Filmozercy.com | Forum
Rekonstrukcje cyfrowe na blu - ray od „Studio Filmowego Kadr” - Wersja do druku

+- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com)
+-- Dział: Blu-ray i DVD (https://forum.filmozercy.com/dzial-blu-ray-i-dvd)
+--- Dział: Dział ogólny (https://forum.filmozercy.com/dzial-dzial-ogolny)
+--- Wątek: Rekonstrukcje cyfrowe na blu - ray od „Studio Filmowego Kadr” (/watek-rekonstrukcje-cyfrowe-na-blu-ray-od-%E2%80%9Estudio-filmowego-kadr%E2%80%9D)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37


RE: Rekonstrukcje cyfrowe na blu - ray od „Studio Filmowego Kadr” - Mefisto - 30-04-2020

Przede wszystkim jedna jebie na kilometr tealem Tongue


RE: Rekonstrukcje cyfrowe na blu - ray od „Studio Filmowego Kadr” - Pan Anatol - 30-04-2020

A druga jest zbyt różowa. Wink

Ale pamiętajmy, że niekoniecznie prawidłowe kadrowanie jest to, w którym mniej zostało przycięte (wtedy wszyscy wielbilibyśmy open matte); prawidłowe jest to, które było zamierzone przez twórców przy realizacji, a to nie zawsze jest takie oczywiste. Wszystkie filmy Wendersa, które widziałem, były w 1,66:1, więc pewnie i w wypadku "Paryż, Teksas" miały być takie, przy czym akurat w tym wypadku nie robi to chyba większej różnicy; mam tę kopię 1,78:1 na Blu-ray i nie zauważyłem oskalpowanych czerepów ani nic w tym guście. Podobnie zresztą ze "Wszystko na sprzedaż", sporo razy widziałem ten film w zrekonstruowanej wersji i raczej wszystko tam gra, jeśli chodzi o kadrowanie.

Zerknąłem teraz jeszcze raz na tę kopię "Wszystko na sprzedaż", no i może faktycznie trochę więcej przestrzeni nad głowami byłoby czasem mile widziane, ale nie jest to tak rozpraszające, jak na przykład w Torowym wydaniu "Struktury kryształu", gdzie non stop mamy ucięte czubki głów. Myślę, że to kwestia tego, że we "Wszystko na sprzedaż" te ciasne kadry są w zbliżeniach i w formatach panoramicznych to jest dość częste, natomiast w "Strukturze..." jest tego dużo w planach ogólnych.


RE: Rekonstrukcje cyfrowe na blu - ray od „Studio Filmowego Kadr” - Daras - 30-04-2020

Mefisto napisał:
w tym katalogu jest 1.78
A czy ktoś wie, jaki jest OAR Deja vu? Imdb twierdzi, że 4:3, ale czy na pewno?


Znam ten katalog. Jest w nim sporo nieścisłości. Na „Daja Vu” (1989) byłem w kinie. Zapamiętałem, że nie był to format 4:3 (?). Zatem kupiłem film zakładając, iż mam na płycie OAR lub jego okolice.

Tu jest fragment sprzed rekonstrukcji:
https://www.youtube.com/watch?v=7jDpgM__5Co

Pan Anatol napisał:
Myślę, że intuicja Mefisto jest trafna - w czasie produkcji tego filmu już raczej rzadko stosowano w filmach kinowych 4:3, chyba że w ramach stylizacji.

Główkowałem dokładnie tak, jak koledzy.

Misfit napisał (na str. 23):
Poniżej masz kilka kadrów jak wyglądało kadrowanie w 1.33.1 przed rekonstrukcją.

No, w relacji do 4:3 po bokach widać naprawdę sporo więcej. Smile

Pan Anatol napisał:
1,85:1 faktycznie istniał, ale raczej w filmach amerykańskich (nie bez powodu 1,66:1 nazywa się panoramą europejską), no i nie jest to dokładnie 16:9. 

Zgadza się, format 1.85:1 (czy zbliżony) istnieje od dawna. Z tego powodu AR 1.66:1 nazwano panoramą europejską. Jest okazja przypomnieć, że pierwszym filmem kaszetowanym był obraz „Shane” (1953).


RE: Rekonstrukcje cyfrowe na blu - ray od „Studio Filmowego Kadr” - Mefisto - 30-04-2020

(30-04-2020, 16:29)Daras napisał(a):  Znam ten katalog. Jest w nim sporo nieścisłości. Na „Daja Vu” (1989) byłem w kinie. Zapamiętałem, że nie był to format 4:3 (?). Zatem kupiłem film zakładając, iż mam na płycie OAR lub jego okolice.

