16-11-2024, 20:51
Moje trzy grosze o GladIIator (2024)
Jest dokładnie tak jak się spodziewałem, czyli dostaliśmy taki-sobie sequel do filmu, który sequela nie potrzebował. Gladiator miał prostą historię, tutaj jest ona tylko odrobinę bardziej skomplikowana ale tak naprawdę to są tu odhaczone prawie wszystkie wątki z pierwszego filmu. I nawet mi się ta recyklingowa historia w nowym filmie podoba ale zabrakło tu jednego magicznego pierwiastka, który był w pierwszym filmie i nazywał się Russell Crowe
Russell/Maximus miał taką charyzmę, że sam bym obok niego walczył na arenie... Hanno w wykonaniu Paul'a Mescal'a nie ma tej charyzmy. Jego przemowy zagrzewające do boju mnie nie przekonują. Tak naprawdę jedyne emocje w tym filmie wywołała u mnie Lucilla i grającą ja znów bardzo fajnie Connie Nielsen. Dobrze, że ona jest w tym filmie bo inaczej byłby zupełnie nijako. Denzel też był niezły, nawet go ktoś na moim seansie zwyzywał od ch..., tak przeżywał
Ale to nie jest poziom Phoenix'a z jedynki. Reżyserko jest dobrze. Scott jest tu w swoim żywiole, bo może pokazać Koloseum jeszcze bardziej efekciarsko niż w jedynce. Sceny bitew i walk mnie nie zawiodły. Całość raczej na zasadzie: obejrzeć i zapomnieć, do legendarnej jedynki nawet nie ma startu.
UHD będzie wyglądać i brzmieć spektakularnie, więc pewnie kiedyś się skuszę ale nie muszę mieć tego filmu od razu na półce.
6.5/10
Jest dokładnie tak jak się spodziewałem, czyli dostaliśmy taki-sobie sequel do filmu, który sequela nie potrzebował. Gladiator miał prostą historię, tutaj jest ona tylko odrobinę bardziej skomplikowana ale tak naprawdę to są tu odhaczone prawie wszystkie wątki z pierwszego filmu. I nawet mi się ta recyklingowa historia w nowym filmie podoba ale zabrakło tu jednego magicznego pierwiastka, który był w pierwszym filmie i nazywał się Russell Crowe
Russell/Maximus miał taką charyzmę, że sam bym obok niego walczył na arenie... Hanno w wykonaniu Paul'a Mescal'a nie ma tej charyzmy. Jego przemowy zagrzewające do boju mnie nie przekonują. Tak naprawdę jedyne emocje w tym filmie wywołała u mnie Lucilla i grającą ja znów bardzo fajnie Connie Nielsen. Dobrze, że ona jest w tym filmie bo inaczej byłby zupełnie nijako. Denzel też był niezły, nawet go ktoś na moim seansie zwyzywał od ch..., tak przeżywał
Ale to nie jest poziom Phoenix'a z jedynki. Reżyserko jest dobrze. Scott jest tu w swoim żywiole, bo może pokazać Koloseum jeszcze bardziej efekciarsko niż w jedynce. Sceny bitew i walk mnie nie zawiodły. Całość raczej na zasadzie: obejrzeć i zapomnieć, do legendarnej jedynki nawet nie ma startu.UHD będzie wyglądać i brzmieć spektakularnie, więc pewnie kiedyś się skuszę ale nie muszę mieć tego filmu od razu na półce.
6.5/10
