Filmozercy.com | Forum
Kolekcjonowanie - Wersja do druku

+- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com)
+-- Dział: Blu-ray i DVD (https://forum.filmozercy.com/dzial-blu-ray-i-dvd)
+--- Dział: Dział ogólny (https://forum.filmozercy.com/dzial-dzial-ogolny)
+--- Wątek: Kolekcjonowanie (/watek-kolekcjonowanie)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33


RE: Kolekcjonowanie - Bykovsky - 24-11-2018

(23-11-2018, 17:07)Użytkownik usunięty napisał(a):  Oczywiście błądzić jest rzeczą ludzką, ale u was ewidentnie wystąpił syndrom forumowego towarzystwa wzajemnej adoracji i zaczęliście żyć w (ze wszech miar błędnym) przeświadczeniu o własnej wiedzy i inteligencji. Powinniście się cieszyć, że czasem do was zapuka normalność, zamiast ją zniechęcać chamskimi odzywkami Smile
Gościu... jestem na tym forum od 3 dni, a już dostrzegam że pierdolisz farmazony. Nie dlatego że masz odmienną opinię - od tego jest forum aby dyskutować, ale dlatego, że pewne rzeczy robisz celowo, jakbyś z intencją chciał włożyć kij w mrowisko.

Cyfrowa dystrybucja ma tylko jedną, jedyną zaletę - to, że w dniu premiery możesz mieć coś od godziny 00:01 gotowe do pobrania.

Skoro tak cię razi to, że ktoś coś kolekcjonuje, to po co jesteś na tym forum? Albo chociażby w tym dziale. Mnie nie interesują komiksy, to nie zaglądam w ogóle do działu o komiksach.

Być może dlatego niektórzy dzisiaj uznają się za kolekcjonerów, mimo iż kupują po prostu zwykłe filmy na BD, bo właśnie tacy wielcy modernistyczni miłośnicy posiadania niczego (czyt. cyfrowej dystrybucji), sprawiają że o nośnik fizyczny gdzieniegdzie coraz trudniej (np. rynek gier). Producenci wmawiali ludziom, że będzie taniej, bo przecież odejdzie dystrybucja, pośrednicy, koszt materiału itd. - a cyfrowo jest jednak jeszcze drożej! Ktoś tu jest frajerem.
Nie musi stać za tym jakaś idea tematyczna. Ja kolekcjonując kapsle, nie zbieram tylko od piw czeskich. Jako kolekcjoner mam sytuację win-win, bo kupię dobre piwo, będę się nim rozkoszował, a przy okazji będę miał nowy kapsel do klasera. Tak samo z filmem, kupię i obejrzę, ale chcę go mieć w kolekcji, bo skoro kupiłem film który mi się podobał to zapewne kiedyś do niego wrócę - wtedy, kiedy będę chciał. Nie będę musiał mieć połączenia z Internetem* ani mieć obawy, że dystrybutor usunie film ze swojej bazy.**


* Ostatnio nie obejrzałem serialu na Netflix, bo oczywiście połączenie było tak niestabilne, że momentami była jakość 240p...
** Wspominałem już o Shawshank Redemption - ja oglądalem kilka razy, ale chciałem w końcu żonie pokazać - film był na Netflixie, zbierałem się kilka tygodni (brak czasu) a jak w końcu znaleźliśmy więcej czasu w jeden sobotni wieczór to okazało się, że filmu od kilku dni nie ma już w serwisie...


RE: Kolekcjonowanie - Nie_zbieram_ale_lubie - 24-11-2018

(23-11-2018, 17:30)Pai-Chi-Wo napisał(a):  
(23-11-2018, 16:31)Nie_zbieram_ale_lubie napisał(a):  Wreszcie temat zaczyna nabierać walorów. Wprawdzie nie poznawczych, ale lepsza odrobina usmiechu, od straszenia  prętem czy sodomią.

Dobrze że odstapiłem.. udało się w ostatniej chwili  Big Grin

Nie. Nie udało się.
Wpadłeś w krąg, w którym nie ma już nic.

(23-11-2018, 19:18)Użytkownik usunięty napisał(a):  Widzę, że moja wcześniejsza, że tak powiem "animalistyczna analogia", tak dobrze przez niektórych zapamiętana, była jak najbardziej na miejscu

To może ja podrzucę Twojej wyobraźni inną. Jeżeli widzisz się jako opiekun zwierząt, to pomyśl o człowieku pływajacym w basenie z orkami albo czyszczącym akwarium rekinów. Zwierzęta instynktownie wyczuwają strach i zwykle reagują na agresję atakiem.


