Zdecydowanie za głośno, nawet przy spokojnych scenach dialogowych mnie to wkurzało, a w scenach akcji czułem drgania w klatce piersiowej jakbym był na koncercie blisko głośników, dla mnie to przesada.
Byłem w katowickim jakby co. Nie wiem czy to normalne i często tam tak jest, bo byłem dopiero drugi raz po 13 latach przerwy (i pewnie ostatni), no ale jak przed filmem się chwalą że mają "Earth shattering sound" to widać zobowiązuje.
No ale może to subiektywna kwestia i komu innemu, bardziej przyzwyczajonemu nie będzie przeszkadzać.
Byłem w katowickim jakby co. Nie wiem czy to normalne i często tam tak jest, bo byłem dopiero drugi raz po 13 latach przerwy (i pewnie ostatni), no ale jak przed filmem się chwalą że mają "Earth shattering sound" to widać zobowiązuje.
No ale może to subiektywna kwestia i komu innemu, bardziej przyzwyczajonemu nie będzie przeszkadzać.
