15-02-2024, 22:30
Mam w sumie podobne odczucia, "Wczesne lato" z całej trójki podobało mi się najbardziej ze względu na taki właśnie nieco mniej melodramatyczny ton i przynajmniej moim zdaniem mniej gorzkie zakończenie (chociaż to w sumie można różnie interpretować). Oj tak, ten ciepły sielski klimat to jest coś, co faktycznie bywa obecne w wielu klasycznych japońskich filmach i co bardzo lubię
Mamy z tym do czynienia również w wielu filmach Ozu, ale akurat niekoniecznie w "Tokijskiej opowieści" i "Wczesnej wiośnie", które są trochę bardziej melodramatyczne i smutne. "Jedyny syn" i "O czym zapomniała dama?" (z takim tłumaczeniem się spotkałem) są całkiem fajne, szczególnie ten drugi bezpretensjonalny i trochę zabawny, natomiast ten pierwszy to taki trochę bardziej klasycznie poważny Ozu.
Natomiast do "Tokijskiej opowieści" jako dodatek jest jeszcze dołączony film "Bracia i siostry z rodziny Toda" (trochę niezgrabne tłumaczenie, ale takie się przyjęło, lepiej byłoby jednak "Rodzeństwo Toda"), który jest bardzo dobry, jeden z najlepszych filmów Ozu z tego okresu moim zdaniem - więc mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć polskie napisy i go zobaczyć.
Mamy z tym do czynienia również w wielu filmach Ozu, ale akurat niekoniecznie w "Tokijskiej opowieści" i "Wczesnej wiośnie", które są trochę bardziej melodramatyczne i smutne. "Jedyny syn" i "O czym zapomniała dama?" (z takim tłumaczeniem się spotkałem) są całkiem fajne, szczególnie ten drugi bezpretensjonalny i trochę zabawny, natomiast ten pierwszy to taki trochę bardziej klasycznie poważny Ozu.
Natomiast do "Tokijskiej opowieści" jako dodatek jest jeszcze dołączony film "Bracia i siostry z rodziny Toda" (trochę niezgrabne tłumaczenie, ale takie się przyjęło, lepiej byłoby jednak "Rodzeństwo Toda"), który jest bardzo dobry, jeden z najlepszych filmów Ozu z tego okresu moim zdaniem - więc mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć polskie napisy i go zobaczyć.
