Kolekcja polskich klasyków na Blu-ray z okazji 50. lat Studia Tor

[Porucznik Kazubek]

(15-01-2021, 22:06)Pan Anatol napisał(a):  Nie żebym bronił zdania kolegi, ale w tamtym cytacie chodziło mu raczej o Gangsterów (z serwisów VOD ma je Ninateka), nie o Alternatywy.

Nie żebym wyrzekał się Twojej obrony, ale o rekonstrukcji "Alternatywy 4" mam jeszcze gorsze zdanie niż o tej "Gangsterów". Kurczę, wychodzę na jakiegoś małoletniego hejtera, a tak naprawdę jestem takim małym Kaziem w świecie zrekonstruowanych filmów na Blu-rayu (kokieteria . Podstarzałym, ale małym Kaziem. Brakuje mi czegoś w rodzaju DKF dot. rekonstrukcji filmów. Chętnie wsłuchałbym się w głos fachowo wyjaśniający niuanse cyfrowej rekonstrukcji.

---

Jeśli chodzi o "Alternatywy 4" na Blu-ray, to np. czernie strasznie szumią. Wątpię, żeby był to efekt niskiej rozdzielczości telewizora. I tu, po raz enty powiem, że brakuje mi tego wskazania paluchem na ekran. W sensie: "zobaczcie o to mi chodzi".

---

MarianPaz, na tych miniaturkach wszystko wygląda pięknie. Niestety, to co widzę na ekranie mojego TV z odtwarzacza BD, to jakby jakaś wariacja filmu animowanego.

[MarianPaz]

Niezapominaj, że to jak wygląda serial wydany przez TVP może się różnić od tego co zrobiliby zachodni wydawcy tak jak w wypadku "Dekalogu".

Dla mnie najbardziej żenujące jest to, że w 2020 roku wydaje się rekonstrukcje z lat 2008-2014 a tymczasem w ostatnich 3 latach odnowiono 160 tytułów (program jest na ukończeniu). Pewnie przez długie lata będą dostępne jedynie w VOD i TV w nienajlepszej jakości. Kiedyś bardziej przykładano wagę do jakości tego co trafia na Blu-ray a dziś juz chyba nawet nie robi się masterów BD tylko wylacznie telewizyjne.

(15-01-2021, 22:31)Porucznik Kazubek napisał(a):  Wątpię, żeby był to efekt niskiej rozdzielczości telewizora.

Nie mów, że masz telewizor SD lub HD ready.

[prodarek]

@Porucznik Kazubek

To nie są żadne miniatury tylko rzeczywistej wielkości obraz materiału video. Jeśli obraz jest u ciebie gorszy to jest to wina wyłącznie twojego sprzętu.

[Porucznik Kazubek]

Trochę zmiękła mi rura, więc napiszę tak. Niepotrzebnie wywołałem g... burzę. Chyba wyszło na to, że ogólnie nie jestem zwolennikiem cyfrowej rekonstrukcji filmowej. Inaczej: nie spotkałem takiej, która satysfakcjonowałaby mnie w 100%. Nawet jeśli nie ma tego CYFROWEGO ziarna (albo i jest), to np. drażni mnie kolor skóry. Raz ucieka w stronę czerwieni, raz w stronę żółci. Do tego dochodzi przeostrzony obraz („Life of Brian”, „AC/DC «Let There Be Rock», ”Miles Davis & Quincy Jones & The Gil Evans Orchestra «Live at Montreux»”). Często widząc jakiś film pierwszy raz, szybko jestem w stanie stwierdzić, że jest to rekonstrukcja starego obrazu. I nie chodzi to, że widzę fryzury, budynki, czy samochody z dawnej epoki. Szczerze przyznam, że mam pewien problem z odbiorem nowych, zrekonstruowanych wersji dobrze znanych mi dzieł. Fotografie z lat 60, 70, 80-tych podrasowane cyfrowo pozornie wyglądają na atrakcyjniejsze w odbiorze (ostrość, kontrast itd.) niż te pierwotne. Jednak, moim zdaniem, ingerencja w ich jakość zakłamuje okoliczności, możliwości czasów w których oryginały powstały. Z drugiej, trzeciej albo i czwartej strony chętnie posłuchałbym zremiksowanej wersji „...And Justice for All” Metalliki. Mimo, że fanem zespołu, ani gatunku muzycznego nie jestem.

---

Mam jeszcze prośbę. Jako, że ostatnio szczególnie jestem zafiksowany na punkcie "Gangsterów i filantropów", a podejrzewam, że po części spowodowane jest to sposobem realizacji zdjęć, proszę o przekierowanie mnie do właściwego wątku, tzn. tego poświęconego Jerzemu Lipmanowi.

