Mayfly - Wersja do druku +- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com) +-- Dział: Blu-ray i DVD (https://forum.filmozercy.com/dzial-blu-ray-i-dvd) +--- Dział: Dystrybutorzy (https://forum.filmozercy.com/dzial-dystrybutorzy) +--- Wątek: Mayfly (/watek-mayfly) |
RE: Mayfly - Kirek - 16-03-2018 Wypalone wersje pod warunkiem że będzie to zaznaczone w opisie produktu jestem w stanie zaakceptować ale błędy techniczne już nie bardzo. RE: Mayfly - Wolfman - 16-03-2018 Kupiłem u nich trzy filmy w tym Wilcze dzieci , które miało premierę dawno temu i też jest wypalone. wydane co gorsza w cienkim ..ujowatym plastikowym niebieskim pudełku. Wiecie , takie co dają na promocję blu ray, jest miękkie i wygina się w każdą stronę. RE: Mayfly - Daras - 16-03-2018 (16-03-2018, 14:56)misfit napisał(a): Daras - może poniższy link poprawi Ci humor. A w szczególności obecność np. Sony w tym zestawieniu To mnie zaskoczyłeś. W tym smutnym dniu, gdy stwierdziłem pęknięcie obudowy naprawionego w licencjonowanym (Krakowskim) serwisie sprzętu * – Twoja lista jest balsamem na skołatane nerwy... Przyjrzę się baczniej swojej kolekcji. Do tej pory, jak sądzę, nie trafiłem na płyty wypalone. Mam zagwozdkę... * Sprawy oczywiście nie odpuszczam. Wysłałem już fotki i stosowne „pozdrowienia”. https://www.youtube.com/watch?v=Nzfb0fYrZR4 RE: Mayfly - Daras - 16-03-2018 Jednak mam coś jeszcze od Mayfly - „Playtime (1967). Jutro płytkę wezmę do rąk, ale zakładam, że jest ona wypalona. Kilka luźnych wspomnień z dawnej projekcji… To jedyny film pana J. Tati skręcony na szerokiej taśmie, zatem z dźwiękiem czterokanałowym! Budżet filmu był bardzo wysoki i ponoć się nie zwrócił. „Playtime” obejrzałem w atmosferze „imprezki”. Tego dnia ekran stanowił jakby tło do spotkania towarzyskiego i poniższe uwagi za jakiś czas poddam weryfikacji. Obraz zrobił na widowni dobre wrażenie. Taśma 65 mm nie zawiodła. Nie zaobserwowałem przeskoków, szarpania itp. Najprawdopodobniej Mayfly tym razem nie wypuścił krążka z PAL Speed – up, choć rzecz sprawdzę. Teraz najważniejsze. Wygląda na to, że w polskim wydaniu sięgnięto do pierwotnej ścieżki 4 – Track Stereo! Czyżby to była jedyna na świecie edycja z audio 5.1? Jeśli tak, to mamy perełkę. Przy kolejnej projekcji będę dzierżył w dłoniach notatnik i obejrzę dzieło J. Tati oceniając warsztat techniczny. Może wniosę tu coś nowego, ewentualnie skoryguję powyższe. Filmy tego specyficznego reżysera są „nieme”. Śmiało można kupować wydania zagraniczne, w których brakuje wersji PL. Ja tak uczyniłem. Osoby lubiące klimaty lat 60 – tych, ale też czasy kina przedwojennego, z pewnością bez kłopotu ogarnął fabułę (oszczędne dialogi w tych produkcjach nie wiele wnoszą). Główny bohater – pan Hulot, samym sobą wyjaśnia widzom istotę rzeczy. „Playtime”, ale też inne „odcinki” serii, gorąco polecam na wesołe sobotnie wieczory. Chcesz być w centrum imprezy? Obejrzyj "Czas zabawy" z dźwiękiem przestrzennym. P.S. Jeszcze nie wiem co zaproponuję jutro gościom kina domowego. W grę wchodzą dwa tytuły: „Playtime” oraz wspaniały „Młyn i krzyż” (2011) Lecha Majewskiego (z myślą o zbliżających się świętach). Drugą pozycję rekomenduję fanom niebanalnych ujęć artystycznych. Zaczarowany wspaniałymi kadrami przyznałem kiedyś krążkowi od Galapagos aż 9,8 / 10. Może zbyt dużo (?). Z pewnością do kolejnej projekcji siądę z notatnikiem i spojrzę bardziej krytycznie na całość. Tymczasem życzę wszystkim udanej soboty w home cinema! Cytat: „Młyn i krzyż” 2011, Lech Majewski. Galapagos 