Marsjanin (2015)

[Haqu]

Marsjanin, czyli nowy film Ridleya Scotta

Cytat:Straszliwa burza piaskowa sprawia, że marsjańska ekspedycja, w której skład wchodzi Mark Watney, musi ratować się ucieczką z Czerwonej Planety. Kiedy ciężko ranny Mark odzyskuje przytomność, stwierdza, że został na Marsie sam w zdewastowanym przez wichurę obozie, z minimalnymi zapasami powietrza i żywności, a na dodatek bez łączności z Ziemią. Co gorsza, zarówno pozostali członkowie ekspedycji, jak i sztab w Houston uważają go za martwego, nikt więc nie zorganizuje wyprawy ratunkowej; zresztą, nawet gdyby wyruszyli po niego niemal natychmiast, dotarliby na Marsa długo po tym, jak zabraknie mu powietrza, wody i żywności. Czyżby to był koniec? Nic z tego. Mark rozpoczyna heroiczną walkę o przetrwanie, w której równie ważną rolę co naukowa wiedza, zdolności techniczne i pomysłowość odgrywają niezłomna determinacja i umiejętność zachowania dystansu wobec siebie i świata, który nie zawsze gra fair…

Film na podstawie książki "Marsjanin" autorstwa Andy Weira.

O ile do filmu podchodzę ostrożnie ze względu na Scotta i jego serię niewypałów, tak książką się zaraz zajmę

[faccalto]

Zgadzam się, że ostrożności nigdy za wiele, ale o ile film okaże się tak ciekawy jak książka to czeka nas udane kino.

[Marioo]

Książka obowiązkowa dla fanów hard sci-fi. Mam nadzieję, że film dorówna jej chociaż w połowie, a po zwiastunie można powiedzieć, że szanse na to są, chociaż liczę na więcej klimatu samotności, odosobnienia. O stronę wizualną jestem spokojny, w końcu Wolski nadal ma etat u Scotta.

[kryst007]

Może być nawet solidne science fiction, ale obecność Damona w tym filmie mnie odstrasza. Dla mnie to jeden z tych aktorów, którzy samą swoją obecnością potrafią popsuć każdy film (głównym powodem jest ta jego chłopczykowata uroda). Nie wiem czemu Scott nie mógł dać do tej roli jakiegoś innego, lepszego aktora?

[Inuki]

(23-06-2015, 11:48)kryst007 napisał(a):  Może być nawet solidne science fiction, ale obecność Damona w tym filmie mnie odstrasza. Dla mnie to jeden z tych aktorów, którzy samą swoją obecnością potrafią popsuć każdy film (głównym powodem jest ta jego chłopczykowata uroda). Nie wiem czemu Scott nie mógł dać do tej roli jakiegoś innego, lepszego aktora?  

Kiedyś to samo mówiłem o DiCaprio, a teraz to jeden z moich ulubionych aktorów. Za Damonem też nie przepadam, przez niego nie trawię sagi Bourne'a, ale zaintrygował mnie rolą w "Interstellerze" (chyba tak to się odmienia?), a i w trailerze "Marsjanina" jakoś dziwnie dobrze wyszedł. Z chęcią obejrzę i zobaczę jak tam zagrał.

[kryst007]

Interstellar zamierzam obejrzeć od dłuższego czasu, więc jakoś się spróbuję przekonać co do Damona. Za sagą Bourne'a też strasznie nie przepadam, ale głównie ze względu na tą męczącą, trzęsącą się kamerę i szybki montaż, chociaż i Damon jest jednym z jej problemów, bo wg mnie do kina akcji nie pasuje w ogóle. Wygląda na miłego gościa, ale jakoś mnie nie przekonuje w filmach, chociaż jak wyżej napisałem obejrzę Interstellar i z chęcią zobaczę jak tam wypadł.

[Kapitan_kusiak]

Skoro Clooney mógł być astronautą to tym bardziej Matt Damon.

[Inuki]

(23-06-2015, 12:14)kryst007 napisał(a):  Interstellar zamierzam obejrzeć od dłuższego czasu, więc jakoś się spróbuję przekonać co do Damona.

Nie ma go tam za dużo, więc śmiało możesz oglądać. Jednak moim zdaniem stworzył fajną i ciekawą rolę, która trochę mnie zaskoczyła. W sumie Tom Cruise do sci-fi też mi nie pasował, a "Niepamięć", czy też "Na skraju jutra" ogląda się świetnie. Ja bym Damona jeszcze nie skreślał, bo może się okazać, że jest jak wino - im starszy tym lepszy (wiem, dziwnie to brzmi )

[Czaja]

Panowie i jak ? Oglądali , polecają bo jeszcze nie miałem okazji

[Marioo]

Najpierw przeczytałem książkę, potem widziałem film i powiem, że książka o wiele lepsza, oczywiście nic nie ujmując filmowi. Jednak, tak jak piszesz, film byłby strasznie długi, gdyby chciał wiernie odwzorować to, co dzieje się w książce od początku do końca. To akurat moje klimaty i najchętniej widziałbym Marsjanina jako taki miniserial, powiedzmy 6 odc. jak nowe X-Files. Jednak wiem, że takie coś by nigdy nie nastąpiło, bo hard SF to jednak mocno niszowy gatunek, a zyski muszą się zgadzać.