Filmozercy.com | Forum
Lektor Vs Dubbing - Wersja do druku

+- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com)
+-- Dział: O filmach i serialach (https://forum.filmozercy.com/dzial-o-filmach-i-serialach)
+--- Dział: Ogólnie o kinie (https://forum.filmozercy.com/dzial-ogolnie-o-kinie)
+--- Wątek: Lektor Vs Dubbing (/watek-lektor-vs-dubbing)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29


RE: Lektor Vs Dubbing - Nfsfan83 - 08-08-2019

No tak, ktoś mi polecił Izotope do odszumiania ale nie ufam mu i tak, wydaję się sztuczny głos potem jak duży szum był. Czasami robię kompresor (wyrównanie poziomu głośności) do pewnego poziomu, na tv masz dobrą głośność i nie musisz podgłaśniać nie wiadomo ile.


RE: Lektor Vs Dubbing - Mefisto - 08-08-2019

(08-08-2019, 17:01)Gieferg napisał(a):  Mnie nie obchodzi dźwięk przestrzenny i się o nim nie wypowiadam

To w takim razie jakim cudem piszesz recki wydań? Słuchasz "oryginalne angielskie audio w formacie DTS-HD Master Audio 7.1" w stereo i tak oceniasz? Big Grin Trochę przypał.


RE: Lektor Vs Dubbing - Gieferg - 08-08-2019

Nie no, bez jaj Big Grin
Nie wdając się w szczegóły - mam od tego ludzi Smile (to samo z 3D jak się trafi wydanie 3D)


RE: Lektor Vs Dubbing - Mefisto - 08-08-2019

OK. Przy czym trochę wydaje mi się dziwne, że skoro i tak te recki piszesz i zapewne będziesz dalej pisał, to nie zainwestowałeś nadal chociażby w jakiś podstawowy dźwięk przestrzenny. Nie byłoby łatwiej?


RE: Lektor Vs Dubbing - Gieferg - 08-08-2019

Z recenzjami by było łatwiej ale recenzji piszę kilka rocznie. Z drugiej strony jest to trochę bez sensu zważywszy na to, że większość filmów oglądam ze ścieżkami stereo, bo jak oglądam starocie to zazwyczaj w tych wersjach, które znam od lat (czyli zwykle lektor z VHS/TV w stereo), a jak chcę oglądać coś nowego z córką to albo dubbing w 5.1, póki nie ma innej opcji albo lektor z TV i zazwyczaj wybieram to drugie. Jak się córa nauczy szybciej czytać, to się może zastanowię. Na razie lista pilniejszych wydatków jest cholernie długa.


RE: Lektor audio do filmów - Bykovsky - 18-08-2019

(08-08-2019, 14:50)Gieferg napisał(a):  W ogóle po cholerę ci którzy nie oglądają z lektorem tu zaglądają?
Może dlatego, że dla niektórych oglądanie filmów z lektorem to fenomen? Pewnego rodzaju relikt? Polska to chyba jedyny kraj, w którym dominuje puszczanie filmów z lektorem.
Ścieżka dźwiękowa powinna być oryginalna, nieważne w jakim języku są dialogi.


RE: Lektor Vs Dubbing - Kris - 17-09-2019

Wracając do tematu "okołolektorowego", gdy trafiłem na to forum, dowiedziałem się ciekawych rzeczy. Otóż, osobiście nie miałem jakiegoś sentymentu do filmów ze ścieżką lektorską, kojarzył mi się on bardziej z tv aniżeli z VHS (może oglądałem ich zbyt mało). VHS dla mnie był raczej synonimem kiepskiej jakości obrazu, a wspomnienie lektora to jedynie tego przebijającego się z tła np. w wersji niemieckiejSmile
Dlatego też, gdy pojawiły się filmy divx a wkrótce potem już oryginalne dvd oglądałem tylko z napisami + oryginalne audio. Dzięki temu czułem jak w kinie a nie na seansie telewizyjnym. Od biedy film z lektorem obejrzałem - np. ze znajomymi. Natomiast z niniejszego forum dowiedziałem się nie tylko, że ludzie wielbią lektora, ale również rozpoznają konkretne ich głosy, wybierają specjalne wersje lektorskie do filmu. Było to ciekawe doświadczenie, bo sam to rozpoznałbym jedynie Knapika i Suzina...
A dzisiaj, gdy oglądam sam - zawsze oryginalne audio + napisy, w większym towarzystwie - zależy, ale czasami wybierany jest lektor.
Dubbing to rzadkość, ale np. oglądając serial Chilling Adventures of Sabrina byłem zadowolony.


RE: Lektor Vs Dubbing - Mariopol - 15-10-2019

Ja wolę dubbing, ale są przuypadki, gdzie dubbing wypada fatalnie i takich filmach wybieram lektor


RE: Lektor Vs Dubbing - Kris - 16-10-2019

Jako, że udało mi się uzupełnić resztę filmów z serii Gwiezdnych Wojen, obejrzałem w końcu "Przebudzenie mocy" - połowa filmu z dubbingiem, druga połowa oryginalne audio + napisy. Dubbing całkiem spoko. Ale efekty, przestrzenność i dynamika dźwięku dużo lepsze przy oryginalnym audio (w końcu zdaje się DTS HD Master vs DD 5.1).

C.D., tym razem lektor vs oryginalne audio+napisy.
Jeśli oglądamy na głośnikach TV to bez różnicy, może i wygodniej z lektorem, zależy to też o typu filmu, jakiś przegadany dramat sądowy nie będzie miał spektakularnych efektów dźwiękowych.
Ale, że akurat dziś przyszła paczka ze steelbookiem serialu "Pacyfik", pokusiłem się o test na kinie domowym. Nic specjalnego - amplituner Onkyo TX-NR555, kolumny 5.1 Koda AV702 z subem.
Różnica jest po prostu DRAMATYCZNA. Dźwięk przestrzenny jest tak niesamowity, wybuchy, które czujemy całym ciałem, w połączeniu z muzyką nadaje ogromną immersję uczestniczenia w działaniach wojennych na południu Pacyfiku. Lektor, który jest w dodatku tylko 2.0, wszystko spłyca, spłaszcza i odejmuje przynajmniej 30% przyjemności oglądania. Akurat w tym, konkretnym przypadku NIE WOLNO oglądać z lektorem czy na głośnikach TV!


RE: Lektor Vs Dubbing - Wolfman - 16-10-2019

Rozumiem ,że lektora zastąpili dubbingiem w nowym filmach? Włączyłem ostatnio jakąś komedię z dubbingiem jak wpadli znajomi obejrzeć mój nowy tv. Stwierdziłem po seansie, że dubbing upośledza człowieka Big Grin. Aktor dopasowuje wymowę do "gry ciała" , akcentując pewne wydarzenia i nadając im sens, powodując,że sceny są bardziej śmieszne. Dubbing natomiast powoduje, że ten film jest sztuczny, praktycznie mnie to nie śmieszyło. Dla leniwca to i tak nie będzie miało znaczenia, nie będzie czytał i koniec. Lektor to trochę lepszy chłam, słyszysz co nieco głosu aktora, a dla kogoś 1/3 pracy włożonej w film czyli udźwiękowienie nie robi wrażenia to będzie oglądał. bez żadnego problemu.Dźwięk w horrorach to często sama esencja tego "strachu" zwłaszcza jak siedzisz w środku nocy i słyszysz kroki za swoimi plecami Wink
Na koniec dodam , że sprawdzając kilka razy dubbing w filmach to nie spotkałem się z tak dobrym jak był w serii Uncharted na ps4 czy Until dawn. Polecam sprawdzić.