu „Tora! Tora! Tora! (1970) czy „Gwiezdne wojny” (1977) takie rozwiązanie dawało moc radochy. Łącznie z nagłośnieniem efektowym otrzymywałem jakby „DA” (cudzysłów użyty rozmyślnie). Deszcz padał z góry. Smile

Obecnie odpowiada mi koncepcja Dolby i wszystko mam ustawione zgodnie z zasadami, choć głośniki tylne nieco ponad uszami. Stąd samoloty nadal fruwają u mnie nad głową. Z efektem deszczu / burzy także nie ma problemu.
Uważam, że warto poznać rekomendacje profesjonalnych koncernów, wdrożyć je, a potem dłuuuuugo eksperymentować dochodząc do własnych rozwiązań.

Niech żyją kina domowe! Hura!


RE: Słuchawki do TV - Pablo0909 - 26-09-2018

Akurat z kinem domowym dość długo mam do czynienia, bo już w 1998 lub 1999 roku kupiłem pierwszy odtwarzacz DVD Pioneer'a, wcześniej magnetowidy (naprawdę z górnej półki Wink ). Przez lata przewinęło mi się przez ręce mnóstwo sprzętu. Kupowałem, sprzedawałem, bo coś mi nie "grało", aż wreszcie kupiłem to, co mnie zadowala. Z tymi ustawieniami kolumn wg. schematów, to temat rzeka, podobnie jak z recenzjami krytyków filmowych, często nijak mają się do gustu "oglądacza" Smile Ale...., najważniejsze jest to, że Tobie, mi czy innym osobom, pasuje takie lub inne ustawienie głośników. To Ty masz być zadowolony z oglądania i słuchania filmu Smile


RE: Słuchawki do TV - Daras - 26-09-2018

Wow! To kolega korzystając z magnetowidów VHS musiał przechodzić przez Dolby ProLogic. Smile Szacun! A myślałem, że jestem jedynym dźwiękowym „dinozaurem” na forum. Blush

Właśnie patrzę na swój magnetowid stereo Panasonic NV – FJ612, który kupiłem w roku 2000. Choć rozważałem zakup czegoś do dekodowania Surround (nawet wieże miały na pokładzie ProLogic) to ostatecznie pozostałem przy dwu kanałach. Oczywiście znam całą historię / teorię wspomnianej technologii. Rany, ileż to wszystko kosztowało! U mojego teścia do tej pory wiszą głośniki efektowe (kable w ścianach), natomiast sprzęt odpoczywa na strychu...

Zachęcony Twoim postem może w przyszłości napiszę kilka słów o dawnym eksperymencie dotyczącym rozmieszczenia 5.1, gdzie w grę wchodziło złamanie kanonicznych reguł. Wcześniej przypuszczałem, że takie tematy mogą być nieco nudnawe dla filmożerców. Blush

Rozumiem, że w swoim zestawie DA korzystasz z głośników tylnych (spojrzałem na fotki sprzętu zamieszczone w necie).  
I jeśli można – czy używasz słuchawek? Jakich?


RE: Słuchawki do TV - Pablo0909 - 26-09-2018

O słuchawkach już tutaj pisałem, są to Sony MDR- DS6500 7.1. W zasadzie używam ich tylko do nocnych seansów i jestem z nich zadowolony. Nie słucham na nich muzyki, nie nadają się do tego Smile Dolby ProLogic... Big Grin Do tej pory pamiętam mój pierwszy zestaw- amplituner Technics (sprzedany po kilku miesiącach Big Grin ), głośniki Jamo 5.0. Dlaczego bez subwoofera? Ano zawsze mi się wydawało, że basu mi więcej nie trzeba, aż do tego roku Smile W tym roku kupiłem do kompletu subwoofer JBL i to jest to! 20 lat żyłem w nieświadomości Smile Głośniki tylne miałem podwieszone pod sufitem, na takich wymyślonych haczykach, które z kolei były zamocowane na uchwytach i przykręcone do sufitu. Te haczyki (tak sobie wymyśliłem) były zakończone kulkami, dzięki temu można je było obracać we wszystkich kierunkach. Robił mi je szwagier kolegi, taka "złota rączka". Do kompletu tv Sony Trinitron, jeden z pierwszych modeli 100Hz. Ważył bez opakowania prawie 50 kg Big Grin


RE: Słuchawki do TV - Daras - 26-09-2018

Sorry, forumowiczów rozpoznaję głównie po awatarach i trudno mi się przestawić gdy są one zmieniane. Mam też trudność z zapamiętaniem wszystkich ksyw (jeśli ktoś nie posiada awatara) z uwagi na ich „egzotyczny” wydźwięk. Blush Natomiast Ciebie już będę kojarzył. Przeczytam ponownie cały wątek aby nie powielać danych kwestii.

