08-07-2015, 21:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-07-2015, 15:26 przez Kapitan_kusiak.)
Pfffffffff. Wiedziałem, że będzie to odcinanie kuponów od kultowych dwóch pierwszych części serii. Ale nie spodziewałem się, że twórcy pójdą na aż taką łatwiznę. Generalnie fabułę Terminator: Genisys można ocenić dwoma zdaniami:
Ważne, że są efekty specjalne, dużo akcji i jest Arnie. Tak naprawdę tylko to ratuje ten film przed totalną kompromitacją.
Minusem jest brak Roberta Patricka w roli T-1000, z którego nawiasem mówiąc zrobili strasznego leszcza (z T-1000). No i liczne nielogiczności, ale o tym wiedzieli wszyscy jeszcze przed pójściem do kina. Obawiam się, że mamy teraz przedsmak tego co się stanie z Obcym 5, w którym też mają ochotę przekreślić część wydarzeń z poprzednich filmów.
Jako osoba, która nie widziała nigdy żadnego Terminatora dałbym 7/10, ale z racji, że oglądałem to wystawienie oceny większej niż 4/10 byłoby bluźnierstwem.
Ps. Aktorzy nie byli tacy tragiczni. Nie ich wina, że scenariusz tego filmu ssie.
Ważne, że są efekty specjalne, dużo akcji i jest Arnie. Tak naprawdę tylko to ratuje ten film przed totalną kompromitacją.
Minusem jest brak Roberta Patricka w roli T-1000, z którego nawiasem mówiąc zrobili strasznego leszcza (z T-1000). No i liczne nielogiczności, ale o tym wiedzieli wszyscy jeszcze przed pójściem do kina. Obawiam się, że mamy teraz przedsmak tego co się stanie z Obcym 5, w którym też mają ochotę przekreślić część wydarzeń z poprzednich filmów.
Jako osoba, która nie widziała nigdy żadnego Terminatora dałbym 7/10, ale z racji, że oglądałem to wystawienie oceny większej niż 4/10 byłoby bluźnierstwem.
Ps. Aktorzy nie byli tacy tragiczni. Nie ich wina, że scenariusz tego filmu ssie.
A mówiłem sobie, że blu-raye będę rzadziej kupował bo droższe ... wot durak