RE: Kolekcjonowanie - sebas - 26-11-2018

(23-11-2018, 10:52)Bykovsky napisał(a):  Rozumiem, że osoby które kupują specjalne wydania, steelbooki itp., mogą być oburzone tym, że ktoś kto kupuje podstawowe wersje filmów z „bieda okładkami”, również uważa się za „kolekcjonera”.
Jeżeli tak jest, to osoby tak uważające to zdecydowanie niewielki promil użytkowników tego forum. Bez obaw. Ważny jest jedynie sam fakt kupowani fizycznego nośnika. Kwestia opakowania, to już głównie kwestia ceny, dostępności i szeroko rozumianej estetyki wydania. Filmy zapakowane w amaraye są zwykle tańsze od tych w steelbookach czy wydań kolekcjonerskich. Za te same pieniądze możesz wiec kupić więcej filmów lub zwyczajnie zaoszczędzić i przeznaczyć pieniądze na coś innego. Kupując kolekcjonerkę masz dodatkowe bibeloty, estetycznie wykonane opakowanie, czasem dodatkowy dysk z materiałem bonusowym. Co kto lubi...

Niestety, zablokowanie Użytkownik usuniętya nie pomogło i dalej widzę cytaty z jego postów, a w trybie edycji posta to nawet całe wypowiedzi. Aż nie sposób się nie odnieść.
Kabaretu ciąg dalszy (przepraszam najmocniej z uproszczony sposób cytowania - posiłkuje się głównie tym co cytowali wypowiadający się tu Koledzy):
Użytkownik usunięty napisał:
(...)Wyśmiałeś moje stwierdzenie, że jakość postaci cyfrowej jest taka sama, jak na nośniku. A teraz napisałeś dokładnie to samo. Oczekuję przeprosin.(...)
Ty chyba utożsamiasz rozdzielczość z jakością. To, że na BD i na netflixie mamy rozdzielczość 1080p to nie znaczy, że oba źródła dostarczają
obraz takiej samej jakości.
Dlaczego? To proste: rozmiar filmu. Dla netflixa mamy dla "najlepszej" jakości (czyli najwieksze zużycie danych):
3GB dla 1080p i 7GB dla UHD. Czyli typowy, dwugodzinny film będzie miał objętość odpowiednio 6GB i 14GB.
Dla płyt BD podaje dwa w miarę skrajne przypadki jakości obrazu(na podstawie strony poral.eu):
  • Fifth Element wydany na płycie BD25 - rozmiar filmu 22,59GB (z audio), bitrate dla obrazu: 20470 kbps, czas trwania 02:06:26
  • Rogue One wydany na płycie BD50 - rozmiar filmu 40,28GB (z audio), bitrate dla obrazu: 33980 kbps, czas trwania: 02:13:57
W przypadku netflix oba te filmy w najlepszym przypadku będą miały odpowiednio około 6,35GB i 6,7GB (z audio dużo gorszej jakości). To przekłada się na bitrate dla obrazu i dźwięku razem na poziomie odpowiednio 7021Kb i 6993Kbps. Po skorogowaniu tej wartości o bitrate samego dźwięku (zakładam najprostsze Dolby Digital) czyli jakieś 392kbps będzie to 6629Kbps i 6601Kbps.
Co z tego wynika?
  • 6,7GB < 22,59GB
  • 6,7GB < 40,28GB
i dla bitrate:
  • 6629Kbps< 20470kbps
  • 6601Kbps< 33980kbps
Dostrzegasz różnicę?

Dla UHD vs. streaming, rezultat dla streamingu będzie równie niekorzystny.
Sprawdź sobie chociażby film
  • Jupiter Ascending czas trwana 2:04. Rozmiar filmu z audio 76,22GB, bitrate dla obrazu 61744kbps
Na netflixie będzie to odpowiednio:
  • rozmiar 14,46GB (za audio gorszej jakości), bitrate obrazu i audio razem 16311Kbps.
Tutaj masz stronę Kolegi Porala, gdzie masz wyszczególnione na jakiej płycie wydano dany film na BD (na polskim rynku) wraz z linkami do szczegółowych skanów płyt zrobionych przy pomocy programu BDinfo. Jak widać w przypadku wydań na blu-ray najczęściej używane są płyty BD50 - czyli jakość obrazu jest zdecydowanie wyższa od tej na podanym przeze mnie Piątym Elemencie.
W praktyce wygląda to tak, że filmy kręcone cyfrówkami mają bitrate przynajmniej 25Mbps, a te nakręcone klasyczną kamerą, na kliszy, 30Mbps i więcej. To są wartości nieosiągalne w przypadku streamingu. Koniec i kropka.

