They Live / Oni żyją

[misfit]

Oni żyją Johna Carpentera został wydany w polskiej dystrybucji wyłącznie na DVD, m.in. w serii QDVD od Vision. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale od dłuższego czasu to wydanie jak i sam film jest w Polsce unikatem.

Jeśli chodzi o BD i wydania zagraniczne to uzbierało się tego trochę, ale każde z wydań miało jakieś tam swoje mniejsze lub większe mankamenty i liczę, że ten remaster od Studio Canal, który wychodzi pod koniec października/na początku listopada w UK, Francji i w Niemczech zaspokoi oczekiwania również tych najbardziej wybrednych fanów.

Od lewej nowe wydania BD w amarayu (£14.99) oraz UHD BD w steelbooku (£24.99) i kolekcjonerka (£29.99), w której znajdować się będzie również płyta CD z soundtrackiem.



Recenzja oraz screeny nowego wydania BD na dvdactive.

Recenzja wydania UHD na avforums.
Były wątpliwości czy obraz będzie w SDR, ale jak widać jest Dolby Vision. Poza tym dźwięk DTS-HD MA 5.1 oraz LPCM 2.0.

Więcej info o nowym transferze:

Cytat:The 2018 restoration of They Live was made using the original camera negative which was scanned at 4K resolution in 16bit and we applied the ACES workflow to the restoration process which resulted in the creation of a 4K DCP, UHD version and a new HD version which were produced with the same high technological standards as today's biggest international film releases.

The restoration and new UHD version was colour graded and approved in Los Angeles by the Cinematographer, Gary B. Kibbe (ASC).

[paniron]

Podobno te nowe steele UHD z Niemiec będą zawierały czwarta płytę z soundtrackiem, podczas gdy steele brytyjskie (co już było wiadome wcześniej) tego dysku nie będą posiadać. Narazie to tylko plotka, bo amazony podają wersje 3 dyskowe, chociaz inny niemiecki sklep Media Dealer zdaje się to potwierdzać.

[Nfsfan83]

Wiem, że nie samą okładką film żyje, ale mogli by zrobić lepszą w tym wydaniu, bo w tym to lipa, że szok. They Live ma parę fajnych plakatów, mam słabość do okładek rysowanych w stylu lat 80-tych:

Wersja Tajland



Klasyczna kultowa:

[misfit]

Na caps-a-holic pojawiło się już UHD (po konwersji do SDR) do porównania. Niczego niepokojącego tu nie widzę, wręcz przeciwnie
Wydanie BD od Shout to w bezpośrednim porównaniu jakieś przefiltrowane gówienko, a po wydaniu UK też widać, że to starszy transfer, do tego z IMO dużo gorszymi kolorkami w stosunku do remastera.

Ostatecznie szarpnąłem się na steelbooka z Francji - jest do dostania za 25 EUR.

[Mefisto]

Dziwny wybór biorąc pod uwagę niewielką różnicę w cenie.

[misfit]

To trochę bardziej skomplikowane.

Płyta CD z soundtrackiem do tego filmu niespecjalnie mnie interesuje, nie pomagają też informacje, że łatwo o uszkodzenie opakowania czy to w transporcie czy po n-tym wsuwaniu/wysuwaniu digipacka i książeczki. Steelbook z kolei graficznie szału IMO nie robi, ale jest tańszy z Francji o kilkadziesiąt procent - znasz mnie pewnie na tyle dobrze, że dla mnie najważniejsza jest zawartość płyty i gdyby wydali toto w amarayu odpowiednio taniej to pewnie tę opcję bym wybrał
Do tego na francuskim amazonie nie skorzystałem jeszcze z doładowania na 30 EUR, za które dają dodatkowo 6 EUR, więc koniec końców w kieszeni zostanie ok. 65 PLNów w porównaniu do kolekcjonerki z amazon.co.uk.

[paniron]

@misfit

Na zavvi działa kod WELCOME346 na kolekcjonerki Mgły i Oni Żyją, wtedy wychodzi 27 funtów, wiec różnica nie musi być aż tak duża.
Choć przyznam, ze sam miałem dylemat, która edycje wybrać, bo na przykład jeżeli zdecyduje się na Księcia Ciemności, to jak na razie widzę opcje tylko w steelboku, i mi się będzie burzył obraz całości ;-)

Poza tym, dla zainteresowanych; zavvi wysyła te boxy w zwykłej kopercie babelkowej, bez żadnej tektury, czy innej ochrony w środku, wiec o uszkodzenia łatwo.

[Mefisto]

(01-11-2018, 17:07)misfit napisał(a):  Do tego na francuskim amazonie nie skorzystałem jeszcze z doładowania na 30 EUR, za które dają dodatkowo 6 EUR, więc koniec końców w kieszeni zostanie ok. 65 PLNów w porównaniu do kolekcjonerki z amazon.co.uk.

No i się wyjaśniło
A z tą słabością wykonania, to mnie nie strasz - szczęśliwie zakupiłem przez Amazon właśnie, więc będzie kurier, a od nich rzadko dostaję coś uszkodzone, niemniej tyle kasy poszło, że nie będę mógł teraz spać

[misfit]

paniron - znając moje przeboje z zavvi to ta kolekcjonerka na 100% dotarłaby do mnie mniej lub bardziej uszkodzona (to samo zresztą tyczy się zoom, o ile w ogóle od nich przesyłka by dotarła). Zresztą zavvi przestało dla mnie istnieć po tym jak za wysyłkę do PL liczą sobie 4 funciaki.

[Wolfman]

(01-11-2018, 17:44)misfit napisał(a):  Zresztą zavvi przestało dla mnie istnieć po tym jak za wysyłkę do PL liczą sobie 4 funciaki.

Tak naprawdę to 3, dorzuć więcej do koszyka i anuluj, a najlepiej wejdź na Zavvi gdzie jest w euro to wyjdzie taniej.