Dlaczego?
Nie trawię gier, w których się chodzi i nabija levele przy śladowej fabule (bo i jaka może być fabuła w grze, w której po świecie pałęta się stado graczy?), kiedy nawet element zręcznościowy nie gra większej roli bo wszystko zależy od nabitego levelu i zebranych itemów. Jesli w trakcie walki mogę wyjść do kuchni zrobić sobie kanapki i po powrocie zastać moją postać dalej tłukącą jakiegoś przeciwnika, to nie jest gra dla mnie. Pograłem przez jeden weekend w 2007 i dałem sobie spokój.
Nie trawię gier, w których się chodzi i nabija levele przy śladowej fabule (bo i jaka może być fabuła w grze, w której po świecie pałęta się stado graczy?), kiedy nawet element zręcznościowy nie gra większej roli bo wszystko zależy od nabitego levelu i zebranych itemów. Jesli w trakcie walki mogę wyjść do kuchni zrobić sobie kanapki i po powrocie zastać moją postać dalej tłukącą jakiegoś przeciwnika, to nie jest gra dla mnie. Pograłem przez jeden weekend w 2007 i dałem sobie spokój.
