Dostałem swoją sztukę 4K i miałem okazję przelecieć fragmentami...
W scenach statycznych ziarno jest niemal całkowicie zamrożone, a w dynamicznych mocno spowolnione, dlatego też niemal w ogóle się go nie odczuwa z normalnej odległości. Nad kolorkami też bym jeszcze popracował gdzieniegdzie.
Tym niemniej nie zmieniam zdania, że poprawa obrazu jest ogromna, ale z drugiej strony to w głównej mierze zasługa żałosności poprzedniej mocno woskowej rekonstrukcji.
Dodatek ukazujący obraz sprzed i po rekonstrukcji nie pochodzi z nowej rekonstrukcji, lecz tej poprzedniej. Jest dokładnie taki sam jak na moim BD z 2015 roku, z tą różnicą, że jest teraz w rozdzielczości 4K.
W scenach statycznych ziarno jest niemal całkowicie zamrożone, a w dynamicznych mocno spowolnione, dlatego też niemal w ogóle się go nie odczuwa z normalnej odległości. Nad kolorkami też bym jeszcze popracował gdzieniegdzie.
Tym niemniej nie zmieniam zdania, że poprawa obrazu jest ogromna, ale z drugiej strony to w głównej mierze zasługa żałosności poprzedniej mocno woskowej rekonstrukcji.
Dodatek ukazujący obraz sprzed i po rekonstrukcji nie pochodzi z nowej rekonstrukcji, lecz tej poprzedniej. Jest dokładnie taki sam jak na moim BD z 2015 roku, z tą różnicą, że jest teraz w rozdzielczości 4K.