Co ciekawe, wybrane produkcje netflixa można kupić na BD, przykładowo serial Narcos. Jeden sezon wydany jest na trzech płytach BD50. Jaki płynie z tego wniosek? W najgorszym przypadku wychodzi 4 odcinki na płytę. Policz sobie rozmiar jednego odcinka i porównaj z rozmiarem streamowanego. Dlaczego potrzebowali aż 3 płyt BD50? Przecież odcinki w jakości takiej jak na streamingu zmieściłyby się wszystkie na jednej BD50. Odpowiedź jest taka, że wtedy nikt by im tego nie kupił. Na BD ludzie wymagają dużo lepszej jakości.

Jeżeli natomiast masz plik ściągnięty z jakiegoś torrenta i ma on rozmiar porównywalny do rozmiaru filmu na BD, to znaczy, że jest to kopia 1:1 oryginalnego BD. Kopia (czy postać cyfrowa jak to nazywasz) piracka i nielegalna. Nikt tego nie nikomu nie sprzedał, nikt tego nie udostępnia legalnie. To nie jest dystrybucja cyfrowa. Legalna dystrybucja i paserstwo to nie są synonimy.

A teraz kolejne Twoje "mądrości".
(...)Po co MIEĆ? Dla samego "mania"? Mania posiadania jest jak uzależnienie - w którymś momencie to ona zaczyna kontrolować ciebie. Na pierwszy rzut oka zabrzmi to dla ciebie jak herezja zapewne, ale jak się chwilę zastanowisz, to dojdziesz do wniosku, że coś w tym jednak jest. Odzyskaj kontrolę nad swoim życiem(..)

Kolekcjonowanie czegokolwiek to nie jest nałóg jak alkoholizm, czy hazard, co zdaje się próbujesz sugerować. Jak ktoś sobie kupi parę płyt w miesiącu, to nie znaczy, ze jest od tego uzależniony. Nie musi się w tym celu zapożyczać, czy zastawiać w lombardzie. Tak jak ludzie fundują sobie w weekend bilety do kina, idą coś zjeść do restauracji, na piwo do pubu ze znajomymi, kupują książkę, żeby ją przeczytać, tak kupują sobie filmy, żeby je obejrzeć. Obejrzeć kiedy chcą, ile razy chcą i w jakości jaka ich satysfakcjonuje. Jak im się film znudzi, to mogą go sprzedać. A Ty przypadkiem też nie "posiadasz"? Korzystasz z netflix, czyli posiadasz tam konto, członkostwo, czy jak to nazwać. Regularnie za to płacisz. Tak samo z dostępem do internetu. Płacisz grzecznie co miesiąc, bo inaczej nie będzie oglądania. Ja kupuje kiedy mam na to ochotę. Czym moje postępowanie jest gorsze od Twojego? Tak samo wydajesz kasę,  żebyu coś mieć. Różnica jest taka, ze ja nabyłem coś co fizycznie istnieje, mogę korzystać z tego kiedy chcę i jest to moją własnością, którą mogę sprzedać jak mi się znudzi i odzyskać część inwestycji. Ty kupujesz prawo do czasowo ograniczonego użytkowania czegoś. Co więcej, udzielasz się w dziale komiksów, które przecież kupujesz. Oczekujesz ich w ładnych integralach, w twardej oprawie ...

(...)Przydałoby się nowe wydanie w jakichś integralach i na twardo. Najlepiej razem z Kajkiem i Kokoszem Smile(...)
(...)Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem podniesienia komiksowej pasji na wyższy poziom i rozpoczęcia dekorowania ścian ciekawymi planszami komiksowymi, tudzież ilustracjami w rozmiarze obrazów. (..)

Jak to możliwe? Przecież taka forma komiksu to nośnik fizyczny i niemal kolekcjonerski. Komiksy są pewnie plikach jpg na torrentach. Czemu z nich nie korzystasz?
Co więcej. Sprzedajesz na aukcjach. Link do Towjego posta z komiksowego departamentu sprzedaży
Jak to się ma do Twojego stwierdzenia:

(...)Ale chyba nie po to się coś zbiera, żeby potem sprzedawać? (...)

