Ogniem i mieczem / Potop / Pan Wołodyjowski

[misfit]

Panowie, Troja, Watchmeni UC i ogólnie Warnery za czasów gdy były kompresowane w VC-1 to są przykłady, że jednak kompresja ma znaczenie
Nie twierdzę, że nadają się one do śmietnika, ale jeśli mielibyście okazję porównania ich do innego, mniej skompresowanego wydania tych filmów to zauważylibyście, że jest tam aktywne lekkie wygładzanie obrazu, które zjada część detali obrazu i ziarna i niekorzystnie wpływa na jego ogólną strukturę.

Jeden z ciekawszych przykładów ukazujących to o czym piszę powyżej jest porównanie mocno ziarnistego A.I. od Warnera (VC-1 ~22Mb) do Paramount (AVC - ~29Mb).
Uaktywnię zooma aby prościej zobrazować o czym mowa, ale różnica jest najbardziej widoczna w tego typu przypadkach nie na statycznych screenach, ale w ruchu przy bezpośrednim porównaniu obu wydań.

http://caps-a-holic.com/c.php?a=2&x=302&y=242&d1=4677&d2=4676&s1=43505&s2=43493&l=1&i=0&go=1

Jest też taki Criterion, który ostatnimi czasy nawet przy wysokim średnim bitrate ~33Mb dla obrazu nie potrafi zachować struktury ziarnistości obrazu zbliżonej do źródła, co dziwota prawie we wszystkich recenzjach dostaje maksymalne oceny za kompresję obrazu
http://caps-a-holic.com/c.php?a=2&x=115&y=65&d1=5422&d2=3605&s1=50608&s2=33369&l=1&i=7&go=1