2012. Obraz: 1,78:1 (oryginalny). Standard 1080i / 25 fps. Dźwięk: DD 5.1 (opcjonalnie DD 2.0). Napisy: polskie, angielskie, francuskie. Region: A, B, C. Poniżej widnieje drzewo śmierci, a pod nim końska czaszka... http://forum.kinopolska.pl/viewtopic.php?p=88752&sid=9425111e56c049c5050445c7a0605a19 RE: Mayfly - matwiko - 16-03-2018 Jakiś czas temu nabyłem Playtime, przejrzałem fragmenty i miałem bardzo pozytywne wrazenia. Jedynie dziwna wydała mi się płyta. Jest czarna a nadruk jest przy środku lekko rozmazany. Jakby mokrą farbę włożyć do napedu i siła odśrodkowa rozmyła farbę. Czy to świadczy że płyta była wypalana a nie tłocznia? Jaka jest różnica dla odbiorcy? RE: Mayfly - Daras - 16-03-2018 Z uwagi na późną porę nie za bardzo mogę buszować po stojakach / półkach / pudełkach z płytami. Zrobię to jutro. Jednak jeśli krążek jest czarny, to został wypalony. Problem może być, a raczej na pewno jest, związany jest z żywotnością takiego wypustu. Dla mnie towar niepełnowartościowy. RE: Mayfly - Wolfman - 16-03-2018 (16-03-2018, 22:29)matwiko napisał(a): Czy to świadczy że płyta była wypalana a nie tłocznia? Jaka jest różnica dla odbiorcy?Miałem takie płyty i były to wypalane. Jakość wypalanej opisaliśmy powyżej na przykładzie tego filmu jak Lament. Zombie express, którego się pozbyłem lepiej nie chodził niż ten film. Żałuję , że nie sprawdziłem parametrów, bo miałbym teraz porównanie do steelbook z Włoch. Nadruk jak sam zauważyłeś jest kiepski, żywotność jest różna, ale raczej liczona w latach. W praktyce łatwiej jej uszkodzić niż tłoczone. Piszę na swoim przykładzie. Patrzyłeś na okładkę, że jest to taki trochę szorstki papier, sztywny i bardziej twardy , aniżeli normalne okładki? RE: Mayfly - misfit - 16-03-2018 To co było wyżej opisywane w sprawie Lamentu nie jest ściśle powiązane z tym, że płyta była wypalana. Chodzi głównie o to, że namieszali z fps. Wypalają na BD-25 co ma swój jeden plus - zawsze to jedna rzecz mniej w kwestii awaryjności, że z czasem w drugiej warstwie klej puści i będzie klops O minusach nie muszę chyba wspominać bo pewnie każdy je zna. Należy też wspomnieć, że taka płyta BD-R będzie niekompatybilna z niektórymi stacjonarnymi odtwarzaczami. A jak długo taka płyta pożyje ? Zależy od wielu czynników, na czym wypalali, jak będziemy o nią dbali, w jakich warunkach będziemy ją przetrzymywali, itd. Mam kilkanaście płyt BD-R własnoręcznie wypalanych, z czego najstarsze mają blisko 10 lat i póki co jest ok. Tyle, że ja zawsze używam markowych płyt, a nie jakiegoś badziewia jak najniższym kosztem. RE: Mayfly - Gieferg - 17-03-2018 Kilka BD-R zdechło mi po 2-3 latach, no ale to były Esperanzy. Verbatimy czy TDK jeszcze mi nie zdechły. Inne Esperanzy po 6-7 latach są ok. Tak czy inaczej warto z takiego BD-R robić kopię bezpieczeństwa. Cytat:Należy też wspomnieć, że taka płyta BD-R będzie niekompatybilna z niektórymi stacjonarnymi odtwarzaczami. Jeszcze się nie spotkałem, żeby BD-R były niekompatybilne z jakimkolwiek odtwarzaczem. Przykład? Bo nie chciałbym takiego kiedyś kupić RE: Mayfly - matwiko - 17-03-2018 (16-03-2018, 23:10)wolfman napisał(a): Patrzyłeś na okładkę, że jest to taki trochę szorstki papier, sztywny i bardziej twardy , aniżeli normalne okładki? Dokładnie, okładka ma szorstki nadruk i trochę sztywniejsza. Płyta podobnie ma nadruk szorstki matowy. Czyli taka jakby domowa robota. Rozumiem że zdarzają się płyty tłoczone od Mayfly a incydentem są wypalane. Na szczęście co do zawartości nie mam zarzutów. |