Powtórzyłem "Królestwo" (po raz pierwszy i raczej ostatni - tylko dlatego, że chcieliśmy obejrzeć piątkę, a córka nie widziała dotąd czwórki) dzień przed obejrzeniem piątki. Jest zdecydowanie słabsze, nieangażujące i cały czas razi gównianym CGI.
Piątka jest lepsza niemal pod każdym względem... Co jednak nie znaczy, że do niej wrócę, bo przywykłem traktować Krucjatę jako jedyne słuszne zamknięcie serii (ta sama sytuacja co z "Powrotem Jedi").
A w tym roku nie mam w sumie żadnych kinowych pewniaków i nie wiem czy nawet do tych pięciu seansów da radę dobić.
Piątka jest lepsza niemal pod każdym względem... Co jednak nie znaczy, że do niej wrócę, bo przywykłem traktować Krucjatę jako jedyne słuszne zamknięcie serii (ta sama sytuacja co z "Powrotem Jedi").
Cytat:Powyższe nadal brzmi jak lista największych gniotów rokuNie było więcej filmów, które by mnie interesowały na tyle, żeby iść na nie do kina (na Ex4 i Aquamana też mało brakowało, a bym się nie wybrał), a te, które teoretycznie mógłbym obejrzeć w warunkach domowych jeszcze nie są dostępne.
A w tym roku nie mam w sumie żadnych kinowych pewniaków i nie wiem czy nawet do tych pięciu seansów da radę dobić.