[misfit]

(15-01-2021, 23:49)Porucznik Kazubek napisał(a):  Nawet jeśli nie ma tego CYFROWEGO ziarna (albo i jest)

To jest filmowe ziarno i jest ono nieodłączną częścią obrazu rejestrowanego na taśmie filmowej.
Całkowicie usuwając ziarno jednocześnie znacząco redukujemy detale obrazu i staje się on karykaturą samej siebie - i wtedy nie ma to nic wspólnego z wizją artystyczną Lipmana czy Barei.

Nie będę bronił wszystkich polskich rekonstrukcji na Blu-ray bo moim zdaniem wiele z nich (głównie tych starszych) pozostawia sporo do życzenia, ale to już z zupełnie odmiennego powodu niż Ty uważasz

Kwestią odrębną jest czy jesteś po prostu uczulony na ziarno filmowe czy może widzisz go u siebie zbyt wiele niż powinieneś np. na skutek nieprawidłowych ustawień wyświetlacza. Tego niestety nie ustalimy dopóki nie podzielisz się z nami informacjami na ten temat. Poza tym na pewno masz u siebie opcje typu "redukcja szumów", które mogą sprawić, że obraz przybliży się do odziarnionej, preferowanej przez ciebie wersji telewizyjnej - chociaż w przypadku Alternatywy 4 może Ci zabraknąć skali do osiągnięcia celu

[Porucznik Kazubek]

Panie Anatolu, chciałbym Panu wysłać prywatną wiadomość, ale otrzymuję komunikat, że nie mam uprawnień. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem godzien, jednak ale poproszę o wyjaśnienie dlaczego nie jestem godzien. Jest u jakiś regulamin? Nie mogłem go znaleźć.

[Daras]

Porucznik Kazubek napisał:
Ja anonimowy, zakompleksiony, zdemaskowany przedstawiciel korporacji. Przepraszam, że weszłem jak do obory, drzwiów nie zamkłem i nie uszanowałem elitarności klubu.

Porucznik Kazubek napisał:

Kurczę, wychodzę na jakiegoś małoletniego hejtera, a tak naprawdę jestem takim małym Kaziem w świecie zrekonstruowanych filmów na Blu-rayu (kokieteria . Podstarzałym, ale małym Kaziem. 
 
Ha, nie Ciebie „mały Kaziu” miałem na myśli. Pana Anatola również (to dla jasności).

Pan Anatol napisał:
Tak z pewnością działa to w fotografii analogowej - gdy chcemy wydobyć trochę szczegółów z cienia, wywołujemy dłużej niż standardowo (czy jakoś tak, moja wiedza na temat fotografii już trochę zakurzona  ) i w ten sposób otrzymujemy inną, wyrazistszą, być może brzydszą fakturę ziarna. Nie jestem jednak przekonany, czy podobny efekt uzyskalibyśmy rozjaśniając obraz przy obróbce cyfrowej.

W dawnych czasach chodziło o to, aby rozcieńczyć dany wywoływacz, np. hydrofen lub W23 (musiałbym sięgnąć do odręcznych prac w celu ostatecznego potwierdzenia) i kąpać klisze jakieś 20 min. vs np. 8 min. W efekcie uzyskiwano malało ziarno, ale też słaby kontrast. Proces, co do zasady, realizowano świadomie.

[Porucznik Kazubek]

Jest gdzieś na forum wątek poświęcony "Gangsrerom"? Szczególnie intryguje mnie odtwórca "Parmezana", czyli Mirosław Majchrowski.

[Gieferg]

Cytat:Z drugiej, trzeciej albo i czwartej strony chętnie posłuchałbym zremiksowanej wersji „...And Justice for All” Metalliki. Mimo, że fanem zespołu, ani gatunku muzycznego nie jestem.

Na Youtube masz pełno wersji z podkręconym basem, jeśli o to ci chodzi (i brzmią lepiej niż oryginał).

Cytat:a tych miniaturkach wszystko wygląda pięknie.

Na jakich miniaturkach?

Cytat:dlaczego nie jestem godzien.

10 postów.

[Pan Anatol]

(16-01-2021, 23:45)Daras napisał(a):  W dawnych czasach chodziło o to, aby rozcieńczyć dany wywoływacz, np. hydrofen lub W23 (musiałbym sięgnąć do odręcznych prac w celu ostatecznego potwierdzenia) i kąpać klisze jakieś 20 min. vs np. 8 min. W efekcie uzyskiwano malało ziarno, ale też słaby kontrast. Proces, co do zasady, realizowano świadomie.

Dzięki, bardzo być może, że o to mi chodziło. Akurat wywoływaniem osobiście się nie zajmowałem - czytałem tylko trochę. Myślałem jakiś czas temu, by trochę bardziej poważnie zająć się fotografią, ale jakoś ostatecznie nic z tego (przynajmniej na razie) nie wyszło, dlatego ta moja wiedza na ten temat jest, jaka jest.