Możesz też ściągnąć i oglądać kiedy chcesz, ale nie to jest meritum sprawy. Meritum jest to, że film ów w wydaniu DVD jest w najwyższej jakości dla tego formatu. Ja nie widzę przekłamań czy próby oszukania kupującego. Film kosztuje jak DVD, ma stosowne oznaczenia na opakowaniu i nigdzie nie jest reklamowany jako coś innego. Reszta pozostaje w gestii kupującego. Wymagający kinomani poczekają na Blu-Ray, a przeciętny Kowalski ucieszy się, że jego ulubiony film wygląda lepiej niż ostatnio. I nie kłócę się. Propaguję czytanie ze zrozumieniem.
Do you like our owl?