A tak na marginesie, to Ci do tego na co ktoś inny wydaję swoje pieniądze?


(...)Abonament takiego Netflixa też jest różny cenowo, w zależności od poszczególnych krajów. I zawartość jest różna. Ale niezależnie od tego, za kwotę abonamentu nie kupisz tylu filmów, ile możesz obejrzeć w ramach abonamentu właśnie.(...)

Mnie interesuje  to co jest oferowane w Polsce. W tym przypadku nie ma wielu interesujących mnie tytułów, a to co jest mam w lepszej jakości na BD. Za kiepskie tytuły, których nie mam ochoty oglądać płacić nie zamierzam. Jeżeli pojawi się jakiś ciekawy serial, to owszem mogę sobie za jeden miesiąc zapłacić, żeby raz sobie obejrzeć, bo w przypadku znakomitej większości seriali oglądam je tylko jeden raz. Co za tym idzie nie potrzebuje ich na nośniku fizycznym, bo pewnie zaraz po obejrzeniu bym to odsprzedawał. Co wiecej seriale na BD są wyraźnie droższe w cenach reguralnych od filmów, więc inwestowanie w nie pieniędzy jest z mojego punktu widzenia neopłacalne. W tym też przypadku moge iść na kompromis co do jakości wybrać netflix.

(...) ale u was ewidentnie wystąpił syndrom forumowego towarzystwa wzajemnej adoracji

Gdybyś choć trochę szerzej rozejrzał się po forum, to zauważył byś, że adoracji żadnej nie ma. Są liczne spory, różne punkty widzenia. Po raz kolejny nadinterpretujesz fakty, żeby pasowały do Twojego wypaczonego obrazu rzeczywistości. To, że ktoś pochwali czyjeś wydania w kolekcji (bo do tego jak sądzę pijesz), to jest to zwykła uprzejmość jaką wykazują względem siebie normalni, kukturalni ludzie. Zapewne tak samo wędkarze na swoich forach chwalą złowione przez kolegów okazy, filateliści zdobyte znaczki, a miłośnicy sztuki kulinarnej swoje wypieki.

(...)i zaczęliście żyć w (ze wszech miar błędnym) przeświadczeniu o własnej wiedzy i inteligencji. Powinniście się cieszyć, że czasem do was zapuka normalność, zamiast ją zniechęcać chamskimi odzywkami.(...)

Co do wiedzy, to Ty jak na razie skutecznie udowadniasz że jej nie masz, Twoje zachowanie na tym forum jest dalekie od "normalności", a "chamskie odzywki" to Twoja specjalność. Proponuje, żebyś naprawianie świata zaczął od siebie. Masz jak widzę wystarczająco dużo problemów ze sobą, poczynając od przrośnietyego ego, które pozwala Ci oceniać krytycznie wszystkich na około.

(..)Tak tu co poniektórym podobno ręce opadają jak czytają to, co piszę. Tak ich razi ta moja rzekoma ignorancja. A z wypiekami na twarzy śledzą ten wątek i w nim postują. Co, znudziły się wam tematy o waszych kolekcjach?   (...)

Po raz kolejny napiszę: masz przywidzenia. Skąd możesz wiedzieć, czy ktoś ma wypieki na twarzy jak to wszystko czyta? Posty wszystkich nie ignorowanych użytkowników masz w powiadomieniach. Są tacy, którzy Cie cytują, wiec nawet jak się nie chce i tak można trafić na Twoją wypowiedź. "Tematy o Kolekcjach" jak to ująłeś, to zaledwie niewielki fragment Forum i panuje tam niewielki ruch...

(...)A niektórzy wręcz zarzucają mi trollowanie. Z ekspertami w tej dziedzinie dyskutował nie będę, przyjmuję ich opinię, w końcu ich doświadczenie widać gołym okiem. Przyjmijmy zatem na potrzeby dyskusji, że faktycznie to właśnie robię - trolluję. Co zatem możemy powiedzieć o inteligencji osób, które to wiedzą, a mimo wszystko za każdym razem łapią baita i, jak to się mówi w internetach... karmią trolla? No właśnie(..)

A co możemy powiedzieć o inteligencji osoby, która tak jak Ty urządza takie prowokacje, uważa się za inteligentną, a na forum zachowuje jak troll? No właśnie.

(...)Zatem do zobaczenia po weekendzie, przegrywy(...)