Ciekawe rzeczy tu piszesz. Naprawdę. Właśnie wyciągnąłem broszurkę, którą miałem załączoną do suba Jamo. Jest w niej opisany cały zestaw 5.1 z elementami: S 406 / S 408, S 402 / S 403, S 40 CEN / S 40 CEN.2, S 40 SUB. Podałem dane rozmyślnie bo być może masz coś podobnego (?).
Obecnie w moim pokoju „kinowym” stoją dwa subwoofery. Jamo jest podpięty na stałe do niemłodej wieży.
Co do zasady kolumny pełnozakresowe dają sobie radę bez suba. Ale widzę w broszurce, że Jamo (w tym konkretnym przypadku) sprzedawał przody i tyły z zakresem 80 / 100 – 20.000 Hz. Zatem głośnik basowy wraz z odpowiednio ustawionym progiem odcięcia stanowi dodatek rekomendowany.

Kurcze, te haczyki i kuleczki do głośników… Czad. Lubię nietuzinkowe rozwiązania. Sam je niekiedy stosowałem. Serio.* Zatem wnoszę, że samoloty i sputniki od zawsze latały Ci nad głową. Wink
Sony Trinitron zutylizowałem ze dwa lata temu po blisko 30 latach „służby”. A o słuchawkach 7.1 mam nadzieję, że pogaworzymy. Ciekawią mnie wszelkie subiektywne spostrzeżenia. Nikt tego tematu nie chciał tu kontynuować... Confused

* Luźny przykład. Mój pierwszy projektor miał b. słaby zoom. Odsunięcie urządzenia nie wchodziło w grę (ściana). Zatem rzutowany obraz wypełniał jedynie pewną część sporego ekranu Suprema. Co wymyśliłem? Skierowałem Acera w przeciwną stronę gdzie na stałe zamieściłem niewielkie lustro. Zmieniłem ustawienia (odwrócenie obrazu itp.), a dzięki zwierciadłu uzyskałem „dłuższą” wiązkę światła z obiektywu.  Znajomi nie mogli wyjść z podziwu, że projektor ustawiony tyłem do ekranu czyni takie cuda. Hmm. zawsze uzyskiwałem najwyższe noty z optyki. Cool


RE: Słuchawki do TV - Pablo0909 - 27-09-2018

Nie pamiętam modelu tamtych, pierwszych głośników Confused Tv, ten Sony, służył bardzo długo, aż przyszła era plazm. Kupiłem Panasonica (nie mam pamięci do modeli Big Grin ) a mamie dałem tego trinitrona. Później był jakiś LED Philips'a, Sony Bravia też ledowiec, no i w końcu, w tym roku Oled od LG. I to jest to, czego potrzebowałem Smile Miałem głośniki TAGA HARMONY 860, oczywiście też bez subwoofera, bo po co mi(?) Smile , które wymieniłem na JBL STUDIO 280 5.1 + wspomniane Dali ALTECO jako głośniki efektowe do DA. W tym roku, wymieniłem cały sprzęt. Teraz, gdy oglądam jakiś film, to czasami pomyślę "jak mogłem oglądać niektóre filmy bez suba?" Naprawdę dużo daje- spokojna fabuła, leniwa akcja i nie wiadomo skąd, "zamruczy" sobie subwoofer Smile Tak, dla mnie to jest "mruczenie" Smile Kiedyś, kiedyś, wyobrażałem sobie, że taki sub, to nic innego jak "łubu dubu" Smile Tak go słyszałem u znajomych i to najzwyczajniej mi przeszkadzało Cool , tak jak komuś te wypociny, z których chyba zrobił się OT Tongue Smile


RE: Słuchawki do TV - Daras - 27-09-2018

No więc właśnie. Wcześniej napisałem, że gdziekolwiek coś napiszę to robi się OT. Dodgy Spróbuję w niniejszym wątku nie wspominać o wybitnych reżyserach (bo to przecież forum filmowe, panie Wink ) i nawiążę do słuchawek. Może nie wlepią mandatu...

Na poprzedniej stronie wyjaśniłeś z jakiego powodu kupiłeś SONY MDR-DS6500 . Przyznam, że przez kilka miesięcy walczyłem sam ze sobą w kwestii podjęcia decyzji. W końcu padło na Sony MDR-HW700DS . Z czasem zadam Ci bardziej szczegółowe pytania, ale z nimi poczekam. Potrzebuję trochę czasu „eksperymenta”. Wówczas wyniki porównań naszych produktów będą ciekawsze. Cool  
Dziś chciałbym zaspokoić swoją ciekawość na poziomie wstępnym. Zatem napisz proszę hasłowo (nie czytając „gazetów”) co w Twojej ocenie stanowi plusy, a co minusy  SONY MDR-DS6500?

W kwestii  MDR-HW700DS sprawa wygląda tak (poniższe wyłącznie z pamięci).