Tu jest fragment sprzed rekonstrukcji:
https://www.youtube.com/watch?v=7jDpgM__5Co

Dzięki. To wygląda jak 1.66, czyli wszystko się zgadza, bo tak własnie jest na płycie.


RE: Rekonstrukcje cyfrowe na blu - ray od „Studio Filmowego Kadr” - misfit - 30-04-2020

(30-04-2020, 15:16)MarianPaz napisał(a):  Swoją drogą która z poniższych wersji to oryginalne proporcje ekranu skoro obie są względem siebie nieco poobcinane? Smile
https://caps-a-holic.com/c.php?go=1&a=0&d1=13753&d2=2959&s1=139250&s2=27260&i=2&l=0

1.66:1.
Criterion to stary master przeformatowany do 1.78:1.
Blu-ray.com podaje OAR 1.85:1 za imdb.com, który z kolei jakiś czas temu poprawił dane na 1.66:1 Smile
Ale może w USA faktycznie go puszczali w kinach w 1.85:1 zważywszy, że u nich popularniejszy był właśnie ten drugi format.
Niemiecka płyta to z kolei póki co jedyne odrestaurowane wydanie Paris, Texas. W ruchu prezentuje się cudnie.

Cytat:The original 35mm color negative was scanned for this in 4K and retouched in a 2K resolution.
This restoration was carried out on behalf of the Wim Wenders Foundation and Argos Films under the supervision of Donata and Wim Wenders, with the kind support of the CNC.  


(30-04-2020, 16:29)Daras napisał(a):  Misfit napisał (na str. 23):
Poniżej masz kilka kadrów jak wyglądało kadrowanie w 1.33.1 przed rekonstrukcją.

No, w relacji do 4:3 po bokach widać naprawdę sporo więcej.

W 4:3 z kolei u dołu ekranu widać sporo więcej. Na poniższym kadrze jego kompozycja bardziej mi podchodzi w wersji 1.33:1 sprzed rekonstrukcji, ale na podstawie kilku kadrów nie chcę wydawać ostatecznych osądów.

[Obrazek: fe37c31342224093.jpg] [Obrazek: ba20eb1339387668.jpg]


RE: Rekonstrukcje cyfrowe na blu - ray od „Studio Filmowego Kadr” - Daras - 30-04-2020

Dwa ujęcia to faktycznie mało. Ale biorąc pod uwagę tematykę filmu przychylam się do wersji szerszej.

Dziwne. Te kadry zostały wycięte z większej całości (pełnej klatki). Trochę mi to przypomina sytuację „Rejsem” (1970). Kazimierz Jankowski z KP upierał się, że widział w TV format 4:3. Potem jeden z forumowiczów (Pinto?) wkleił na tym forum zrzut, który poniekąd potwierdził wersję Kazimierza. Z kolei na BD pokazano więcej boków i tak najprawdopodobniej było w kinach.

EDIT:
Ludzie! Ludzie! Mam spiskową teorię! Najpierw jednak wyjaśnię pewną zagadkę związaną z „Sanatorium pod Klepsydrą”. Choć polskim prekursorem formatu Super 35 był Grzegorz Kędzierski - patrz „Noce i dnie” (1975) - to wcześniej z kamerą eksperymentował Witold sobociński. Cofnijmy się na chwilę do roku 1973.

Cytat:
This was made possible by Sobociński's painter's imagination but also his technical talent; for this film, he made technical improvements to the cameras. As he recalled:

The space of the typical 3:4 frame seemed too small to tell all that the film contained. I decided to make changes towards widening the angle. I altered the cameras to a format that today is called 'super 35' . (interview granted to Bartosz Michalak, Film & TV. Kamera 2/2003)

https://culture.pl/en/artist/witold-sobocinski

„Sanatorium” ponoć miało być przekopiowane na taśmę 70 mm. Co z tego wszystkiego wynika? Jeśli nasi wydawcy czegoś nie schrzanili, to mamy na BD piękny AR - powiedzmy „Open Matte”, choć film w wersji Super 35 najprawdopodobniej nigdy się nie ukazał.