Widzisz, z moich "życiowych" obserwacji wynika, że osoby które mają jakąś wiedzę/wykształcenie, doświadczenie zawodowe, znajomość jakiegoś rzemiosła, przysłowiowy "fach w ręku" czy jakikolwiek talent - w życiu się nie nudzą. Spełniają się zawodowo, rozwijają swoją pasję i generalnie to dnia brak, żeby zrealizować wszystko, czego pragną. Ty natomiast w pracy i (jak się mogliśmy przekonać) poza nią z nudów wypisujesz głupoty na forach internetowych, żeby zapewnić sobie rozrywkę. Jak widać nic więcej nie masz ludziom do zaoferowania i jak widać nikt od Ciebie niczego nie chce. Czyli wychodzi na to, że są to  wyżyny Twoich potrzeb i możliwości. Idealnie wpisujesz się w stereotyp internetowego trolla, który żeby leczyć swoje chore, przerośnięte ego i jakoś zapełnić pustkę w swoim życiu, musi wyżywać się nad klawiaturą. Tylko tak ma szanse, że ktoś go usłyszy. W realu najwyraźniej od dawna nikt już nie słucha... I Ty śmiesz nazywać tutejszych Forumowiczów "przegrywami"?

Po raz kolejny, na koniec, gdy ponownie zabrakło Ci argumentów sięgnąłeś po inwektywy. Zastanawiałem się jak Ci na nie odpisać. Do głowy przychodziły mi różne określenia. Niestety, żadne z nich nie mieściło się w słowniku człowieka kulturalnego, wiec ich tu nie przytoczę - nie zamierzam się zniżać do Twojego poziomu.

PS. Tak zwyczajnie, po ludzku, to Ci współczuję...


RE: Kolekcjonowanie - Wolfman - 26-11-2018

O kurde, że też Ci się chciało, ludzie z reguły się nie zmieniają (za leniwi na to) więc to i tak nic nie zmieni. Obróci kota ogonem i to co napisałeś będzie przeciwko Tobie, bo w tym ma akurat niejakie doświadczenie Big Grin . Miał być temat o kolekcjonowaniu, a zrobiło się z tego - udowadnianie dla znudzonego życiem innego forumowicza przewagi nośnika fizycznego nad treścią jaką oferują wszelkie platformy z filmami. Mając powiedzmy 25+ lat, mając czas to trzeba być nie obrażając nikogo głupim , albo leniwym by dalej wierzyć, że cyfra zaoferuje coś dobrego dla nas w życiu. Jedynie co zaoferowała to leniom, którzy wcześniej ściągali z chomika i oglądali na telefonie filmy, pomijam to czego nie ma nośniku i osoby po to kupujące platformy. Mając za niewielkie pieniądze dostęp do filmów , które będą tam jakiś czas. Ostatnio wziąłem darmowy m-c. Jest to fajne jeśli traktować to jako demo filmu przed zakupem, sprawdzić czy gatunek i film mi będzie odpowiadał. Jak cyfra zniszczyła rynek wydań na Pc to chyba orientuje się większość osób. Mamy x platform do zainstalowania i każda nasz ulubiona gra może być przypisana do innej platformy. Przypominam sobie początki jak to Cenega i Ea mamiła niższymi cena za brak fizycznych dodatków. Bo od tego się zaczęło. Różnica między wydaniem boxowym , a dvd pudełeczkiem była , aż 5 zł. Stado ówczesnych , że tak ujmę baranów - znów do nikogo osobiście tego nie pisząc , beczała na każdym forum ,że dobrze, bo im dodatki w stylu map, książek (w końcu baran i tak czytać nie umie), podkładek , soundtracków jest nie potrzeba. Zaczęły się więc sprzedaże box i dvd pudełko za 5 zł taniej. Na korzyść tego drugiego wyszło na plus. Boxy zniknęły w czeluściach piekielnych, a że żaden baran też liczyć nie potrafił, bo gdyby potrafił to by przeliczył, że grę może sobie zostawić ,a zawartość fizyczną odsprzedać za większe pieniądze niż te 5 zł. Steam się w międzyczasie też pojawił , który zaczął w tym czasie wbijać gwóźdź do trumny. Obecnie mamy jak wyjdzie na PC pudełeczko z kodem, czasami wrzucą płytkę z instalatorem steam. Czy cyfra jest ,aż tak dobra? Nie odsprzedaż nic, nie należy nic do ciebie, wszystko pożyczasz, ceny są z reguły wysokie, często bywa, że nośnik fizyczny jest tańszy. Nawet jeśli i filmy to dotknie w całości i będzie to jakościowo podobne , lub takie samo, to i tak tego nie ruszę. Nie będę wykupował x abonamentów tylko po to by obejrzeć jakiś film , który z jednej platformy przeleciał na drugą , bo straciła do niego prawa. Podobnie jest z grami.


