Z pasami czy bez? - formaty obrazu

[Kirek]

Dzisiaj zaobserwowałem ciekawy przypadek podczas sprawdzania AR dla "12 Małp" na DVD. Okazało się, że przez pierwsze 7'50" AR wynosi 1.74:1 a później (dokładnie po zniknięciu napisów, kto jest reżyserem filmu) zmienia się na 1.85:1. W sumie gdyby nie fakt, że sprawdzałem na madVR to pewnie bym tego nie zauważył.

Znacie powody dlaczego tak jest to rozwiązane i czy często jest stosowana taka zmiana AR?
No i czy to zmiana to pomysł twórców filmu czy osób odpowiedzialnych za przygotowanie wydania na płycie?

[matwiko]

Czasem występują takie paradoksy jak poczatek i koniec filmu szerokoekranowy żeby zmieścić napisy a potem przechodzi do 16:9 badz 4:3 ( pamietam cos takiego w Milon dolar hotel) Ogolnie wszystko jest mozliwe

[misfit]

Film powstał w czasach telewizorów CRT więc zgaduję, że ten windowbox w pierwszych kilku minutach może być związany z overscanem aby zapobiec możliwemu ucięciu napisów początkowych. Ale nie wiem czy w ten sposób 12 Małp też było wyświetlane w kinach.

Na BD i HD DVD jest podobnie, ale powiem Ci, że mam jeszcze polskie wydanie DVD ze stałym AR 1.89:1 (również na początku filmu) o tej samej okładce co tutaj, z tym, że nie wiem czy na ich stronie nie ma błędów w specyfikacji bo w moim wydaniu nie ma lektora (EAN: 7321910201862).
Obraz na tym DVD na początku filmu jest znacząco ucięty góra/dół w stosunku do tych wydań z AR 1.74:1. W późniejszej części filmu też są zauważalne różnice w kadrowaniu (i nie tylko). Poniżej menu z tego mojego DVD oraz dwa porównania do BD.



 

 

[Daras]

(14-01-2017, 08:55)misfit napisał(a):  Mefisto - nie pisz jak pijesz, nie służy Ci to

OAR 1.66:1, ale Arrow wydał Dekalog 5 i 6 w ~1.71:1. Zarówno na DVD jak i BD. Pewnie otworzyli nieco kadr tak jak w przypadku pozostały części, które w OAR były 1.33:1, a na płytkach jest ~1.40:1.

Tak zwane otwarcie kadru często przynosi widzom wymierne korzyści. Poniżej, dla osób cierpliwych, materiały do porównań. Dotyczą one „Krótkiego filmu...” i dość jaskrawo ilustrują to, o czym napisałem.

Luźny przykład:

Czas plus / minus 40:40 – format 1.66:1, lub bliski takiemu (nie mierzyłem dokładnie).
https://www.youtube.com/watch?v=TzaVHtLXOzY

Czas plus / minus 0:25 – format w okolicach 1.75:1 (nie mierzyłem dokładnie).
https://www.youtube.com/watch?v=rsle7inq3Q0

Edit:
Może powyższa scena nie jest przykładem idealnym, lecz każdy może sobie wyobrazić / sprawdzić o ile więcej zobaczymy po bokach w innych ujęciach.


Na marginesie. Może jest to dobry moment aby coś przypomnieć. Dotyczy filmów fabularnych:

1. „Eroica” 1957 jest pierwszym polskim filmem panoramicznym / kaszetowanym.
„Eksperyment” dotyczący kaszetowania obrazu odbył się w USA - film „Shane” 1953. 

2. „Krzyżacy” 1960 to pierwsza w Polsce produkcja panoramiczna / anamorficzna (prawdziwy kinowy format)! 
Z uwagi na daty premier, ale też momenty rozpoczęcia zdjęć, do tej pory trwają dyskusje o przyznanie palmy pierwszeństwa za światowy debiut anamorficzny. Bój toczą: "How to Marry a Millionaire" 1953 oraz „The Robe” 1953. 

3. „Noce i dnie” 1975 stanowią pierwszy rodzimy obraz panoramiczny / Superscope (obecnie Super 35).

Edit: Mam gdzieś w archiwum list od Grzegorza Kędzierskiego, operatora kamery „Nocy i dni”. Jest w nim kilka ciekawych uwag na temat formatu Super 35. Jeśli za jakiś czas skreślę kilka zdań na temat panoramy „dla ubogich”, to zamieszczę na forum wypowiedź profesora.

http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?osoba=112189

EDIT:
4. „Sygnały MMXX” 1970. Polscy twórcy współuczestniczyli w produkcji na taśmie 70 mm! To jedyny taki przypadek w krajowej kinematografii. Skorzystano wówczas z systemu DEFA 70 (NRD).

