12-10-2025, 22:22
Tron: Ares - początek miałem ciężki i już mnie spanie brało (za wcześnie przyszedłem do kina), ale tak po 15-20 minutach rozbudziłem się i generalnie jestem zadowolony z seansu. Ciężko się wkręcić w fabułę - brak znanych twarzy z poprzednich części, nie pomaga.
Nawiązania się jednak w końcu pojawiają i są jak dla mnie satysfakcjonujące. Muza daje radę, jest mocno podkręcona i średni bas konkretnie rezonował (podobnie było w 2 części)
Drugiej wizyty w kinie nie planuję, ale płytkę UHD kupię na pewno
Nawiązania się jednak w końcu pojawiają i są jak dla mnie satysfakcjonujące. Muza daje radę, jest mocno podkręcona i średni bas konkretnie rezonował (podobnie było w 2 części)

Drugiej wizyty w kinie nie planuję, ale płytkę UHD kupię na pewno
♥ J. S. BACH: 1410 CD ♥