RE: Kolekcjonowanie - Pablo0909 - 26-11-2018

Wow!! Big Grin Brak mi słów uznania sebas Cool Big Grin


RE: Kolekcjonowanie - Pai-Chi-Wo - 26-11-2018

(26-11-2018, 10:49)sebas napisał(a):  6,7GB < 22,59GB
6,7GB < 40,28GB

czyli różnice w przepływie bitów na sekundę...
...mi wychodzi że to reklamy różnych super hiper usług wprowadzają w błąd ...
u mnie np. dostarczany do domów internet, językiem reklamy nazywa się fiber optic(światłowód),
ale to tylko język reklamy, bo przeciez wystarczy patrzeć jakie łącze
jest do domu doprowadzone a jest to kabel miedziany;-), no ale tego już w reklamie nie było...
więc jeśli sie nie nauczymy rozrózniać języka reklamy od tego co ... widać gołym okiem to potem bedą się wypowiadac ludzie
którzy uwierzyli w 4K netflixa. Ale przeciętny człowiek już tej pracy domowej nie odrobi i sam nie sprawdzi. Tak jest  ze wszystkim...

Jeśli język reklamy staje się językiem oficjalnym, w podpisywanych umowach,  to nie dziwię się że trudno jest potem człowiekowi się w tym połapać.
Uwierzą we wszystko.


RE: Kolekcjonowanie - Gieferg - 26-11-2018

Tłumaczycie gościowi różnice między streamingiem a płytami, podczas gdy dla niego wersje cyfrowe to pirackie kopie płyt ściągnięte z netu Tongue


RE: Kolekcjonowanie - sebas - 26-11-2018

@Wolfman, @Pablo0909
Dzięki za uznanie. Jestem cierpliwy i uczynny z natury. Żeby był z tego wątku i dyskusji jakiś użytek, postanowiłem policzyć jak to jest z tą jakością. Niewyklucozne, że na forum zaglądają ludzie, którzy nie wiedzą, że streaming ma gorszą jakość od płyty, ale maja dobrą wolę, żeby się tego dowiedzieć i zrozumieć dlaczego tak jest. Wraz z tym co napisali tu inni Koledzy (zwłaszcza mierzwiaki misfit) myślę, że mamy temat nieźle ogarniety.

@Pai-Chi-Wo
TO są zgrubne wyliczenia, ale proporcje są wyraźne.

(26-11-2018, 11:33)Gieferg napisał(a):  podczas gdy dla niego wersje cyfrowe to pirackie kopie płyt ściągnięte z netu
To też wytłumaczyłem...


RE: Kolekcjonowanie - Pai-Chi-Wo - 26-11-2018

(26-11-2018, 11:36)sebas napisał(a):  Jestem cierpliwy i uczynny z natury. Żeby był z tego wątku i dyskusji jakiś użytek, postanowiłem policzyć jak to jest z tą jakością. Niewyklucozne, że na forum zaglądają ludzie, którzy nie wiedzą, że streaming ma gorszą jakość od płyty, ale maja dobrą wolę, żeby się tego dowiedzieć i zrozumieć dlaczego tak jest. Wraz z tym co napisali tu inni Koledzy (zwłaszcza mierzwiaki misfit) myślę, że mamy temat nieźle ogarniety.

Tak, ale to jest nie na temat . Temat jest o samej idei kolekcjonowania i sensie zbieractwa.

Czy bitrate to główny powód kolekcji płyt?
Potrafi ktoś tutaj sie szczerze wypowiedzieć?

Albo nie,..nie ... miałem się już nie wypowiadać.


RE: Kolekcjonowanie - Wolfman - 26-11-2018

To wszystko jest ciekawym informacjami zwłaszcza jak ktoś tu wpada, bo chce na ten temat poczytać. Można by to wyciąć i wkleić we właściwy temat. Zaczynając od słów uhd ma region free Wink

(26-11-2018, 11:48)Pai-Chi-Wo napisał(a):  Czy bitrate to główny powód kolekcji płyt?
Jednym z powodów. Gdybyś miał na platformie super jakość full hd, a fizycznie dvd. To byś kupował?