[Daras]

Zachęcam do obejrzenia filmu dotyczącego historii AR. Dokument ukazuje zawiłe kwestie w sposób bardzo przystępny. Dodam też, że cały materiał przetłumaczył (niby dla mnie   ) wieloletni znajomy, z którym od lat dokonuję analiz porównawczych: sprzętów audio – video, filmów sprzed i po rekonstrukcji itd.
Andrzej, jeszcze raz dzięki z ten prezent!

https://www.youtube.com/watch?v=3CgrMsjGk7k

[Daras]

Ludzie! Pytanie dnia! Kiedy w Polsce odbył się ostatni seans kinowy z taśmy 70 mm?
Odpowiedź zaskoczy niejednego filmożercę!

[Nfsfan83]

Nie widziałem wcześniej tego tematu, to muszę też coś napisać.

Uwielbiam 2.35:1 format z tego względu, że czujemy się jak w kinie. Drugim ulubionym moim jest 1:85:1. Największy ból dupy mam jak jeden z filmów z serii jest w innym formacie niż pozostałe.

Przykład najbardziej bolesny Aliens 1986 ( ile by na jakości zyskał jakby był w 2:35:1) oraz Lethal Weapon 1987 całość 2:35:1 a tu mamy 1:85

Co do 4:3 nie ma nic gorszego niż wydanie polskiego filmu z chamskim przycięciem góra - dół i zrobienie z tego 16:9. Dlatego np Pan Kleks mam 4:3 i jest super.

[Daras]

A ja dziękuję filmożercom za liczne odpowiedzi na moje pytanie dnia. Wygrał Daras. Gratulacje!

W Polsce funkcjonowało 19 kin 70 mm (?). Według mojej wiedzy zlikwidowano wszystkie, ostanie w roku 2006. Swojego czasu utyskiwałem, że już nigdy nie obejrzę „Potopu” (1974) z historycznym dźwiękiem przestrzennym. Czy zasadnie? Czytajcie dalej.

A teraz smaczek. Reżyser K. Branagha, zgodził się przyjechać do Polski by obejrzeć z widzami swoje „Morderstwo w Orient Ekspresie” (2017), ale wyłącznie z szerokiej taśmy. Zatem sprowadzono z Anglii projektor Cinemeccanica  (ich produkcję rozpoczęto w roku 1961) i stało się! W listopadzie 2017 bydgoska Opera Nova zamieniła się w kino 70 mm! Czyżby początek bardziej długofalowego trendu?

Przypomnę, że w szeroko pojętym świecie takie projekcje odbywają się cyklicznie, a pisał o tym bodajże Nie_zbieram_ale_lubie.

[Kris]

Ja preferuje formaty 2,35:1 i węższe. Lepszy efekt kinowy, ale nie tylko bo zwykle te węższe filmy lepiej się prezentują na dvd - wyższy bitrate, mniej linii z obrazem do wyświetlenia

[Daras]

Fajnie, że jest tylu sympatyków formatów kinowych. Nasze postrzeganie rzeczywistości jest panoramiczne, zatem widzowie w naturalny sposób doceniają takie AR. Pamiętam jak naście lat temu debiutowało moje home cinema i ciocia szturchając wujka powiedziała: Patrz Antoś, to jest film kinowy! I faktycznie, proporcje bliskie 2.40:1 rzucone na duży ekran mogły zrobić wrażenie, tym bardziej, że ciocia miała wówczas średniej wielkości telewizor 4:3.  

(27-06-2019, 14:39)Kris napisał(a):  ...filmy lepiej się prezentują na dvd - wyższy bitrate, mniej linii z obrazem do wyświetlenia

Tu chyba nie do końca masz rację. Czy aby rzeczywiście tych linii faktycznie jest mniej niż zakłada specyfikacja formatu DVD / BD? Chodzi mi dokładnie o sytuację, w której puścisz sobie film 16:9, a na ekran nałożysz kaszety. Wówczas policzalnych linii (cytuję: z obrazem) powinno być tyle, ile w typowym wydaniu 2.35:1, a to nie będzie miało przełożenia na jakość.

Niechaj z odsieczą przyjdzie Misfit, bo w kwestii transferów BD / UHD  najczęściej jest on lepiej zorientowany.