Plusy:
1. Dekodowane są prawie wszystkie formaty audio.
2. Estetycznie wykonany nadajnik stanowi również rozgałęźnik sygnału HDMI. Bardzo mi to ułatwiło podłączenie na stałe kilku sprzętów bez konieczności ciągłego przepinania kabli.
3. Jest sporo możliwości konfiguracyjnych,  jak np. zwiększenie głośności kanału centralnego (wszystko mogę ustawiać patrząc na ekran projekcyjny).
4. Same  słuchawki są wyjątkowo starannie i solidnie wykonane!
5. Oprócz trybu CINEMA mam ustawienia GAME i VOICE. Odsłuch na GAME przypomina mi inne słuchawki, które musiałem po latach zutylizować, a grały one według patentu Dolby Headphone. DH uważa się za system doskonalszy od Sony VPT.
6. Bardzo dobre basy!

Minusy:
1. Same słuchawki są dość masywne i ciężkawe. Niemniej nie czuję dyskomfortu.
2. W grę wchodzi jedynie ładowanie przez USB.
3. Powiadają, że na MDR-HW700DS kiepsko słucha się muzyki (?). Tym zajmę się w dalszej przyszłości. Wkrótce zaczynam kolejny gorący okres i nie za bardzo będę miał czas na przyjemności.

Na marginesie. Widać Twoi znajomi ustawieniami przesterowali suba. Ja lubię gdy podkreśla on (tylko) pracę głośników pozostałych, choć fotel niekiedy „drży” jak trza. Smile


RE: Słuchawki do TV - Pablo0909 - 27-09-2018

Ok, postaram się opisać swoimi słowami Smile
Zalety:
1. Wygoda i komfort- słuchawki mają bardzo miękkie wypełnienie, ochrania je "skajopodobne" tworzywo, również mięciutkie i miłe w dotyku.
Nie przeszkadzają w słuchaniu, nie ma się głowy zaprzątniętej myślą "długo jeszcze ten film, bo już uszu nie czuję". Nie, są ergonomiczne i
wygodne.
2. U mnie podstawa (baza?) jest jak stojak. Z przodu są diody, zapalające się, gdy odp. źródło sygnału jest dostarczane. Słuchawki odtwarzają DTS, Dolby Digital i... Dolby Pro Logic IIx  Smile U góry stojaka jest specjalne wgłębienie, na które zakłada się słuchawki. W tej pozycji odbywa się ładowanie baterii. Po prostu kładzie się słuchawki na stojak i zaczyna się ładować, po naładowaniu baterii, zasilanie zostaje odcięte, więc nie ma obaw, że wysokie rachunki za prąd, że większe zużycie energii. Z boku stojaka jest przełącznik, którym można wybrać odp. tryb pracy czyli Game, Cinema i Voice (stereo). Ponadto jest przełącznik, którym wybieramy w jaki sposób słuchawki są podłączone- analog lub digital. Z tyłu natomiast, znajdują się wejścia analogowe RCA czyli popularne cinche, oraz wejście optyczne. Sama podstawka, ma pod spodem gumowe przyssawki, które u mnie idealnie spełniają swoją rolę, gdyż stoją na subwooferze, który powierzchnię ma jak szkło, więc trzymają się fest Big Grin
3. Słuchanie na nich sprawia, że mam mieszane uczucia. Wszystko słychać wyraźnie, dźwięk przestrzenny jest ok, samolot z tyłu? Ok, jest z tyłu. Ninja skrada się po dachu nad moją głową i zaskrzypiała deska? Ok, słyszę nad głową skrzypiącą deskę. Ale... nie oglądam filmów gdzie jest mnóstwo szczegółów dźwiękowych, np. "Planeta Ziemia II", gdzie dźwięki po prostu "giną". Oglądałem ostatnio dla przypomnienia "Leon Zawodowiec" w UHD i dźwiękiem DD 5.1 (j. francuski). Jest tam na początku scena, gdy z ciemnego korytarza podchodzi do grubego Leon. Gdy oglądam i słucham tego w KD, słychać bicie serca przerażonego grubaska, w słuchawkach już tego nie ma. W muzyce też się raczej nie spełniają. Grają równo ale bez wzlotów i upadków. Żeby zobrazować to o czym piszę, narysuj sobie na kartce od linijki linię. Jest idealnie prosta. I tak właśnie słyszę muzykę w tych słuchawkach, nic mnie w nich nie porywa Smile Płasko i równo.

Wady:
1. Brak wspomnianego wejścia HDMI.
2. Mało "szczegółowe".
3. Nadajnik radiowy- mam zamontowane okna, których ramy są aluminiowe i zdarza się, że wychodząc na balkon "na dymka", zdarza się, że usiądę tak, iż dźwięk ginie. Przesunę się 10 cm w jedną lub druga stronę i jest ok. Brakuje Wi- Fi.