No dobra. Teraz teoria spiskowa. Wink

Cytat:
(…) Ciekawe zderzenia przeciwstawnych tendencji – widowiskowej i powściągliwej – miały poniekąd miejsce w zdjęciach Sobocińskiego do mimo to malarskiej Smugi cienia Wajdy (Polska/Wielka Brytania,1976) (…)


http://akademiapolskiegofilmu.pl/pl/historia-polskiego-filmu/operatorzy/witold-sobocinski/350

To nie mogło być puszczane w 4:3! Mam mocne przypuszczenie, że Sobociński „strzelił” „Smugę Cienia” (1976) kamerą Super 35, a na BD dostaliśmy OAR kinowy (lub Open Matte).


RE: Rekonstrukcje cyfrowe na blu - ray od „Studio Filmowego Kadr” - Mefisto - 30-04-2020

Tu masz to samo w wersji PL: https://culture.pl/pl/tworca/witold-sobocinski Smile

Jestem właśnie po seansie Smugi cienia - nie ma szans, żeby ten film był oryginalnie w 4:3 - za dużo tu informacji po bokach w poszczególnych scenach, za bardzo panoramicznie rozplanowane. Sama prezentacja wydaje się także odpowiednio wykadrowana - nie ma braków i scisku odczuwalnego w pionie. Także przychylam się do 1.85, względnie do 1.66.


RE: Rekonstrukcje cyfrowe na blu - ray od „Studio Filmowego Kadr” - Daras - 01-05-2020

Dzięki. Zachęciłeś mnie. Jest prawdopodobne, że już dziś zobaczę „Smugę cienia” na dużym ekranie projekcyjnym. To chyba jedyny film Wajdy, którego nie kojarzę. Albo oglądałem go wieki temu, albo nigdy.

Dzielenie się spostrzeżeniami dotyczącymi kompozycji obrazu przybliża nas do prawdy o OAR. Co do zasady nie kupuję kastratów. Jednak skoro mam w kolekcji „Smugę”, znaczy to tyle, że wystarczająco długo drążyłem temat. Nie zawsze swoje opinie zamieszczam na forum, tym bardziej, jeśli w grę wchodzą poszlaki. Jednak w przypadku dyskutowanego filmu Wajdy można mówić o wyjątku. Wnioski forumowiczów układają się w dość spójną całość.

Oczywiście po czasie znalazłem zapodany przez Ciebie link w wersji PL. Zrezygnowałem z ponownej edycji wpisu. Odczuwałem zmęczenie analizą efektów pracy operatorskiej Sobocińskiego. Przełomem okazała się wyszperana informacja o eksperymentach z formatem Super 35. Teraz muszę jeszcze namierzyć jakąś fotkę z planu, na której chciałbym zobaczyć kamerę Came 300 Reflex. Smile

Na forum wrócę zapewne po niedzieli.


RE: Rekonstrukcje cyfrowe na blu - ray od „Studio Filmowego Kadr” - misfit - 05-05-2020

(27-04-2020, 14:31)MarianPaz napisał(a):  W internecie pojawiło się porównanie nowego brytyjskiego wydania "Bez końca".

Arrow vs Studio Blu

[Obrazek: 0f23321341769880.jpg] [Obrazek: ec6cae1341769893.jpg]
[Obrazek: 0102f21341769904.jpg] [Obrazek: ccd53c1341769916.jpg]

Nie masz gdzieś pod ręką takiego porównania "Przypadek" ?
Ciekawym czy kolorki i kontrast są takie same jak od Studio Blu i DI Factory czy bardziej jak u Criteriona.


RE: Rekonstrukcje cyfrowe na blu - ray od „Studio Filmowego Kadr” - Daras - 05-05-2020

Obejrzałem „Smugę cienia”. Znam ten film, jednak kontakt z nim miałem wieki temu. Blush Dwiema rekami podpisuję się pod uwagami Mefisto i Pana Anatola. Nie mam już najmniejszych wątpliwości, że „Smuga” na BD to obraz kinowy. Ta panorama po prostu krzyczy! Nie podejrzewałem Mefisto o takie oko. Wink Wersja 4:3 mogła być forsowana w stacjach telewizyjnych, choć ze stratą dla przepięknych szerokich ujęć.

Żona mi przypomniała, że Sobociński został dostrzeżony oraz doceniony na Zachodzie. I słusznie.

EDIT:
Zerknąłem do kolekcji Mefisto. Zauważyłem „Wesele” (1973). Też kupiłem płytkę. Wniosek z tego, że wynik mojego skromnego śledztwa wskazał na OAR. Wink